PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=446373}

Eksperyment

The Experiment
2010
7,0 61 tys. ocen
7,0 10 1 60537
6,1 12 krytyków
Eksperyment
powrót do forum filmu Eksperyment

To jeden z tych filmów, o którym nie można opowiedzieć słowami, tylko trzeba go zobaczyć. Produkcja zaczerpnęła inspirację z prawdziwych wydarzeń, jakie miały miejsce w 1971 roku w podziemiach Wydziału Psychologii Uniwersytetu Stanforda (Kalifornia), gdzie przeprowadzono tzw. eksperyment więzienny. Pomysłodawcą przedsięwzięcia był Phillip Zimbardo autorytet w dziedzinie psychologii i autor głośnej książki: ,,Efekt Lucyfera" wydanej w Polsce w 2009 roku.

Co do samego filmu, to można mieć zastrzeżenia, jeśli chodzi o podsycanie dramatyzmu (w prawdziwym ,,eksperymencie więziennym" ofiar nie było). No, ale twórcy obrazu mieli ten komfort, że mogli pozwolić sobie na więcej. The Experiment dobitnie ukazuje, jak postępuje degeneracja tych istot ludzkich, którzy nigdy nie powinni posiadać żadnej, nawet iluzorycznej władzy nad drugim człowiekiem. Zastanawiający jest dobór aktorów pierwszoplanowych: Adrien Brody (,,Summer of Sam", ,,The Pianist", czy ,,Predators") wydaje się być stworzony do ról idealistycznych męczenników. Natomiast Forest Whitaker (,,Phenomenon" , ,,Phone Booth", ,,Out of the Furnace") jest już bardziej schematyczny. Z korzyścią dla filmu odtwarza swoją życiową kreację z ,,The Last King of Scotland".

Na każdych 10 skomputeryzowanych, letnich, komercyjnych hitów i 20 nieśmiesznych komedii, co roku w kinach przypada tylko jeden, taki Eksperyment. A szkoda, bo głębsza refleksja nie kosztuje więcej wysiłku, niż śmiech.

ocenił(a) film na 8
dorian_fw

Ciekawe jest to, że Travis (Brody) podczas testów poprzedzających eksperyment, zadeklarował się jako osoba mająca dystans do wiary. Natomiast Barris (Whitaker) otwarcie potwierdził swoje oddanie się religii i chorej matce. Wbrew pozorom, to ten pierwszy jest okazał się bardziej humanitarny.

ocenił(a) film na 8
a1ien_1385

Nie jest to niczym dziwnym. Badania (jakieś tam, mogę poszukać jeśli chcesz) wykazały że ateiści są "lepszymi ludźmi" niż osoby wierzące.
Mianowicie dużo więcej procentowo ateistów jest przeciw torturom, karze śmierci, złemu traktowaniu zwierząt. Natomiast wiele osób wierzących wyznaje zasadę "oko za oko", czyli uznaje za dobre tortury i karę śmierci.

ocenił(a) film na 8
Sighma

Staro testamentowe oko za oko :) Też jestem osobą raczej (nie stu procentowo) wierzącą ale się zgodzę. Gdzieś w Biblii było napisane, że Bóg i tak najbardziej kocha tych którzy się odwrócili od religii, a nie tych najwierniejszych fanatyków. Zauważ że, do osób praktykujących religię należą nie tylko katolicy, ale też żydzi, protestanci i islamiści, a jak wiadomo ci ostatni często, bardzo brutalnie obchodzą się z osobami innego wyznania. Choć w sumie nie oszukujmy się, my też mieliśmy parę ciemnych kart w historii (wyprawy krzyżowe, palenie na stosie, chrystianizacja Ameryki). Jak dziś bardzo dogłębnie się rozejrzymy po okolicy, to na pewno spotkamy osoby, które nie miały by nic przeciwko powrotowi tamtych czasów.

ocenił(a) film na 8
a1ien_1385

Ja akurat od pewnego czasu nie jestem wierząca i faktycznie, jako ateistka mogę potwierdzić, że jestem przeciw karze śmierci, przeciw torturom, przeciw ustawianiu zwierzęcia jako sługi (któremu można robić krzywdę).
Nie boję się, że jakaś wyższa siła wymierzy mi karę, nie jest mi potrzebny taki "straszak", bo kodeks moralny mam w sobie - uważam że ludzie powinni żyć w zgodzie i być empatyczni, byśmy dobrze funkcjonowali jako społeczeństwo i posuwali się do przodu cywilizacyjnie.

Co do Starego i Nowego Testamentu - to prawdziwa zagadka.
W Starym Testamencie Bóg jest mściwy, okrutny, zaborczy, zazdrosny, wymaga ofiar nawet z własnych dzieci, uważa kobiety za gorsze od mężczyzn, jest rasistą, non stop zabija ludzi masowo,
Nadal TA-DAM! w Nowym Testamencie jest miłościwy, wybaczający, uważa że wszyscy są równi, nie zabija lecz leczy i wskrzesza, nie chce ofiar (tak, ja wiem że to Jezus, no ale wg religii katolickiej to ta sama osoba co Jahwe).
To dziwne i w sumie śmieszne, bo Bóg niby jest stały i niezmienny? :)

ocenił(a) film na 8
Sighma

Dokładnie, choć nie wierzę za bardzo w to co jest napisane w Biblii. Moja wiara z kolei bardziej się opiera wokół reinkarnacji i ciągu nieskończonych wcieleń. Odnotowano sporo przypadków ludzi, którzy podobno pamiętają swoje poprzednie życia i łatwiej mi jest zaakceptować coś co jest oparte na dowodach i poszlakach. Nie jestem teologiem i nie mam Biblii zakutej w jednym paluszku, ale faktycznie postać Boga w Nowym Testamencie jest bardziej pobłażliwa niż ta ze Starego. Dziwi mnie wiele niedorzecznych faktów, choćby to że jakiś tam Enoch, Adam czy Noe żyli po kilkaset lat!

Stary Testament aż ocieka krwią, potopami, mękami Hioba i niewolnictwem. Pomieszał języki budowniczym wieży babel, a sam chciał żebyśmy się rozwijali. Wracając do Noego, trochę ciężko mi w to uwierzyć, żeby był jednym prawym człowiekiem, którego można uchronić od zagłady.

Może Bóg jest bardziej ludzki, tak jak my. Na początku był zazdrosny, nieokrzesany i dopiero z biegiem lat stał się pokorny i litościwy. Wiem że to jest bezsensu, ale inaczej tego nie umiem wytłumaczyć

ocenił(a) film na 8
a1ien_1385

Jest statystycznym pewnikiem, że jest życie poza Ziemią. I nie na jednej planecie, ale na milionach. I raczej mało prawdopodobne, by ewolucja na tych planetach poszła dokładnie jak u nas i zamieszkują ją ludzie. Niektóre planety zamieszkują istoty mniej inteligentne od nas, inne bardziej, ale prawie na pewno wyglądają zupełnie inaczej, może posiadają zmysły, o których nie mamy pojęcia i nie możemy ich sobie wyobrazić (czyli np. gdyby u nas nie wytworzyły się oczy, to nie mielibyśmy pojęcia co to "kolor" lub "widzieć", nie potrafilibyśmy sobie nawet takiego zmysłu jak wzrok wyobrazić).

W związku z tym nie wiem jak Bóg ma się do życia pozaziemskiego - czy wg katolików dla każdej planety stworzył własną Biblię? A na np. planecie gdzie żyją stwory podobne do kaczko-wydry, Jezus narodził się jako kaczko-wydra?
Ale to nie ma sensu, bo w Biblii wszystko ustawione jest pod człowieka. Są tam też takie "kfiatki" jak to, że najpierw powstała Ziemia, a dopiero potem Słońce - co jasno dowodzi tego, że pisali ją ludzie niewykształceni (co oczywiście w tamtych czasach nie było niczym dziwnym, bo wtedy jeszcze nikt nie wiedział tego co wiemy teraz). Gdyby pisał ją Bóg (poprzez człowieka), byłyby tam informacje o tym że Ziemia jest okrągła, Słońce powstało wcześniej i wiele innych, a nie jakieś bzdury niezgodne nawet z zasadami fizyki.

