PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7117}

Egzorcyzmy Emily Rose

The Exorcism of Emily Rose
2005
7,0 208 tys. ocen
7,0 10 1 207757
5,5 31 krytyków
Egzorcyzmy Emily Rose
powrót do forum filmu Egzorcyzmy Emily Rose

Na to by wyglądało, trzeba jakos zdobyć wiernych, najlepiej tą metodą co zawsze - straszeniem. Codziennoscia jest straszenie małych dzieci w stylu 'nie rób tak bo trafisz do piekła'; w przypadku filmu inna płaszczyzna ale ten sam schemat.
Po film siegnąłem ponieważ słyszałem, że dobry jako horror. Nie dosć, że mnie nie wystraszył to zadziwił wewnętrzna sprzecznością żeby nie powiedzieć głupotą:
Załóżmy nawet, że dziewczyna jest opętana - wtedy jej problem jest duchowy. Jak więc zwykły, ludzki materialny lek mógłby 'zablokowac' egzorcyzm? W filmie jest to przedstawione nawet mocniej: 'jej mózg nie mógł własciwie odpowiedzieć na egzorcyzm przez lek'. Aha, więc przyznają, że modlitwa nic nie daje, dziewczyna musiałaby po prostu dać sie porządnie nabrać na to placebo, i taka terapia szokowa by ją uzdrowiła? Natomiast lek zablokował placebo zwane modlitwą? Bo jeśli modlitwa to cos wiecej niz placebo to wtedy też zwykły lek nie mógłby jej zablokowac, prawda? Mogliby sie chociaż postarac o lepszą argumentację. Daję 7 za sceny rozprawy sądowej.

ocenił(a) film na 7
Randomczlowiek

Haha! Obudziłem sie o 3 w nocy po tym filmie bez żadnego budzika! Ludzki mózg jest niesamowity :D

ocenił(a) film na 9
Randomczlowiek

nie wiem o co ci chodzi. Obierasz sobie tezę, że film został zrobiony na zamówienie kościoła i podajesz argumenty, które nie dowodzą, że jest słaby, ale podważają sens modlitwy. Zdecyduj się chłopie: albo jesteś lewakiem, albo moherem.

Nie rozumiem dlaczego to, że film generalnie można uznać za sprzyjający religii ma oznaczać, że musi on we wszystkim umizgiwać się kościołowi? Zawsze wydawało mi się, że o to właśnie chodzi w dobrych filmach żeby nie zajmowały jednoznacznych stanowisk w żadnych kwestiach i tym samym dawały widzowi dużą swobodę w interpretacji. No chyba, że widz ma ciasny umysł i woli usłyszeć hasło w stylu bijcie mohera albo z drugiej strony bijcie żyda.

ocenił(a) film na 7
artur2

Ty masz ciasny umysł jeśli dzielisz ludzi tylko na lewaków i mohery. To co powiedziałem o modlitwie było konsekwencją tego co zobaczyłem w filmie, dlatego ta wypowiedź znalazła sie tutaj a nie gdzie indziej. Próbowałem dowieść, że film jest wewnętrznie sprzeczny.

Film NIE zajmował jednoznacznego stanowiska, co sprawiło, że moim zdaniem jest wartościowszy niż gdyby miał sie opowiedzieć po jednej ze stron. Uważam, że jest słaby jako horror, ale dobry jako dramat sądowy.

Nie oczekuję nienawistnych haseł w stylu 'bijcie x'. Byłoby to bardzo prymitywne, chyba nie muszę tłumaczyć.

Z kościołem może się trochę rozpędziłem, ale mówię co myślę. Swoją drogą, jeśli nie przepadam za kościołem, nie kwalifikuje mnie to do bycia lewakiem. Tak samo jak szacunek do historii i bycie patriotą nie oznacza, że jestes po prawej. Byłoby to tak duże uproszczenie, że zahaczałoby o kłamstwo. Jakieś pytania?

ocenił(a) film na 9
Randomczlowiek

teraz piszesz, że "Film NIE zajmował jednoznacznego stanowiska, co sprawiło, że moim zdaniem jest wartościowszy niż gdyby miał się opowiedzieć po jednej ze stron", a we wcześniejszym poście "Czy to film na zamówienie kościoła? Na to by wyglądało, trzeba jakoś zdobyć wiernych, najlepiej tą metodą co zawsze - straszeniem. Codziennoscia jest straszenie małych dzieci w stylu 'nie rób tak bo trafisz do piekła'; w przypadku filmu inna płaszczyzna ale ten sam schemat." Przykro mi, ale dalej sobie przeczysz...

ocenił(a) film na 7
artur2

Nie ma w tym sprzeczności jesli wyjaśnię Ci, że moja pierwsza wypowiedź to jedynie część faktów. (I dalej wydaje mi się, że dosyć właściwie to ująłem, choć moze w zbyt spiskowym tonie). Moja teza z tematu jest pytaniem, więc ja tylko sugeruję. Każdy ma prawo sie z tym nie zgodzić. Czy film był robiony na 'zamówienie koscioła' (nie doslownie!) czy nie, zależy od tego jak spojrzeć. Reasumujac: Film wydaje się być obiektywny, ale jesli mi powiesz, że reżyser to gorliwy katolik - nie będę zdziwiony.

ocenił(a) film na 9
Randomczlowiek

Co do ostatniego akapitu twojej wypowiedzi - zgadzam się, ale co innego nie przepadanie za kościołem, a co innego doszukiwanie się wszędzie kościelnych spisków. To trochę tak jakbyś napisał, że np pianista był kręcony na zamówienie żydowskie, żeby ułatwić Żydom podporządkowanie sobie całego świata. Na pewno szybko zostałbyś określony jako zacofany ekstremalnie prawicowy moher.

ocenił(a) film na 9
Randomczlowiek

"Czy film był robiony na 'zamówienie koscioła' (nie doslownie!) czy nie, zależy od tego jak spojrzeć." - w ten sposób można do każdego filmu przypisać jakieś zamówienie i doszukiwać się różnych ideologicznych intencji twórców.