ogólnie fajnie... koleś odzyskuje co stracil pmnie sie po szczeblach spadajac na koniec do
słownie i w przenośni... ale koncowa nieścislość... no co jest cioąża urojona.... bez jaj -_-
jaka ciąża urojona, o czym Ty mówisz? Od samego początku była w ciąży, jeszcze przed wypadkiem chciała mu to powiedzieć, ale nie dał jej dojść do słowa, później po "drugim" wypadku, który wszyscy przeżyli padły słowa, że ona cały czas myśli o tym co stracili w tym wypadku i nie trzeba być filozofem, żeby domyślić się, że chodziło o dziecko...