Kilku katolików których spytałam "w takim razie dlaczego wszechświat jest tak gigantyczny, że nawet nasza galaktyka to w nim tylko ziarnko piasku?", odpowiedziało, że Bóg stworzył wszechświat po to, żeby nocą ładnie niebo wyglądało albo żeby ludzie mieli co oglądać z Ziemi. Totalna ignorancja i egocentryzm. To jest właśnie problem człowieka - uważa że on i jego planeta jest centrum.

Bóg ponoć stworzył ludzi na swoje podobieństwo - ale nie wiem czy na fizyczne (chyba nie, skoro nie ma ciała?) czy na mentalne?
To się po prostu kupy nie trzyma.

Nie mam zdania co do reinkarnacji, choć jest to piękne i pocieszające podejście. Myśląc jednak o tym obiektywnie, to tez nie miałoby sensu. Bo co to za kara / nagroda / rozwój, skoro nie pamiętamy poprzedniego wcielenia? Co do "dowodów" - zwróć uwagę że to wszystko przekazy słowne, opowieści ludzi. To tak samo "wiarygodne" jak krwawiące obrazy czy objawienia świętych.
Uwierz, że gdyby choć raz udowodniono reinkarnację czy jakiś cud - byłaby to informacja na skalę światową, którą podawano by w mediach.

Odeszliśmy od tematu. :) Ale ja lubię filozofować.

ocenił(a) film na 8
Sighma

Dużo współczesnych badań, wyklucza treści jakie nas uczy Biblia. Choćby to, co przytoczyłaś, jak powstawał wszechświat, czy choćby darwinowska teoria ewolucji. Autorzy Pisma Świętego faktycznie nie mieli takiej wiedzy o świecie jak my, więc próbowali za wszelką cenę wyjaśnić sens własnej egzystencji. Nasza religia jest taka sama jak inne wiary, czy np: wierzenia starożytnych Egipcjan, Majów czy Azteków. Wierzymy bo boimy się kary, jaka czeka nas po śmierci, uczęszczamy do kościoła składamy ofiary (całe szczęście nie musimy składać takich ofiar jak aztecy) i to cała tajemnica. Mało kto pamięta o naukach Jezusa, skromności, dobroci i życiu w ascezie. Na mojej drodze spotkałem wiele osób, które deklarowały się jako osoby wierzące, a w rzeczywistości byli to zwykli hipokryci. To że ortodoksyjnie uczęszczają na mszę, wcale nie czyni ich dobrymi ludźmi. Oczywiście nie generalizując, spotkałem tez osoby, które faktycznie wierzą w Boga i są wspaniałymi ludźmi.

Wracając do Biblii... powinniśmy się do niej bardziej zdystansować. Sporo treści zostało w niej zmienionych (np: dekalog gdzie całkowicie usunęli 10 przykazanie, które mówiło o nie tworzeniu wizerunków Boga. Okazało się że ze sprzedaży obrazków i krzyżyków można zrobić niezły biznes :) ). Watykan nieźle w niej narozrabiał i miał potem z tego własne korzyści.

Kościół ma zdecydowanie za dużo do powiedzenia i powinno się mu zredukować przywileje (np: opodatkować go). Co do księży, nie będę się już wypowiadał, gdyż wszyscy mamy telewizję, gazety i możemy sobie sami zdanie wyrobić.

Interesuję się trochę takimi dziedzinami jak psychologia, teologia i nie mogę powiedzieć że jestem osobą w 100% niewierzącą. Myślę że jest jakaś wyższa siła, ale czy to Bóg, czy może kosmici to nie wiem. Szanuję poglądy religijne każdego człowieka, więc myślę że dalszy ciąg naszej konwersacji, powinniśmy przedyskutować na privie, żeby nie obrazić niczyich przekonań.




ocenił(a) film na 8
a1ien_1385

Wow, jesteś jedną z nielicznych osób które wiedzą o usuniętym przykazaniu. :)

ocenił(a) film na 8
Sighma

Watykan jest mistrzem kamuflażu. :) :)

ocenił(a) film na 8
Sighma

Ale przede mną, nic się nie ukryje.

ocenił(a) film na 8
Sighma

Tak. Jednocześnie jednak Jezus deklaruje, że nie przyszedł przynieść pokoju, tylko miecz, że przyszedł poróżnić rodziców z dziećmi, teściów z synowymi i zięciami, i że kto kocha swojego ojca i matkę bardziej niż Jezusa, nie jest godzien Jezusa. I każe uczniom nie nazywać swoim ojcem nikogo na ziemi, bo jedyny ojciec to jest ten w niebie. A do własnej matki Jezus zwraca się "niewiasto!". To tak, jakby obecnie jakiś syn zwrócił się do swojej mamy "kobieto!".

Jeśli opierać się na Biblii, to mając dystans do wiary trzeba stwierdzić, że Jezus też był postacią niejednoznaczną i nieraz zachowywał się jak dupek i narcyz. I zasadnicza różnica jest taka, że w Nowym Testamencie Bóg nigdzie nie wypowiadał się osobiście (najwyżej pod postacią gołębicy), a za niego mówił Jezus, a później św. Jan, ten od apokalipsy - czyli objawienia, bo po grecku apokalipsa znaczy objawienie. A w Starym Testamencie Bóg zawsze wypowiadał się osobiście, osobiście zwracał się do Adama, Kaina, Abrahama, Noego, Mojżesza, Jozuego, Samuela itd.

Rola szatana też się diametralnie zmieniła - w Księdze Hioba jest tylko niepokornym i wątpiącym sługą Boga, a nie największym wrogiem Boga. Nawet w Ewangeliach, gdy kusi Jezusa, zawsze posługuje się cytatami z ksiąg Starego Testamentu. Dopiero w Apokalipsie jest określany jako główny zabójca, główny sprawca grzechu itd.

Przy okazji: z wielu fragmentów Ewangelii (Mateusza 13,53-56, Marka 6,1-5, Mateusza 12,46-48, Jana 7,3-5, Jana 7,10, Marka 3,31, Jana 2,12) jasno wynika, że Jezus miał rodzeństwo, że po urodzeniu Jezusa Maria miała dzieci z Józefem (bracia Jezusa mieli na imię Jakub, Józef, Szymon i Juda). Oczywiście katolicy temu zaprzeczają i twierdzą, że chodzi o kuzynów Jezusa, którzy tylko przypadkiem chodzili razem z Marią. I ignorują fakt, że Jezus rozróżniał braci od innych krewnych (vide Łukasza 14,12 i Łukasza 21,16).

Wiadomo też, że Jezus nie był ze swoimi braćmi w dobrych stosunkach, i że gdy został ukrzyżowany, to żaden z nich nie był pod jego krzyżem, bo nie wierzyli w niego.

a1ien_1385

Piszesz o religii, w której wychowano Cię od niemowlęcia. Tymczasem wyobraź sobie, że to nie Ty decydujesz, która religia jest właściwa. O tym decyduje Bóg i bierze poprawkę na tych co się mylą, a mylą się wszyscy

ocenił(a) film na 8
Pawcio_filmaniak

Owszem, pod warunkiem że istnieje.

Poza tym o religii nie wyraziłem szczególnie złej opinii. Niech sobie każdy wierze w co chce.
Skrytykowałem tylko księży, którzy zrobili z niej monopol i biznes. Mówiąc to otwarcie, wcale nie jestem gorszy od tamtych panów.

