Ciężko mi coś tu napisać. Nie wiem nawet od czego zacząć. Koszmarne efekty z przemianą w tygrysa na czele? santo jeszcze bardziej otumaniony i oszołomiony niż 20 lat wcześniej? Przecięcie na pół śmigłem helikoptera? Dwie cycate siostry- dobra i zła? Makabrycznie bełkotliwa i absurdalna fabuła? Muzyka brzmiąca jak meksykańska podróba Tangerine Dream? Nie wiem. To wszystko ma pewien urok złego filmu, ale przeciętny śmiertelnik może mieć problem ze strawieniem tego dzieła.