Też mi się podobał, choć jestem bardziej krwiożercza:p Brakowało mi na końcu bomby w walizce z pieniędzmi- ale żeby zginął Spike:p Wyobrażałam sobie troszkę inaczej "byt" elitarnych zabójców- więcej kamuflażu. Zbyt szybko ich namierzyli. Oni wiedząc o tym, że są śledzeni nie robią nic by zmylić trop itp. W pewnym momencie zrobił się wyścig "kto pierwszy kogo zabije". Film trzymający cały czas w napięciu- polecam:)