Fakt że chrześcijaństwo ukształtowało moją wczesną kolebkę życia, wcale nie znaczy że będę ją faworyzował. Każda wiara jest taka sama i jej schemat działa analogicznie. Starcy przekazują młodym tradycje, wciskają bajki z konkluzyjnym przesłaniem i opowiadają jak facet za cudownym dotknięciem rozdzielił ciemność od światła. Co i tak przeczy wszelkim prawom fizyki.

a1ien_1385

Taa...z tym ostatnim sie zgadzam bo moja niesamowicie religijna babcia która chyba codziennie jest w kościele dowiadując sie o tym że czcze fałszywych bogów ( tzn jestem fanem komiksów ) urządziła mi kazanie z próbami egzorcyzmów .Ona ogólnie jest szurnięta bo stwierdziła że teraz kościół folguje względem takich odchyłów bo dawne czasy rozwiązywały takie problemy w zarodku. Ja jestem niewierzący ( wiara do mnie nie przemawia i tyle ),i o ile nie jestem święty to jestem bardziej empatyczny i pomocny . Religia to zło,nie oszukujmy sie :)

ocenił(a) film na 8
dawid10809

Nasze mohery i tak zacząłem ostatnio doceniać. Spójrz na ostatnie wydarzenia z Francji. To dopiero po*eby. ;)

ocenił(a) film na 8
dawid10809

Chociaż ostatnio wróciłem z Tajlandii i tamtejsi obywatele są jednocześnie bardzo wierzący i bardzo emapatyczni. To nie religia miesza ludzią w głowach, tylko sposób w jaki ją wyrażają i przekazują kolejnym pokoleniom.

a1ien_1385

A ja mam plan jechać do Meksyku bo chce zbadać Santa muerte . Czasami mam wrażenie że człowiek okazje by kogoś pognębić znajdzie wszędzie ;)

ocenił(a) film na 8
dawid10809

Miłej podróży. ;)

a1ien_1385

Dziękuje :) Ta religia wydaje się być całkiem w porządku,podobno jest bardzo skuteczna. A dodatkowo nie dyskryminuje nikogo...boje się to sprawdzać

a1ien_1385

Tak z ciekawości - masz może tytuły książek/adresy stron z których czerpiesz te wiedzę ? bo się trochę tym zainteresowałem

ocenił(a) film na 8
dawid10809

Tak. ,,Podróże Duszy" Douglas De Long.
Książki Raymonda Moodyego,
Z Archiwum X xD :), trochę czasu w internecie też przynosi obfite plony. Przejrzyj sobie You Tube'a - to też bardzo bogate źródło wiedzy. Tam dosłownie roi się od dokumentów tej maści. Przejrzyj sobie serię ,Ancient Aliens".
Interesuję Cię psychologia? Seryjni Mordercy itd.

Ps. Koniecznie przeczytaj ,,Chata" William'a P Young'a!
Niech moc będzie z Tobą.

a1ien_1385

O tak,psychologia i psychopaci to moje hobby :) Ostatnio czytając książkę 'zło konieczne' by Alex Kava ,i tak względem moralności wierzących a konkretnie księży były takie fragmenty : kobieta opisuje co zrobiła po tym jak się dowiedziała że,jej synek był molestowany przez księdza.Poszła do jego zwierzchnika ,i po dłuższej dyskusji zaczęli się modlić- ale zwierzchnik modlił się za swojego podwładnego,nie dziecko w traumie . Okazało się również że,za pedofilię grozi zmiana parafii - i to nie tylko w pl , w stanach też.

ocenił(a) film na 8
dawid10809

Czytałem tą książkę, zresztą wiele pozycji Kavy mam na koncie. Sam antagonista w niej był ofiarą pedofilii i w sumie ta trauma była przyczyną jego psychozy.
Czytałeś Chattam'a?

a1ien_1385

Szczerze mówiąc regularnie książki czytam od niedawna ( wcześniej tylko lektury) ,i nie za bardzo mogę się pochwalić swoimi literackimi podbojami - przeczytałem poza wymienioną 'Policja' autorstwa Jo Nesbo,'Cold Harbour' Jacka Higginsa i parę innych różni gatunkowych powieści . Teraz jestem w trakcie czytania thrillera politycznego,o Bin Ladenie i jego działaniach. Czytałeś 'Kolekcjoner' Kavy ? Bo chciałem kupić ,a chce posłuchać pierw opinii

ocenił(a) film na 8
dawid10809

Czytałem, ale już do dokładniejszych dyskusji zapraszam na priv. ;)

ocenił(a) film na 7
dawid10809

Religia miała na początku dobre intencje ale wiadomo jak to jest w realu tam gdzie władza tam zło to nie istotne jak widzisz "boga" ważne żeby wierzyć w "coś dobrego" nie istotne w co bo jak piszę w bibli "bóg jest wszędzie nawet w kamieniu"

dominik1980

Poza tym motyw z Izaakiem - który normalny miłościwy ktoś poprosiłby o coś takiego? i kto normalny by się na to zgodził ?

ocenił(a) film na 1
Sighma

Oczywiście, że ateiści są lepsi do wierzących. Dowodem na to jest poziom życia i przestrzeganie praw obywatelskich w krajach, gdzie ateizm jest obowiązującą doktryną takich jak ZSRR, Korea Północna czy Kambodża. Jean Baptiste Carrier, Robespierre, Mao, Pol Pot, Stalin i cała dynastia Kimów pokazali nam czym jest dobro. Nie to co krwiożerczy Papież, straszliwi biskupi czy zbrodniczy Caritas.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

Nie mieszaj religii z polityką. Osoby, które wymieniłeś na pewno nie kierowały się w swoich działaniach chęcią czynienia zła dla zasady. Brak wiary w Boga nie był tutaj czynnikiem motywującym. Chodziło im o odniesienie własnej korzyści, podporządkowanie społeczeństwa i utrzymanie się przy władzy. Terror, wojna, przemoc - to był warunek konieczny, aby im się udało. To nie ateizm był winny; tylko faszyzm, komunizm i totalitaryzm.

ocenił(a) film na 1
apdarw

W ten sam sposób można napisać o każdej osobie wierzącej. A jednak jest masa pajaców pokroju Palikota, która wszędzie dopatrzy się szkodliwego wpływu wiary. Czemu ma zatem służyć podobny argument? Bo chyba nie gloryfikacji ateizmu, który na dobrą sprawę niczego pozytywnego nie wnosi. "Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek" jak słusznie zauważył Chesterton. Trudno nie dopatrzeć się w ateizmie furtki dla kultu jednostki. Wszak odrzucając Boga człowiek chce wierzyć w cokolwiek, nawet jeśli obiektem kultu ma być zbrodniarz, który dorwał się do władzy.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

Chyba nie zrozumiałeś, o czym pisałem wyżej :-/ Jeżeli ktoś ślepo podąża za jakimś autorytetem, to nie jest to kwestia wiary/kultu, ale posłuszeństwa, manipulacji i konformizmu (skoro jesteśmy przy eksperymentach, to polecam zapoznać się z "Eksperymentem Milgrama"). W grę wchodzą w tym przypadku mechanizmy psychologiczne i socjologiczne, natomiast religia rządzi się zgoła innymi prawami. Chociaż w praktyce czasami się ze sobą pokrywają (przykładem są sekty), ale wówczas nie jest to wiara szczera i takie wyznanie nie ma moralnego sensu.
Dlatego też nie można pisać, że ktoś jest zły, tylko dlatego, że nie wierzy w Boga. O dobrych i złych czynach decydujemy sami, powołując się na własne zasady etyczne. Religia może pomóc Ci nakreślić właściwe normy postępowania, ale nie jest do tego konieczna. Możesz wypracować je sobie sam, wynieść je wraz z okresem wychowania, ściągnąć je ze społeczeństwa lub podążać za ideologią, która będzie swoistym ekwiwalentem Boga.
Ludzie kiedyś nie potrafili obejść się bez wiary (tak jak to określiłeś - w cokolwiek), nie potrafiliśmy dostrzec sensu istnienia i znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Tu z pomocą przyszła religia, która wypełniła całą pustkę. Ale jesteśmy coraz mądrzejsi, mamy doświadczenia przeszłych pokoleń i z czasem wykreowaliśmy środki, które pozwolą nam własnoręcznie zaspokoić ciekawość i stłumić niewiedzę. W skrócie: ewoluujemy we właściwym kierunku. Bóg powoli przestaje nam być potrzebny. Odrzucamy go, gdyż nie widzimy sensu jego istnienia. Możemy to zrobić, bo to w końcu nie Bóg stworzył nas, ale to my stworzyliśmy Jego.

