Jak dla mnie to raczej dramat nie komedia. Śmiesznych momentów było tyle co kot napłakał, a dramat unosił się cały czas w powietrzu.
Proponuje pozycje American Pie 115 i Wszędobylskie Cycki 187.
Zgadzam się, ten film to klasyczny dramat, a nie żadna komedia (zaśmiałam się może 3 razy). Jak dla mnie wieje nudą...niestety...