...który nie dostanie od ogółu jeszcze lepszej oceny, bo jest "zwykłą sensacją" i nie ma tu żadnego "upośledzonego" głównego bohatera ani oszpeconej aktorki (poniekąd na co dzień ślicznej), żeby powalczyć o miano "ambitnego". Dziś obejrzałem ponownie i tak mnie naszło, żeby się uzewnętrznić :-)
P.S. Dla tych "uduchowionych", dla których Fraga jest wzorcem - zauważyliście, że jego retorykę we więźniu bez BOPE można o kant d...y potłuc?