ocenił(a) film na 1
apdarw

Urocza wiara w naukę. Zawsze fascynowali mnie ludzie, którzy wierzą w coś co zmienia się co kilkanaście do kilkudziesięciu lat. Przypominam, że jeszcze do niedawna lobotomia była cudownym lekarstwem na wiele zaburzeń natury psychicznej. Wcześniej zaś wierzono w leczniczą moc radioaktywności. Ewoluujemy we właściwym kierunku? W takim razie dlaczego ludzie są coraz głupsi, twórczość stoi na coraz niższym poziomie zaś populiści manipulują głupcami łatwiej niż kiedykolwiek? Chętnie zobaczę państwo w którym ateizm jako obowiązująca doktryna polepszył byt ludzi. Jak na razie wszystkie przykłady pokazują coś odwrotnego. Pozostaje jedynie ślepa wiara wbrew faktom i dowodom, że zwalczanie religii ulepszy nasze życie i nasz świat.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

"Jeszcze do niedawna lobotomia była cudownym lekarstwem na wiele zaburzeń natury psychicznej" - no właśnie! a w jaki sposób dowiedzieliśmy się, że jednak nie jest? - Dzięki nauce! Nauka to nic innego, jak metoda prób i błędów. Z każdym kolejnym krokiem zbliżamy się do odpowiedzi, a w rezultacie zdobywamy wiedzę, która jest już niepodważalna. To strasznie infantylne zapamiętywać tylko te nieudane próby i popełnione błędy. Porównaj sobie XXI wiek ze średniowieczem. Tylko ślepy nie zauważyłby różnicy w poziomie i długości życia.
"Ludzie są coraz głupsi" - za te słowa powinienem od razu skończyć z Tobą rozmawiać, nie wiem w jaki sposób doszedłeś do takiego wniosku :-(
To, że twórczość stoi na niższym poziomie, to jak najbardziej się z Tobą zgodzę. Z tym, że kiedyś dzieła sztuki były szczytem możliwości artystycznych człowieka. Teraz skupiamy się na czymś innym. Stwarzamy wynalazki rewolucjonizujące technikę, wymyślamy gadżety ułatwiające życie, budujemy maszyny i produkujemy mechanizmy, które posuwają naszą cywilizację naprzód. Malując obrazy, rzeźbiąc, czy komponując muzykę; tak naprawdę nigdy nie ruszymy się z miejsca.
Nie zgodzę się z kolejnym zdaniem: "populiści manipulują głupcami łatwiej niż kiedykolwiek". Jesteś pewien? Bo dla mnie to ewidentna ignorancja historyczna. Spójrz na zamierzchłe tysiąclecia... na Mezopotamię, Cesarstwo Rzymskie, imperium Czyngis-chana. Hierarchia społeczna zawsze będzie mieć miejsce, bo ludzie są różni. Mamy jednostki słabsze, podatne na manipulacje oraz jednostki dominujące, kreujące się na liderów.
"Chętnie zobaczę państwo w którym ateizm jako obowiązująca doktryna polepszył byt ludzi". W takim razie polecam wybrać się na wschód. Japonia, Korea Południowa, czy chociażby Chiny (może nie jest najlepiej, ale życie ludzi polepsza się tam z roku na rok, vide: silna gospodarka, wysokie PKB).
Co do ostatniego zdania. Fakty i dowody nawet nie są potrzebne. To się dzieje samoistnie, religia jest w regresie i za tysiąc lat będzie miała taki odsetek, jak dzisiaj np. homoseksualiści.

ocenił(a) film na 1
apdarw

Religia "jest w regresie" od czasów rewolucji francuskiej. Antyludzkie imperia ateistyczne upadają zaś religia trwa nadal. Czy to nie najlepszy dowód na to, że antyklerykalne oszołomy są skazane na porażkę? Jeśli nie rozumiesz różnicy między hierarchią a manipulacją ludźmi to chyba nie warto z tobą dyskutować. Kiedyś gdyby wciskano ludziom brednie o "globalnym ociepleniu" czy gender to pajac który to wymyślił byłby obiektem drwin. Dziś ludzie wierzą w takie bzdety mimo tego, że fakty jednoznacznie przeczą takim teoriom. Wymienione państwa nie mają ateizmu jako obowiązującej doktryny społecznej (może poza Chinami). Ludzie mogą wierzyć tam w co chcą, więc podanie ich przykładu jest ewidentną próbą manipulacji. Życzę dalszej wiary w to, że religia jest w regresie. Do tego proponuję wiarę w krasnoludki, świętego mikołaja, new age i scientologię. Są równie mocno oparte na faktach co, nomen omen, pobożne życzenia wrogów religii.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

Po przeczytaniu tego co właśnie napisałeś, przychodzą mi na myśl 3 opcje:
1. Masz poważny problem z czytaniem ze zrozumieniem.
2. Jesteś osobą o dość ograniczonej inteligencji (i jest to eufemizm).
3. Odgrywasz rolę jakiegoś kiepskiego "trolla".

A oto dlaczego:
1. Nie postawiłem znaku równości pomiędzy hierarchią, a manipulacją; ale wskazałem jedynie na związek przyczynowo-skutkowy.
2. Wykazujesz tę irytującą postawę, uznającą dzisiejsze czasy za gorsze pod każdym możliwym względem od czasów przeszłych bez jakiegokolwiek cienia obiektywizmu i pomyślunku.
3. Wystarczyłoby kilka minut efektywnego filtrowania treści w Internecie, a dowiedziałbyś się, że w państwach, które wymieniłem około połowa społeczeństwa deklaruje brak jakiejkolwiek wiary, czyli ateizm.
4. To że coraz mniej ludzi wierzy w Boga jest po prostu faktem potwierdzonym przez liczne badania, sondaże i statystyki, a co najważniejsze możliwe do samoistnego zdefiniowania przez ludzki rozum.
5. A na deser największa bzdura, jakiej dawno już nie słyszałem (aż żal cytować): "Ludzie mogą wierzyć tam w co chcą" :-O To w innych zakątkach świata im się tego zabrania? Mamy jakąś predefiniowaną wiarę? Ktoś nas zmusza do religii lub zabrania z niej rezygnować? WTF?

Ogólnie nic nie mam do osób jakiegokolwiek wyznania i traktuję ich na równi z samym sobą, ale ty sprawiasz, że zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy określają osoby wierzące mianem "zaślepionych" i pochodzących z tzw. Ciemnogrodu.

ocenił(a) film na 1
apdarw

Zabawne, że niską inteligencję zarzuca mi ktoś kto nie odróżnia ateizmu jako obowiązującej ideologii państwowej od swobody wyznania. Choć poziom poprzednich wypowiedzi sprawia, że taka ignorancja nie dziwi mnie wcale. To, że żyjemy w czasach upadku kultury i braku rozsądku jest faktem. Widać to chociażby po poziomie poparcia dla wolnościowców. Dzisiejszy człowiek woli być traktowany jak małpa i prowadzony za rączkę. Tam zaś gdzie zwalcza się jedną wiarę najczęściej przychodzi inna co widać na przykładzie islamizacji Francji. Teraz powtórz jeszcze 999 razy, że religia jest skazana na upadek, wszak kłamstwo powtórzone 1000 razy podobno staje się faktem. Twoja postawa pokazuje jedynie, że wojujący antyklerykalizm to zjawisko natury psychiatrycznej a nie społecznie politycznej. Dalej zwalczają Boga, którego twoim zdaniem nie ma. Zaiste, nawet błędny rycerz zwalczający wiatraki wydaje się w tym przypadku znacznie rozsądniejszy. Do tego dalej wierz w nieomylną naukę, globalnw ocieplenie, gender i inne teorie, które mają podobno przybliżyć nas do prawdy. Nie dziwią się, że politycy tak łatwo wciskają ludziom kit jeśli ludzie są aż tak inteligentni jak ty. Mogę być ciemnogrodzianinem czy fanatykiem, ale na litość boską niech nikt nie napisze, że jestem równie mądry jak ty bo takiej obelgi nie zniosę.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

