gościu na końcu wraca i rozstaje sie z laska a wystarczyło wyrzucić telefon do wody i zostać dłużej i wszystko by sie skończyło dobrze dziwne zakończenie
no dokładnie się z Tobą zgadzam, mógł wyrzucić tel i wcale nie jechac.
a tak ogólnie to zawiodłam się na tym filmie... jedynka była znacznie lepsza i ciekawsza, a tutaj losy były zbut łatwe do przewidzenia.
pozdrawiam:)
W 100% się z Wami zgadzam. Jedynka była pokręcona, tajemnicza... ale zajebista... a tutaj... wątek ten sam... tylko osoby się zmieniają... w sumie... nic ciekawego... i zgadzam się co do tego telefonu... jak oglądałam film to dokładnie o tym samym pomyślałam... "mógł wyrzucić go do wody"... :P
tez tak pomyslalam ogladajac film ze pewnie tym razem po prostu nie odbierze ;d ale jakby nie odebrał to moze straciłby prace i umarliby z wycienczenia na dworcu zoo ;D a tam zdjec by nie mial i kuuniec - po nich ;D
na początku też pomyslałam o tym że powinien wyrzucić telefon, tylko że ktoś i tak by zginął.. wtedy może przyjaciołom zachciałoby się gdzieś jechać..
za to sceny miłosne zostały zagrane bardzo przekonujaco ;D :)
Ajj :) ale tu wcale nie o to chodzilo zeby kazdy przerzyl :) jakby wrzucil telefon do wody to by go nie odebral i nie moglby wrocic na spotkanie ktorego efektem bylby awans ( w sumie i tak nie wrocil nawet po odebraniu :P ). Odpowiedz jest jedna chodzilo o kase i o to ze jego laska musiala tyrac na utrzymanie wszytskiego :) Zakonczenie moze tlumaczyc jedno ... chcial dac jej lepsza przyszlosc - wyjazd do Nowego Jorku gdzie ma wieksze perspektywy :)