Pomimo, ze jestem starym kinowym wyjadaczek ten B-klasowy hit sf przez lata umykał mojej wuadze.
Producentem wykonawczym dzieła był sam John Carpenter co jednak nei gwarantuje dobrej rozrywki.
W tym wypadku rozrywka jest mocno średnia. Jak na kino z dość ograniczonym budżetem efekty specjalne są przyzwoite (choć trzeba przyanć, że w tamtych czasach gro filmów miało owe efekty o wiele lepsze). Film ma dobre tempo i kilka zabawnych momentów. EKSPERYMENT FILADELFIA celowo stylistyczne przyblizony jets do obrazów sf z lat 50-ych.
I tzreba przyanć ,że ten zabieg stylistyczny twórcą wyszedł.
Film jednak ma umiarkowaną wartość rozrywkową. Temat podrozy w czasie nie został tu w pełni wykorzystany. W scenariuszu znajduje się kilka mniejszych i większych bzduerk, które cieżko zaakceptować.
Waek melodramatyczny też nie potrzebinie rozbudowano, gdyż pomiędzy parą Nancy Allen - Michael Pare zupełnie nie iskrzy. Dodtakowo Pare to aktorskie drewno.
Film jest średnio udany, ale koneserzy gatunku i tak go pewnie przełkną bez większego bólu.
zgadzam się, film nie powala, ale zgodnie z opisem na dvd, zdobył główną nagrodę na festiwalu Fantafestival w 1985r
Trochę się zgadzam, lecz pamiętam też gdy oglądałem go 25 lat temu! ;)
Zgadzam się bo generalnie czas nie obszedł się z nim dobrze - generalnie filmy z lat 80ych mają pewną manierę, która nie wygląda zbyt świerzo dzisiaj ;) Jednak 25 lat temu napewno nie należał do Klasy B i oglądałem go z zapartym tchem!