Człowieku co ty za bzdury tutaj wypisujesz o_O
Ateizm jako ideologia państwowa? WTF? Że to niby ruch polityczny? System ekonomiczno-gospodarczy? System rządzenia? Ateizm jako swoboda wyznania? W takim razie, każdy kto żyje w wolnym demokratycznym państwie jest ateistą. Brawo! Ateizm nie jest ani jednym ani drugim! To brak wiary w Boga pod jakąkolwiek postacią, odrzucenie teizmu w całym zakresie tego słowa. Nic więcej, nic mniej. Czy ty wiesz w ogóle jakiego tematu się podejmujesz i o czym piszesz? Normalnie kpina!
"Wojujący antyklerykalizm"... serio!? Że niby ja reprezentuję taką postawę? Jak ty do cholery do tego doszedłeś? Z moich wypowiedzi wynika jedynie to, że nie wierzę w Boga. Nic więcej!
Dopisujesz sobie scenariusz, którego nie ma.
Dlaczego przypisujesz mi słowa, których nie wypowiedziałem? Gdzie napisałem, że wierzę w globalne ocieplenie, czy gender? Ślepy jesteś, czy co?
Rozmowa z tobą, to jak dyskusja z idiotą. Spójrz wstecz i zobacz, jak wygląda nasza konwersacja. Poprawiłem cię na początku od strony logicznej, w ogóle nie odnosząc się do głównego kontekstu twojej wypowiedzi, a ty w odpowiedzi dalej kontynuujesz swoje wywody. W ogóle nie odpowiadasz na moje pytania, tylko skupiasz się na tym, co sam masz do powiedzenia. Tak nie wygląda właściwa polemika. Najpierw wysłuchujesz dyskutanta, potem odpowiadasz bezpośrednio na jego dywagacje i dopiero wtedy dzielisz się własnymi przemyśleniami. Zapamiętaj to sobie! Przyda ci się w przyszłości.

"...niech nikt nie napisze, że jestem równie mądry jak ty bo takiej obelgi nie zniosę."
- Spokojna głowa, nikt tak nie napisze. Jeśli już, to że jesteś głupszy ode mnie. Po takiej obeldze, to już chyba oddasz ducha Bogu ;-)

ocenił(a) film na 1
apdarw

Istotnie muszę być głupszy bo nie jestem w stanie powiedzieć z pełnym przekonaniem co będzie za 1000 lat. Zdaje się, że tak daleko nie przewidywał nawet Nostradamus. Ateizm jako doktryna państwowa istniał w rajach na ziemii pokroju ZSRR. Kambodży czy Korei Północnej. To ostatnie państwo nadal istnieje w tej samej formie jeśli męczą Cię religijni ciemniacy to "szanowny przywódca" z pewnością przyjmie cię pod swoje skrzydła. Nie napisałeś, że wierzysz w globalne ocieplenie czy gender ale przecież wierzysz w naukę. Takie zaś wspaniałe wynalazki przynosi nam ona dziś. To jednoznacznie pokazuje, że nadal jest warta tyle ile była w czasach upuszczania krwi przy osłabieniu, napromieniowania dla zdrowia czy lobotomii jako pomocy przy chorobach psychicznych. Wierzyć w naukę może jedynie kompletny idiota jeśli co 20-30 lat wszystko całkowicie się w niej zmienia i większość starych teorii przestaje być aktualna. Naucz się czytać ze zrozumieniem mój wielce "wykształcony" dyskutancie. Jak rozumiem rozmawiam z połączeniem naukowca i wieszcza wybiegającego millenium do przodu. Nie wspominając już o tym, że jednoznacznie twierdząc, że coraz mniej ludzi wierzy z całą pewnością musisz dysponować danymi z okresów takich jak starożytność, średniowiecze czy renesans dotyczących całego globu. Jaka szkoda, że nie podzieliłeś się nimi ze swym rozmówcą, o wielce oświecony. Szkoda tylko, że obecne na całym globie widać odrodzenie wiary w takiej czy innej formie. Większość terenów ZSRR wraca do tradycyjnych religii takich jak Prawosławie czy Islam. "Wspaniała" i "oświecona" Francja niedługo będzie kalifatem. Jak myślisz, czemu coraz większa liczba europejczyków decyduje się dołączyć do różnych sekt czy też wspiera tzw. "państwo islamskie". Nie przeszła do twojej ciasnej główki myśl, że może jest to realizacja podstawowej potrzeby jaką jest wiara? Potrzeby, którą tacy jak ty próbują ignorować. Pozostaje pomodlić się do Świętego Judy Tadeusza, patrona ludzi takich jak ty. Być może za jego wstawiennictwem dobry Bóg ześle na ciebie łaskę wiary bądź chociaż łaskę rozumu. Amen

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

Ha! Wiedziałem. Zrobiłeś dokładnie to samo, o czym pisałem wyżej :-D W ten sposób ta rozmowa będzie toczyła się w nieskończoność… ale spoko, przynajmniej siedząc na zwolnieniu lekarskim, mam jakieś zajęcie ;-)

Jakbyś uważał na lekcjach matematyki w szkole podstawowej, to wiedziałbyś, że wiarygodną statystykę można przeprowadzić na stosunkowo niskiej liczbie badanych lub jedynie na fragmencie z całości analizowanego okresu. Tym sposobem, aby udowodnić spadający procent udziału religii w życiu ludzi, wystarczy sięgnąć 100 lat wstecz.

Na początek liczba chrześcijan na świecie (katolicy, protestanci, prawosławni)
Rok 1910 - 611,810,000 na globalną populację 1,700,000,000 => 36 %
Rok 2010 - 2,184,060,000 na populację ludzkości 6,900,000,000 => 31,7 %
Spadek o 4,3 % !!!
*źródło: Pew Research Center’s Forum on Religion & Public Life (www.pewforum.org)

Po aktualne statystyki dotyczące religii na świecie w rozumieniu ogólnym (wszystkie wyznania) odsyłam do badań WIN-Gallup International. Według nich, aż 13% światowej ludności deklaruje się otwarcie jako ateiści, a kolejne 23% jako osoby niereligijne. Jest to olbrzymi wzrost w porównaniu do lat poprzednich.

