Coz za zbieg okolicznosci ... Ja rowniez jestem swiezo po projekcji tegoz filmu.
Trzeba wyraznie powiedziec, ze ten film nie mial byc typowym horrorem klasy B, w ktorym to czerwien bylaby kolorem odgrywajacym glowna role [miast bohaterow].
Zanim zdazylem przeczytac wypowiedz mojego przedmowcy [z ktorym to w duzej mierze sie zgadzam] - sam mialem zamiar zwrocic uwage na fakt autentycznosci przedstawionej w filmie historii.
To nie jest wymysl rezyserski. To jest zycie.
Nie bede sie wypowiadal na temat religii, gdyz nie ma to wiekszego sensu i nie o to chodzi, bym kogos przekonywal do wiary lub tez czynil go ateista.
Sadze, iz kazdy myslacy czlowiek zrozumie przekaz i zastanowi sie - nie krytykujac przy tym filmu za brak bóści.
Rzecz w tym, ze ostatnimi laty mniej rozumni widzowie sa atakowani obrazami typu "Pila", po ktorych powstaja sequele etc., a ktore nie maja wiekszej wartosci - procz nafaszerowania efektami - a i to nie stanowi wlasciwej wartosci.