Tak to bywa. Pierwsza część filmu mimo, że zrobiona pod współczesnego widza, była filmem niebanalnym. A to, ciężko nawet komentować, bo tak przeciętnego filmu juz dawno nie było. Gdyby nie tytuł, nie warty byłby jakiejkolwiek uwagi. Gdybym zobaczył go w telewizji, ciężko byłoby mi określić czy to produkcja kinowa czy telewizyjna. Coś a`la pełnometrażowy "serial na polsacie".