Spójrzmy jeszcze na USA, jako „światowego lidera”:
W latach 2007-2012 liczba ludzi niereligijnych wzrosła o 20%! (Pew Research, lipiec 2013).
Według badań z roku 2012: 20% białych, 16% latynosów i 15% Afroamerykanów nie było związanych z żadną religią. W zestawieniu z polityką: „Według sondaży biali Amerykanie niezwiązani z żadną religią głosują na Partię Demokratyczną, podczas gdy religijni biali Amerykanie głosują na Partię Republikańską.”; Fakt: Barack Obama rządzi już drugą kadencję. To mówi samo za siebie ;-)

Twoja ulubiona grupa społeczna, czyli naukowcy:
Badania przeprowadzane w Stanach Zjednoczonych wśród tamtejszych naukowców dowodzą, że wiara w Boga jest odwrotnie skorelowana z posiadaniem wykształcenia naukowego. Według badań statystycznych z 1914 roku odsetek naukowców w USA negujących bądź wątpiących w istnienie Boga wynosił 58%, podczas gdy wśród naukowców „wybitnych” odsetek ten wynosił 70%*. W takich samych badaniach statystycznych powtórzonych w 1934 roku odsetki te powiększyły się odpowiednio do 67% i 85%*. Wedle ankiety przeprowadzonej wśród członków National Academy of Sciences, w której zrzeszonych jest około 200 zdobywców nagrody Nobla. Dla porównania, wśród wszystkich absolwentów uniwersytetów Cambridge i Oksford, tylko 7% wierzyło w Boga (140 laureatów tej nagrody).
*źródło: artykuł w „Harper's Magazine” z 1934r. oraz wzmianka w „Nature” z roku 1998

…no i nasze podwórko:
W stosunku do danych z 2005 r. liczba wierzących w Boga w Europie zmniejszyła się. Najbardziej zmieniła się na niekorzyść sytuacja w Portugalii, gdzie deklaracje wiary w Boga spadły z 81 do 70 proc., w Austrii (z 54 do 44 proc.) i Norwegii (z 32 do 22 proc.). Znacząco wskaźnik ten spadł w także w Finlandii (o 8 punktów procentowych), Islandii ( o 7), Francji (o 7), Belgii (o 6), Holandii (o 6), Słowenii (o 5) i Szwecji (o 5). Są to bardzo aktualne i wiarygodne badania przeprowadzone przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK). Co więcej, potwierdzają je także dokładne analizy wykonane przez Europejski Sondaż Społeczny (European Social Survey) z tego samego roku.

W Polsce, jak jest, sam widzisz. Tutaj chyba nie muszę nikogo przekonywać, ale podzielę się chętnie dobrym reportażem: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120226/REPORTAZ/602907899

50 państw, w których odsetek niewierzących jest najwyższy (tak à propos tego, o czym rozmawialiśmy wcześniej):
http://boklazec.net/ateizm/tabela.html

I na koniec wisienka na torcie :-D Coś co solidnie podniesie ci ciśnienie ;-)
http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,6076
________________________________________________________________________________ __

Ok, upragnione przez ciebie statystyki mamy już za sobą, w związku z czym przejdę teraz do właściwej odpowiedzi.

<Nie napisałeś, że wierzysz w globalne ocieplenie czy gender ale przecież wierzysz w naukę>
Hahahaha! Te tematy mają tyle wspólnego z nauką, co ty z oświeceniem.

<Wierzyć w naukę może jedynie kompletny idiota jeśli co 20-30 lat wszystko całkowicie się w niej zmienia i większość starych teorii przestaje być aktualna.>
Kurcze, co ty robiłeś na lekcjach w szkole? Lista odkryć i teorii naukowych sprzed kilkuset, czy nawet kilku tysięcy lat, które nadal są aktualne i już takie pozostaną, jest dłuższa niż ilość zwojów mózgowych w twojej głowie. Masz, ucz się: http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_nauki

<Jak myślisz, czemu coraz większa liczba europejczyków decyduje się dołączyć do różnych sekt czy też wspiera tzw. "państwo islamskie">
Może dlatego, że coraz więcej Europejczyków to imigranci z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Są to muzułmanie, a ich wiarą jest Islam. Może dlatego ich wspierają? Rusz chłopie głową!

< Pozostaje pomodlić się do Świętego Judy Tadeusza, patrona ludzi takich jak ty. Być może za jego wstawiennictwem dobry Bóg ześle na ciebie łaskę wiary bądź chociaż łaskę rozumu. Amen>
Czy to jest zgodne z twoją religią, aby obrażać inne osoby, wykorzystując do tego wizerunek świętych i powołując się na samego Boga? Uważaj, bo świadomie grzeszysz i będziesz się musiał potem wyspowiadać ;-)

ocenił(a) film na 1
apdarw

Statystyki na podstawie niskiej liczby badanych mają sens tylko jeśli badana grupa jest reprezentatywna. Jakoś nie wierzę by owa grupa uwzględniała przedstawicieli wszystkich mieszkańców planety.
Pisząc o młodych ludziach wstępujących do sekt miałem na myśli młodych europejczyków. Jest masa artykółów na ten temat i nie dotyczą one imigrantów, nieudolny manipulatorze.
Podałem już kilka przykładów dokonań nieomylnej nauki. Do tegobdodać jeszcze można łysenkizkm, wspaniałą teorię dot. biologii stworzoną przez ateistów.
Dlaczego unikasz tematu swojej wróżby dla ludzkości dotyczącej tysiąclecia. Chętnie się dowiem czy taki "naukowiec" wróżył z kart, fusów, posiłkował się cyganką czy może to tylko narkotykowe zwidy.
P.S. Zdaje się, że Obama wygrał dzięki poparciu mniejszości etnicznych, a nie białych ateistów. Widać zatem kolejną manipulację. Cóż, najważniejsze, że według ciebie w okolicach 3100 religii nie będzie na świecie. To daje sporo czasu zwolennikom religii do ośmieszania palikociarzy i innych antyreligijnych oszołomów. Masz może jakieś wizje na krótszy okres czasu? Może podałbyś mi numery na 6 w totka albo powiedział w co warto inwestować przez najbliższe 100 lat? Nie bądź samolubny, taki dar nie może się zmarnować.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

1. Jest jak najbardziej reprezentatywna. Jakbyś zagłębił się w te badania (podałem przecież ich źródła), to dowiedziałbyś się, że uwzględnieni zostali w nich przedstawiciele około 100 różnych narodowości z 6 kontynentów. Niezależne analizy prowadzone natomiast równolegle do ty badań, jedynie potwierdzają wnioski, jakie można z nich wyciągnąć.

2. Po pierwsze młodzi ludzie też mogą emigrować. Po drugie, mógłbyś przestać być hipokrytą i zacząć wymagać od siebie tego, czego wymagasz od innych. A więc jeżeli jest 'masa artykułów' (tak się pisze to słowo), to poproszę o odnośniki do nich. I powiedz mi proszę, co to są za sekty we Francji, bo nie mam pojęcia :-(

3. Podałeś tylko jeden przykład, który ma coś wspólnego z nauką (globalne ocieplenie), gender to ideologia natury psychologiczno-społecznej, a wierzy w to może kilka procent ludzi na świecie. Tak bardzo weszło ci to do głowy, bo środowiska LGBT są głośne, a ty widocznie podatny na manipulacje ze strony mediów. Teraz podałeś natomiast drugi przykład, bo jeżeli masz na myśli ewolucjonizm (teorię Darwina) to uchodzi ona teraz za swoisty aksjomat naukowy. Mówiąc ściśle - była potwierdzona już tyle razy, że uzyskała status niepodważalnej. Podsumowując podałeś dwa przykłady, gdzie w moim linku dostałeś ich kilkadziesiąt, a w Internecie i literaturze, znajdziesz ich nawet kilkaset. Proszę cię, nie ośmieszaj się więcej.

4. Przewidywania oparte są na działaniach szacunkowych, a te bazują na faktach i analizach statystycznych. Jeśli coś dzieje się przez okres kilku wieków, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie działo się nadal przez kilkaset kolejnych lat.

5. Mniejszości, jak sama nazwa wskazuje są w mniejszości :-D Nie mają one decydującej siły przebicia. Musiał wystąpić czynnik, który wygenerował tę istotną różnicę.

6. Bardzo często posługujesz się słowem "manipulacja"; lecz sposób w jaki się wypowiadasz, sugeruje że sam jesteś osobą mocno zmanipulowaną. Masz poglądy skrajne, silnie odchodzące w jedną konkretną stronę. Nie docierają do ciebie w żaden sposób argumenty ze strony przeciwnej, nawet nie podejmujesz się ich przemyślenia. Co za tym idzie masz już mocno "wyprany" mózg. Dodatkowo ta infantylna ironia, którą się posługujesz, jest wręcz nie do zniesienia.

