PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7117}

Egzorcyzmy Emily Rose

The Exorcism of Emily Rose
2005
7,0 208 tys. ocen
7,0 10 1 207755
5,5 31 krytyków
Egzorcyzmy Emily Rose
powrót do forum filmu Egzorcyzmy Emily Rose

Kolejny "popularny" film, wobec którego postanowiłem zweryfikować swój pogląd. I chyba największy zawód jaki spotkał mnie od bardzo dawna.
"Egzorcyzmy Emily Rose" to festiwal kiczu z pogranicza thrillera sądowego i horroru. Podgatunkowo plasuje się w szufladzie "film o egzorcyzmach", bo kino grozy ostatnio cierpi na nawał tego typu produkcji. I choć Friedkin udowodnił że z tej tematyki można wiele wykrzesać to dotąd niewielu udało się stworzyć warte polecenia dzieło na temat egzorcyzmów.
"Egzorcyzmy ER" zostały luźno oparte o historię Anneliese Michel i tylko pozornie starały się przekazać prawdę z dwóch stron barykady (opętanie czy choroba?). Tak na prawdę jest to kino mające kolejny raz zagrać na uczuciach tych którzy wierzą w demony. Ci nie zauważą niedorzeczności, nadmiaru dziwactw i efekciarstwa, bo będą powtarzać "no ale to zdarzyło się na prawdę, to gdzie tu przesada?". Przymkną też oko na setki schematów i wykorzystanie tricków które były na ekranie już setki razy.
Połączenie skrajnych gatunków wyszło tu mało interesująco. Retrospekcje z opętań są chaotyczne, robione niczym wideoclip i wręcz przerysowane (wyskoki przez okno, ataki zwierząt, wszystko to dodatkowo podczas burzy). Tymczasem sceny sądowe są wręcz typowe dla telewizyjnych produkcji, strony bulwersują się nieustannie, zadają dość oczywiste pytania i mają prostą jak drut linię obrony. Zakończenie rozprawy dobija ten film, nie wiem po co musiało być tak wyniosłe i niedorzecznie zaskakujące.
Spoiler
Wystarczyło by zwykłe uniewinnienie, a nie jakaś zabawa w "winny", ale nie dostanie kary.
Koniec Spoilera

Ogółem bardzo duży zawód. Zwłaszcza że William Friedkin w swoim "Egzorcyście" potrafił bardzo oszczędnie i klimatycznie przekazać tematykę opętań. Tymczasem Scott Derrickson stworzył raczej film "tylko dla wierzących", nieskładny i schematyczny. Daję 3.