Jeszcze nie spotkałem się ze słabym kinem akcji, w którym palce maczałby Statham. Samo jego nazwisko zapewnia niezłą dawkę porządnej akcji i co najmniej porządną, rzemieślniczą robotę. W 'Killer Elite' jest nawet nieco lepiej, spokojnie można naprawdę pozytywnie ocenić ten film. Całkiem zjadliwy scenariusz, do tego bonusowo De Niro. Co prawda niezbyt mi on pasuje do kina akcji, tym niemniej poradził sobie naprawdę nieźle. Na pewno zadowalający kawałek mięcha.
Popieram że sama postać Stathmana gwarantuje już dobrą zabawę i w tym przypadku się nie zawiodłem choć muszę przyznać że oglądałem z nim już lepsze filmy.
a chociaż by wszystkie części transportera po prostu fantastyczne a i adrenalina-obie części także mi się bardzo podobały.