Film akcji klasy B-C prosto ze słonecznego Meksyku. Główny bohater, El Latigo (po polsku bicz) bada sprawę tajemniczych zabójstw, dokonywanych rzekomo przez Boga Tygrysa.
Co można o tym napisać. Myślałem, że będzie z tego więcej śmiechu, a jednak podeszli do sprawy na poważnie. Typowe kino akcji B-C, nie odbiegające zbytnio standardem gatunkowym od produkcji z innych państw (no może poza wykonaniem i aktorstwem, bo to wiadomo, bieda i nędza). Jest główny heros, piękna kobieta, podejrzane typy, trochę walk, dramaturgii. Od dawien dawna chciałem obejrzeć ten film i czuję się trochę oszukany, oczekiwałem czegoś fajniejszego, widząc wcześniej screenshoty. Daję 3/10 i polecam pod jednym warunkiem*
* że nie straszny wam tygrysi BÓG http://img.photobucket.com/albums/v479/Yelsir/latigo17.jpg