Nie można porównywać do pierwszego filmu. Są zupełnie inaczej nakręcone. Tam wydawało się niemal, że jest to film dokumentalny, prawdziwy. Był staro-biblijnie sprawiedliwy. Oko za oko. Ząb za ząb. A co mamy w dwójce?.....
Niestety wydźwięk pierwszej części, tak bardzo krytykowany przez środowiska lewicujące, skazał film na bycie na samym wstępie przeprosinami za część pierwszą, aby potem przez całą resztę jego trwania, te przeprosiny usankcjonować, uzasadnić. Pomimo złożoności scenariusza, wyśmienitej złożoności, film ten można porównać do pięknie skrojonej sukienki, szyjąc którą, krawiec postanowił od razu poplamić trwale materiał. Niby ślicznie leży, aż chciałoby się ją założyć i pokazać innym, ale ta plama.
A szkoda. Bo potencjał był.
Cześć krótkie pytanie - czy żeby obejrzeć część 2 trzeba znać prequel? Czy są to dwie osobne historie? Podoba mi się opis części 2, ale nie wiem czy połapię się w fabule?
Są to dwie odrębne historie. Niemniej jednak bohaterzy się powtarzają. Może treścią nie będzie to właściwe porównanie, ale trochę jak szybcy i wściekli. Każdy film stanowi oddzielną historię, ale żeby niektóre rzeczy zrozumieć, trzeba znać fabułę wszystkich części.