A niby dlaczego końcówka filmu to dno?
Film ma swój klimat, ma swój potencjał. Może nie do końca wykorzystany, ale jednak.
Nastawiłam się na 'sranie w gacie', bo kumpel i mój chłop tak to określili, zamknęłam tylko dwa razy oczy, bo widok mózgu był dla mnie niesmaczny. I nie powiem, Niemcy w tym filmie mieli nawet poczucie humoru.
Problem w tym, że osoba, która 'zna' lub czytała o teoriach Einsteina ciut inaczej odbierze ten film.
Film jako film może i nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, wręcz miejscami strasznie zawiódł, ale sam pomysł jest niczego sobie.
Uważam że nie jest taki zły :)