"Ciekawość ludzka wydaje się tak samo bezwzględna teraz, jak i przed wiekami. Wszelkie momenty, gdy rozluźnione zostają normy moralne, stają się okazją do eksperymentowania z ludzkim ciałem i obserwacji cierpienia.
Eessmani zabrali ze sobą dwójkę moich podopiecznych, Tita i Nina – wspomina była więźniarka obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Vera Aleksander. – Jeden z nich był garbaty. Po dwóch lub trzech dniach esesman przyprowadził je z powrotem w strasznym stanie. Były ponacinane. Garbaty był zszyty plecami ze swoim bratem; ich nadgarstki również były ze sobą zszyte. Otaczał ich potworny fetor gangreny. Rany były zabrudzone, a dzieci płakały całymi nocami". To jedna z tysięcy dramatycznych obozowych historii. "
Jaka kara jest wystarczająca dla tego..nie chcę używać określenia "człowiek " tego rodzaju "badaczy " ?