PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=277658}
5,0 29  ocen
5,0 10 1 29
El rojo
powrót do forum filmu El rojo

Finał jest kompletnie nieprzewidywalny ale chyba tylko dlatego warto zobaczyć ten film. Już sam początek nie obiecuje wiele, nieznani napastnicy atakują obozowisko pewnej rodziny i faszerują wszystkich strzałami z łuku. Scena ta jest wykonana bardzo słabo. Potem poznajemy głównego bohatera, który jak sam twierdzi nie ma imienia i oferuje niewiastom cukier z brudnej kieszeni (!) . Intryga rozwija się nawet nienajgorzej, ale brakuje wyrazistych postaci. Richard Harrison wypada średnio, a jego oponenci bezbarwnie. Wątek romantyczny zbędny i marnie poprowadzony. Ciekawa za to jest postać rewolwerowca, który używa metalowej maski, aby ukryć obrażenia twarzy. Nie występuje jednak zbyt długo na ekranie. Przynajmniej Harrison rozprawia się z bandziorami na różne sposoby, dzięki czemu nie ogarnęła mnie nuda. Poza tym ten spaghetti western jest króciutki, trwa niewiele ponad 80 minut. Pojawia się nawet tutaj postać przypominająca Q z Bonda, która wymyśla jakieś przedziwne bronie. W porównaniu do "Death Sentence" Lanfranchiego, gdzie bohater również po kolei załatwiał czterech przeciwników, "El Rojo" nie prezentuje się dobrze.