7. Nie podam ci numerów w totka, bo <powtórzę to po raz kolejny> gdybyś uważał na lekcjach matematyki w szkole, wiedziałbyś że jest to gra losowa, która podlega prawom probabilistycznym. Natomiast jeżeli chodzi o inwestycje, to obserwując dzisiejszą sytuację ekonomiczno-gospodarczą, warto odwiedzić rynek nieruchomości oraz przyjrzeć się cenom złota :-)

ocenił(a) film na 1
apdarw

Mistrzostwem jest stwierdzenie: " Przewidywania oparte są na działaniach szacunkowych, a te bazują na faktach i analizach statystycznych. Jeśli coś dzieje się przez okres kilku wieków, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie działo się nadal przez kilkaset kolejnych lat."
Zdaje się, że Gates miał problem z przewidzeniem postępów w dziedzinie w której jest ekspertem na kilkadziesiąt najbliższych lat. Jeśli ktoś chce przewidzieć rozwój jakiejś rzeczy na najbliższe tysiąclecie to albo jest prorokiem wybranym przez Boga albo szaleńcem, który powinien trafić do psychiatryka. Poza tym o jakich "kilku wiekach mowa" skoro dane dotyczyły ostatniego wieku? Skoro nie potrafisz podać mi numerów w totka to dlaczego wróżysz w kwestiach które są bardziej skomplikowane niż rachunek prawdopodobieństwa. Dziwne, że nie nawiązałeś do tego, że wspaniały rozwój ateizmu miał miejsce w końcowych latach Rzymu oraz w państwach totalitarnych, po których upadku religia rozkwitłą na nowo. Chyba nie będę już tracił czasu na wróżby. Ciekawe cóż to ewoluuje w kierunku ateizmu. Jakieś badania naukowe potwierdzają powstanie nowych, ateistycznych organów w ciele człowieka? To bardzo interesujące. Rozwiń proszę ten temat bo już dawno się tak nie uśmiałem. Chętnie dowiem się jakąż odmienną drogą ewolucji idzie garstka ateistów.
Ach, dziękuję za link do mojego ulubionego portalu satyrycznego "racjonalista.pl". Dawno go nie odwiedzałem i nie miałem okazji zapoznać się z twórczością Agnosiewicza. Wybitny człowiek. W dziedzinie humoru to chyba jedynie Szumlewicz może się z nim równać. Powinni kiedyś zrobić duet. Razem przebiliby nawet wyczyny komików z Głupiego i Głupszego.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

W czym ci się nie podoba to stwierdzenie? Polecam się najpierw zapoznać z biografią Gatesa, zanim zaczniesz pisać na jego temat. Z jego ust nigdy nie padły słowa "640 KB pamięci operacyjnej powinno każdemu wystarczyć". To popularny mit, któremu sam zainteresowany wielokrotnie zaprzeczał. Polecam ci ograniczyć słowa typu "zdaje się, że...", bo zbyt często naginasz fakty :-/
<Poza tym o jakich "kilku wiekach mowa" skoro dane dotyczyły ostatniego wieku?> Zacząłem od punktu, w którym nastąpiła największa ekspansja chrześcijaństwa. Okres wypraw krzyżowych, sobory watykańskie, misje w Afryce.
<Dziwne, że nie nawiązałeś do tego, że wspaniały rozwój ateizmu miał miejsce w końcowych latach Rzymu> Hipokryzja! Mógłbym ci zadać to samo pytanie, które ty wcześniej zadałeś mi. Poza tym, ja zawsze podaję źródła swojej wiedzy, a ty bazujesz na domysłach.
Przewidywania, a wróżby to zgoła odmienne terminy. Różnica jest kolosalna i jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
<Ciekawe cóż to ewoluuje w kierunku ateizmu. Jakieś badania naukowe potwierdzają powstanie nowych, ateistycznych organów w ciele człowieka?> Tak... mózg ;-)
Co do ostatniego akapitu, to nie wiem o czym piszesz. Nie znam tych nazwisk i nie wiem na jakiem podstawie dyskredytujesz tych ludzi.

ocenił(a) film na 1
apdarw

Chętnie dowiem się jakim ludziom udało się trafnie przewidzieć rozwój przyszłości skoro przykład Gatesa ci nie odpowiada. Bo zdaje się, że ani wizje lotów na księżyc przy pomocy działa, ani powszechnego posiadania latających pojazdów nie wypaliły. A dotyczyły kilkunastu do kilkudziesięciu lat, a nie milenium. Zaplanować rozwój na tysiac lat może jedynie szaleniec.
Źródeł o moralnym upadku Rzymu jest masa. Mam też udowodnić, że koło nie jest kwadratowe czy jednak przyjąć, że nie dyskutuję z kompletnym ignorantem? W przypadku ignoranta polecam poglądy św. Augustyna o przyczynach upadku Rzymu.
Mózg jest nowym organem w ciele człowieka? To chyba u ateistów. Wierzący posiadają go od dawna i jakoś nie przybliża ich on do ateizmu. Będziesz zszokowany, ale nawet zwierzęta posiadają mózgi. To fascynujące, nieprawdaż? Zatem próbuj dalej. Wszak ewolucja powinna być poparta dowodami, a nie marzeniami powołującego się na nią. Konkretnie proszę o wskazanie owego nowego, ateistycznego organu. Bez tego pozostaniemy w sferze fantazji.
Agnosiewicz to gwiazda "racjonalisty", zaś Szumlewicz to nowa gwiazda postępowej lewicy. Fascynujący osobnicy, polecam się zapoznać z ich twórczością.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

"Zaplanować rozwój na tysiac lat może jedynie szaleniec." - no tak, całkowicie się z tym zgadzam, dlatego nie mam pojęcia, dlaczego o tym piszesz. Przecież ja wspomniałem o kwestiach związanych z rozwojem (czy też jego brakiem) religii, a nie nauki ;-) To są zupełnie odrębne tematy, o czym zresztą nie dajesz zapomnieć. Chyba się za bardzo rozpędziłeś w swoich zarzutach.
Mimo wszystko zdarzało się trafnie przewidzieć kierunek rozwoju, w którym poszła nauka. Głównie wśród twórców literatury Sci-Fi i cenionych futurologów. Przykładem może być Stanisław Lem.

"Źródeł o moralnym upadku Rzymu jest masa" - przypominam, że nie mówimy w tym wypadku o upadku moralności, tylko o rozwoju ateizmu. A faktycznych i namacalnych źródeł tej wiedzy nadal nie widzę ;-) Swoją drogą, takim ludziom jak ty, nie zawsze łatwo jest coś komuś udowodnić. Myślę że miałbyś spory problem z podważeniem "kwadratury koła" ;-)

"Mózg jest nowym organem w ciele człowieka? To chyba u ateistów. Wierzący posiadają go od dawna i jakoś nie przybliża ich on do ateizmu. Będziesz zszokowany, ale nawet zwierzęta posiadają mózgi. To fascynujące, nieprawdaż?" - Hahahaha! To był sarkazm, w dodatku podkreślony emotikoną. Nie bierz tego na serio :-D

ocenił(a) film na 1
apdarw

Lem nie przewidywał o 1000 lat do przodu. Poza tym ciężko mówić o trafnym przewidywaniu jeśli sprawdza się niewielka część przewidywań. Czy będę wizjonerem trafnie typując jedną cyfrę w totka. Zabawna jest wiara w to, że jakaś tendencja utrzyma się tysiąc lat. Przypominam, że przez ostatnie kilka tysięcy lat ludzie nie latali. Zgodnie z tą teorią nadal nie powinni. Nie przewidzisz jacy charyzmatyczni przywódcy religijni pojawią się tak jak nikt nie przewidział Buddy czy Mahometa. Nie przewidzisz nawet czy ludzkość nie unicestwi się przez ten czas, wszak dzięki postępowi mamy ku temu środki. Jest tyle niewiadomych, że wybranie 6 z 49 cyfr przy tym to pestka.
Upadek moralny to odrzucenie religii, zarówno tradycyjnych bogów rzymskich jak i Chrześcijaństwa. Rzymianie nie mieli celu ponad własne życie i osobiste interesy. Zupełnie jak dzisiejsi ateiści. Chrześcijaństwo jest w odwrocie, gdyż Chrześcijanie nie walczą o wiarę. Są jednak inne religie, a będą z pewnością kolejne. Wojujący ateiści zaś skończą dość marnie, jak zwykle w przeciągu ostatnich stuleci gdy wszelkie ich starania kończyły się fiaskiem. Ale kto zabronił próbować rozbić głową mur?
Sarkazm czy nie nadal nie widzę dowodów na ewolucję człowieka idącą w stronę ateizmu. Widzę natomiast coraz więcej religii, sekt i ludzi desperacko pragnących wierzyć w cokolwiek. Nadal czekam na to odkrycie na miarę nagrody Nobla. Pewnie jak zwykle przeczytam: "Niepodważalne fakty i statystyka..." Tylko faktów zbraknie, ale forma zabrzmi iście "naukowo"...

