Film jest naprawdę niezły! a sądząc po średniej ocen na filmwebie spodziewałem się jakiejś kaszanki a tu!? miłe zaskoczenie. A teraz wyjaśnię dlaczego film jest według mnie trochę w starym stylu otóż mamy do czynienia ze sprawdzoną koncepcją mamy tu grupę twardych najemników i ich "najtwardszego" dowódcę w tej roli świetny (Ray Stevenson) którego nie ukrywam cenię sobie w takich rolach (Punisher: Strefa Wojny, Król Artur) dalej te ich teksty jak z dobrych filmów sensacyjnych lat 80 :) no i cóż nawet najemnicy giną w odpowiedniej kolejności.
Może zostawmy teraz aktorów coś o filmie. Od samego początku film mi się spodobał za sprawą tych szaroburych kolorów, ponurych twarzy od razu widać że mamy tu do czynienia z mrocznym nieco zabarwionym horrorem filmem akcji to nie jest kolejne pieprzenie o potworze ze strychu. Żołnierze SS świetnie się prezentują a ich dowódca ta blada twarz brrr... ale nie odpowiadało mi to jak się rozprawiali z najemnikami wyglądało to według mnie bardzo sztucznie. A skoro jesteśmy przy bolączkach to muszę wspomnieć że film był momentami nużący łażą po tym bunkrze i łażą ale cóż... A się trochę rozpisałem :) film jest naprawdę niezły z świetną rolą Stevensona i dobrym zakończeniem! mocna szóstka z mojej strony.
Mi też się podobał, za sprawa pomysłu, klimatu i dialogów. No i przede wszystkim "to nie jest kolejne pieprzenie o potworze ze strychu" (słowa przedmówcy). Fabuła w dobrym stylu pisarza Grahama Mastertona. Film jest brytyjski, stąd podejrzewam, że autorzy inspirowali się książką swojego rodaka, pt. "Demony Normandii", która serdecznie polecam Wam wszystkim.
Mnie się bardzo podobał,oglądałem do póznym wieczorem przy zgaszonym świetle co pewnie miało też wpływ na odbiór filmu ;) Można się oczywiście przyczepić pewnych nielogiczności (bunkier przez kilkadziesiąt lat stoi prawie nietknięty na otwartej polanie) ale daje rade.Ja dałem mu 8 ponieważ trzymał mnie w napięciu aż do końca:)