Szukam pewnego filmu i przez chwile myslalam, ze to ten.
Z fabuly pamietam tylko, ze ktos podrozowal w czasie. Cofnal sie chyba do czasow dinozaurow, tam byl taki jasny most. Ktos zdeptal jakiegos owada. Po powrocie do terazniejszosci zaczely sie konsekwencje i katastrofy naturalne.