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

Cholera człowieku, przestań przypisywać mi słowa, których nie wypowiedziałem! Jesteś głupi, czy co!? Gdzie napisałem, że Lem przewidział wszystko, co napisał i że zrobił to 1000 lat do przodu? Z kim jak rozmawiam, z 10-latkiem? Z milenijnym wyprzedzeniem pisałem na temat religii i tylko religii. Mieszasz fakty z własnymi fantazjami.
"Przypominam, że przez ostatnie kilka tysięcy lat ludzie nie latali. Zgodnie z tą teorią nadal nie powinni." - Co to za głupie porównanie? Czy ja mówię, że coś się nie wydarzy; czy wręcz przeciwnie, że będzie miało miejsce. Do istotna różnica, bo teraz jak już wiesz, że ludzie latają, to możesz przewidzieć, że będą robić to nadal.
Poza tym prawda jest taka, że tak jak ja rzekomo nie mogę prognozować tego, co się stanie w przyszłości; tak i ty nie możesz stwierdzić, że to się na pewno nie wydarzy.
"Upadek moralny to odrzucenie religii" - totalna bzdura! To by oznaczało, że człowiek ma moralność tylko dlatego, że jest wierzący. Ludzie, którzy nie są religijni, są w takim razie źli do szpiku kości, nie mają żadnych zasad, nie szanują innych i nie potrafią funkcjonować w społeczeństwie. Moralność to indywidualna sprawa każdego człowieka i tak jak pisałem wcześniej (a czego widocznie nie zrozumiałeś) religia może nakreślić właściwe wzorce postępowania, ale nie ma na to monopolu.
"Rzymianie nie mieli celu ponad własne życie i osobiste interesy. Zupełnie jak dzisiejsi ateiści" - Nie jak ateiści, tylko jak wszyscy ludzie i nie jak dzisiaj, tylko od początku istnienia ludzkości. Może to zabrzmi cynicznie, ale ludzie od zawsze byli egoistami, niezależnie od czasów, w których żyli i bogów, w których wierzyli. Taka jest nasza natura. Z tym, że fakt ten stawia 'ludzi wiary' dodatkowo w świetle hipokryzji.
"Wojujący ateiści zaś skończą dość marnie, jak zwykle w przeciągu ostatnich stuleci gdy wszelkie ich starania kończyły się fiaskiem." - O widzę, że mi zabraniasz przewidywać i opierać się na tendencjach, ale sam się za to chętnie zabierasz. Pieprzony hipokryta!
"Sarkazm czy nie nadal nie widzę dowodów na ewolucję człowieka idącą w stronę ateizmu." - Hehe, sam je wcześniej wymieniłeś, jako odstąpienie od artystycznego ducha i bezgraniczną ufność w naukę. Żądasz dowodów, ale jednocześnie jesteś nieufny wobec faktów i wątpisz w wiarygodność badań, analiz i statystyk. To co cię może w takim razie przekonać? Dodatkowo, wymagasz czegoś ode mnie, ale sam unikasz odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania. Co z tymi dowodami na upadek moralny Rzymian, których ponoć jest masa? Czym ich rozwiązły tryb życia różnił się od poczynań papieża Aleksandra VI, czy np. hipisów w XX wieku.

Ze wszystkich twoich wypowiedzi wyłania się jasno obraz człowieka zakłamanego, obłudnego, zaślepionego i po prostu bardzo, ale to bardzo - głupiego!

ocenił(a) film na 1
apdarw

Bardzo głupi i zakłamany jest ten kto powołuje się na ewolucję a potem ucieka od udowodnienia swojej tezy. Konkrety, a nie bajania o duchu czy wierze w naukę. Teoria ewolucji dotyczy zjawisk biologicznych, zatem dowód ma dotyczyć biologii. Ptaki wykształciły skrzydła by latać, cóż wykształcił człowiek by stać się ateistą? Może odpowiedź zamiast dowodzić jedynie ciągle swej ignorancji i niedouczenia?
Twoje tendencje to bajki, zaś marny koniec ateistów to temat na czasie, że się tak wyrażę. Nie muszę wymyślać bajeczek o rozwoju na 1000 lat by zauważać porażki i moralne bankructwo każdej inicjatywy podjętej przez wrogów religii. Być może ludzie pozwolą wam powtórzyć zbrodnie na miarę ZSRR czy Kambodży, ale ostatecznie i tak nic wam nie wyjdzie, gdyż wasze dokonania z natury są krótkotrwałe.
Naucz się czytać to może zrozumiesz co piszą mądrzejsi od ciebie. Na razie możesz jedynie trollować z garstką innych ateistycznych oszołomów. Oczywiście tak długo jak długo ludzie wierzący będą tolerancyjny i wciąż widzieć będą w was garstkę klaunów, a nie realne zagrożenie.

ocenił(a) film na 7
Czarny_Baron

HAHAHAHA! Dlaczego zacząłeś pisać używając zaimków jak "was", czy "wasze"? Stałem się dla ciebie jakimś ateistycznym reprezentantem? Dlaczego oczekujesz od kogoś dowodów, podczas gdy sam nie potrafisz ich dostarczyć. Każda sekunda życia na Ziemi do jeden argument po mojej stronie. Podaj natomiast choćby jeden namacalny, który dowodziłby istnienia Boga, jakiegokolwiek. Poza tym po co ci dowody, skoro jesteś tak bardzo sceptyczny wobec nauki i w żaden sposób nie wpłyną one na twoje poglądy. W tak nielogiczny sposób myśli jedynie osoba o inteligencji szympansa i tak, ty nią właśnie jesteś. Nie lubię obrażać ludzi, ale w tym momencie po prostu nie potrafię się powstrzymać, aby nazwać cię idiotą. Dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu, gdyż mam nieustanne wrażenie, jakbym mówił do dziecka. Cały czas powtarzasz te same argumenty, których wiarygodność podważyłem we wcześniejszych postach. Nic do ciebie nie dociera. Cały czas tylko o "1000 lat do przodu", a "w ZSRR to, a w Kambodży tamto". Piszesz, że ateiści to oszołomy; to nie są ludzie, to jakiś odrębny gatunek; żądam biologicznych dowodów na ich odmienność, mimo iż nie wierzę w teorię ewolucji. Po prostu głupota, głupota i jeszcze raz głupota!!! Ja nie wiem skąd się tacy ludzie biorą. Chcesz dowodów, proszę bardzo. Najlepszym z nich jest to, że tacy jak ty są systematycznie uznawani za jednostki słabsze, nikomu niepotrzebne i odrzucane przez społeczeństwo. W wyniku selekcji naturalnej, takich ludzi jak ty będzie z czasem coraz mniej i na świecie zostaną tylko inteligentni, rozsądni i zrównoważeni emocjonalnie ludzie bez jakichkolwiek religii, bogów, czy sił nadprzyrodzonych. Takie jest moje marzenie i w takim świecie chciałbym żyć. Nara!