Bardzo mroczny horror w stoner metalowym klimacie. Świetna muzyka, praca kamery, sceny narkotycznego opętania, paranoja.
Niestety żałuję, że poszedłem do kina na to, bo seans zniszczyła mi banda dzieciaków śmiejąca się z każdej sceny z krwią, lepiej to oglądać w domu.
dziwisz im się, że się śmiali ze złego filmu? ja parsknąłem już przy pierwszej scenie zażywania tych proszków. dalej było już tylko coraz bardziej komicznie.
Dlatego piszę, że to nie jest film dla każdego. Mi się podobał, bo lubie takie narkotyczno psychodeliczne klimaty, ale rozumiem, że nie każdy musi to lubić. Aczkolwiek tak, dziwię się czemu zamiast po prostu wyjść z seansu, który się nie podoba, trzeba ten seans uprzykrzać innym.
Uważam inaczej - tylko w kinie! Pierwszy "odlot" Dezzy na Diablo to światowa czołówka scen odurzania się narkotykami. Trzeba jednak mieć farta by na sali nie pojawili się uczestnicy konkursu kto się głośniej zaśmieje, ale takie ryzyko w kinie jest zawsze.
Jeśli przeżycia narkotyczne psychedelików choćby i amazońskiego rodzaju stana się dostępnymi dla zwyczajnego zjadacza chleba, wtedy to być może kino będzie musiało iść dalej oraz wchipować się ze swoimi narracjami obrazów rodem z wizji boscha,, eschera, etc...lub też "zwyczajnie" przekazać, przetransplantować odmienne wymiary, może i nawet unikające obiektywnych kryterii, ale i tego nie można być wcale tego takim pewnym skoro można zostać prowadzonym za rączkę przez szamana, aby objąć w posiadanie swoją wizję, tłumaczoną przez niego, jak i choćby sny przez Junga.
Nawet Niemyte dusze nie oddadzą własnych dowiadczeń, ale sztuce uchodzi wszystko na sucho, nawet to że nie jest koniecznym tłumaczenie się, aby dostosować sie do przeiętności, co na ogół czyni się wszędzie i to zupełnie niepotrzebnie, od razu też chowając się za pancerną szybę. Polizać można.
jak znasz jakiś film "dla każdego", podaj tytuł. Wiele filmów oglądnąłem, o wielu mi opowiadano, ale nigdy nie natknąłem się na "film dla każdego".
No.... fakt, to taki ciepły familijny obraz. Jest jeszcze "Pianistka", ale raczej dla uczniów lub absolwentów szkół muzycznych, więc ... nie dla każdego.
So_What22 Parsknęłam ;) Jak ktoś lubi mroczny kicz, to może polubić ten film. Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczoa, świetna muzyka oraz warstwa wizualna, sceneriusz też dał radę (widywałam gorsze i płytsze), wg. mnie lepszy niż Climax, który też był całkiem ok.