Sam nie wiem co jest w tym filmie najgorsze?
- źle dobrana muzyka?
- wspieranie się Teorią Pola?
- brak klimatu, spójności, jakiegokolwiek napięcia?
- bezsensowne strzelanie przez najemników do czegoś czego jak widać zabić się nie da?
- epatowanie pseudo-napięciem, którego nie ma?
- brak klimatu, który mógłby pozwolić wybaczyć niedoróby?
- niesmak po zmarnowanym czasie?
Nie dałem 1/10 bo gra aktorów jakoś-tam się broni, oczywiście na gównianym poziomie tego "filmu".
Najkrótsza recenzja - skasuj przed obejrzeniem, nie będziesz żałował.
Bardzo ładne zdjęcia są w tym filmie, gdzieś czytałem, jak ktoś napisał, iż miał wrażenie, że są "brudne". Popieram tego człowieka co to napisał. Scenografia wcale taka zła nie była i z tym "niepotrzebnym" strzelaniem trochę przesadziłaś (?). "Pseudo napięcie" ? Aż takie pseudo to ono nie było, widywałem gorsze. Ocena 3/4 wymagana.
Racja, film całkiem nieźle nakręcony jak na trudne miejsce.
Gdyby nie bronił się warsztatowo to byłoby 0/10 bo tyle tam jest treści.
Co do bezsensownego strzelania to średniokumaty człowiek dość szybko się domyśla, że strzelanie do czego czego nie da się zabić w ten sposób jest bez sensu, a to było wiadomo dość szybko.
Nie będę komentował wszystkich punktów, które są kwestią twej indywidualnej oceny (się podoba / się nie podoba). Odnośnie strzelania, to jakbyś oglądał uważnie usłyszałbyś iż strzelanie (w finale) nie miało ich docelowo zabić, a jedynie służyć zwabieniu w okolice generatora, który to miał ich powstrzymać i dać czas na ucieczkę. Zresztą i tak nie mieli lepszego wyjścia niż strzelanie, a jakbyś zapoznał się ze wspomnieniami weteranów to wiedziałbyś iż sam fakt strzelania (nawet na ślepo) wpływa pozytywnie na nerwy wojaków podczas akcji.
Oczywiście, masz rację, nie poznałem się na geniuszu "twórcy" tego "filmu", skrzywdzonym przez krytyków i publiczność.
Nie martw się, czas wszystko zweryfikuje i za 20-50 lat nikt nie będzie pamiętał o tzw.arcydziełach,
a jedynie "Eksperyment SS" obroni się i będzie świadectwem na miarę naszych czasów.
Pozdrawiam i idę sobie trochę postrzelać bez sensu to może coś zwabię i ukoję nerwy.
Jakbyś energię i czas poświęcony na tworzenie płytkiego sarkazmu spożytkował... a bo ja wiem? Choćby na przeanalizowanie filmowych "faktów" albo na pieczenie babeczek to wówczas nie pisałbyś głupstw... albo miałbyś stertę pysznych czekoladowych babeczek... ta druga opcja jest zdecydowanie lepszych rozwiązaniem.
Krytykuję - źle, chwalę - jeszcze gorzej...
Od słodyczy wolę tatara, ale z dobrego mięsa, a nie z takiego ścierwa jakim był ten "film".
A chwal, krytykuj sobie, narzekaj na muzykę i klimat. Proszę bardzo, to kwestia gustu i mnie mało obchodzi. Ale nie pisz głupot jak ta bezsensowność strzelania (co było wytłumaczone w filmie przysłowiową łopatą) w temacie "wymagane IQ 60-80"...
Widywałam gorsze- bez obaw. Sprawa jest prosta nie wszystko wszystkim się musi podobać
Stary, czy Ci się wydaje, że jesteś mądry, jak jeździsz po filmach?
To był horror. W horrorach mamy nazistów złapanych w pole przez maszynę stworzoną przez szalonych nazistowskich naukowców/ cenobitów wyskakujących z kostki rubika/ zombi wstające po skażeniu chemiczny. Dajmy na to w pornolu mamy tak, że typ zamawia pizze, a przywozi mu ją 5 lasek, które przez półtorej godziny robią mu dobrze. W westernie jeden gość jest tak szybki, że zabija 5 innych nim się spostrzegą. Konwencja, mówi Ci to coś Panie IQ powyżej 60-80.
Strzelali najpierw, bo nie zakładali, że przeciwnicy są niezabijalni, później by zwabić ich w pułapkę.
,,Oczywiście, masz rację, nie poznałem się na geniuszu "twórcy" tego "filmu", skrzywdzonym przez krytyków i publiczność.
Nie martw się, czas wszystko zweryfikuje i za 20-50 lat nikt nie będzie pamiętał o tzw.arcydziełach,
a jedynie "Eksperyment SS" obroni się i będzie świadectwem na miarę naszych czasów.
Pozdrawiam i idę sobie trochę postrzelać bez sensu to może coś zwabię i ukoję nerwy.,,
żałosne. Kiedy ktoś rzeczowo argumentuje Ty sprowadzasz jego wypowiedź do absurdu.
Jak na kogoś z iq powyżej 60-80, naprawdę żal.
Pozostałe argumenty można sprowadzić do- ,,Film żałosny i do bani bo mi się nie podobał.,,
Naprawdę jak przystało na kogoś powyżej 60-80 iq. Jak już ludzie pisali, nie było to arcydzieło
, ale przy naprawdę skromnym budżecie dało się stworzyć solidny film z klimatem. A ja osobiście
niesmak po zmarnowanym seansie odczuwam po większości najnowszych holywudzkich super-
produkcji. Ale kwestia gustu jak widać.
Mistrzem może jeszcze nie jestem. Ale umiem rozpoznać, kiedy ktoś się nią posługuje. U Ciebie nadal tkwi głęboko w arsenale i się kurzy.
Zgadzam sie. Choc dla mnie 4/10. Jedyne co mi sie troche podobalo, to niezly klimat grozy, a po za tym dno, niestety... P;)
Własnie,najśmieszniejsze jest strzelanie przez tych najemników do zombich,których nie da sie zabic,przynajmniej mogli padac i sie czolgac po postrzeleniu.A tu strzela temu blademu oficerowi w łeb a on zupełie odwrotnie do oczekiwań ożywa.To zaburza teorie zabójstw zombie żeby strzelac im w łeb