PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7117}

Egzorcyzmy Emily Rose

The Exorcism of Emily Rose
2005
7,0 208 tys. ocen
7,0 10 1 207755
5,5 31 krytyków
Egzorcyzmy Emily Rose
powrót do forum filmu Egzorcyzmy Emily Rose

7/10

ocenił(a) film na 7

Cóż mam mieszane uczucia po tym filmie... Dominującym jest wrażenie że autorzy nie do końca wiedzieli jaki właściwie film chcieli nakręcić. Sprawę tego konkretnego przypadku jak i samego zagadnienia egzorcyzmów potraktowali bardzo delikatnie co zasługuje na niewątpliwy plus, jednak już forma, w której opowiadana jest cała historia kuleje. Pomysł z procesem jest sam w sobie moim zdaniem jest bardzo dobry, jednak nie umiem zrozumieć dlaczego nagle w połowie filmu rezygnowano ze świetnego elementu opowiadania historii z dwóch różnych punktów widzenia - chodzi mi o flashbacki sugerujące opętanie w kontrze z tymi sugerującymi chorobę psychiczną i urojenia. Ponad to uwiera mnie pobłażliwe potraktowanie niektórych elementów procesu, na przykład braku ekspertyz autentyczności listu, który pod koniec czyta Ojciec Moore potwierdzających jego autentyczność. Dochodzi do tego bardzo silna sugestywność samego filmu, brakuje mi w nim wolnej przestrzeni do własnych przemyśleń widza, który pod koniec sam podejmuje decyzje w co wierzy. W ten sposób dostajemy obraz przeciętnego, niespójnego procesu, w którym rzekomo wybitny prokurator robi z siebie idiotę, a goniąca za pieniądzem oraz karierą prawniczka, która nagle dostaje olśnienia i zaczyna wierzyć w siły nad przyrodzone; nie wspominam już mdłej sędzinie, którą przez cały film nieudolnie kreuje się na; przepraszam za wyrażenie; zimną sukę, która oczywiście pod koniec wraz z ławą przysięgłych wydaje łagodny wyrok. Nie wiem jak wy, ale po tym wszystkim czułem się trochę jakby ktoś chciał zrobić ze mnie głupca. To wszystko sprawia wrażenie, że autorzy na początku chcieli zrobić zupełnie inny film, ale stwierdzili że podkolorowanie niektórych elementów i fabularyzowanie całości bardziej zadowoli przeciętnego widza. Jeśli chodzi o samą realizację Egzorcyzmów Emily Rose nie mam nic do zarzucenia, chyba po prostu spodziewałem się czegoś zupełnie innego po tym filmie i stąd ta cała gorycz, którą z siebie wylałem... To naprawdę dobry film, który polecam, ale tylko tym którzy nie spodziewają się wyczerpującej debaty pomiędzy światem nauki i wiary, w innym wypadku już lepiej obejrzeć jakiś film dokumentalny...