udajesz krytyka z tą opinią??? śmiech mnie ogarnia jak to czytam...

A mnie śmiech ogarnia jak czytam wypowiedź człowieka, który nie ma nic do powiedzenia, a jedynie chce dokuczyć innym ludziom swoimi kretyńskimi tekścikami.

Piszesz że kilka ciekawych (moim zdaniem) i poprowadzonych logicznie (moim zdaniem)wątków, przesłania sedno filmu, ale nie piszesz jakie ono jest.
Osobiście uważam ten film za jeden z ciekawszych akcyjniaków ostatnich lat. Troche przemyślonki, sporo akcji, i pokazani bezwzględni ale w pewien brutalny sposób sprawiedliwi policjanci. Dobry kawałek kina, a po obejrzeniu "Elitarnych oddziałów (...) Chrisa Ryana" zdecydowanie obraz zyskuje jeszcze na autentyczności.

jak dla mnie 8+/10

Chyba muszę się zgodzić że film jest trochę niestrawny.
Historia jest nieskładna, mamy narratora który opowiada przeskakując z miejsca na miejsce tak że nie można się wczuć w tok opowieści. Może gdyby inaczej zmontować ten film byłby bardziej czytelny. Nie kumam za bardzo wątku z wizytą papieską; jest to zaznaczone a potem właściwie o tym zapominamy. Chaos to jest dobre słowo, bo o realizacji technicznej złego słowa nie powiem.
Zloty Niedźwiedź dla tego filmu to pomyłka.

6/10. Jedno wyżej za świetną muzykę :)

a mi sie wydaje że Ty tego filmu i jego przesłania nie rozumiesz tam gdzie inni widzą ciężką walkę, heroizm , poświecenie w walce kartelami narkotykowymi, chorym systemem i jeszcze godzic do tego życie osobisty by utrzymać jako taki ład i skład Ty widzisz ataki na system, Watykan... ten film miał za zadanie naświetlić ludziom jaka jest na prawdę a Ty swoja wypowiedzią zaliczasz się właśnie do takich snobów którzy obok PRAWDZIWEGO ŻYCIA przechodzą obojętnie z klapkami na oczach dostrzegając to co chcą dostrzec...

Do griftera. Tak z ciekawości spojrzałem na twoje ulubione filmy i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to "33 sceny z życia". Uważasz że ten film jest strawny. Elitarni w porównaniu z nim to arcydzieło. Poza tym świetnie nakręcony, dający sporo do myślenia a przy okazji akcyjniak czyli kilku gości zachwycających się "Transporterami" też go obejrzy (może coś do nich dotrze). Przyznaję jest słabszy niż Miasto Boga ale na Boga czy każdy film sensacyjny z Brazylii musi być z nim porównywany??? Ale to pewnie wina dystrybutorów. Tyle ode mnie.
8/10

@Gabriel T

Trudno odmówić filmowi autentyczności, co do tego polemizować nie zamierzam. Piszesz o brutalnych i sprawiedliwych policjantach – w tym aspekcie w „Elitarnych” coś mnie szczególnie urzekło. Nie pierwszy raz mamy do czynienia z filmem o walce Dobrych z tymi Złymi, w którym ci pierwsi, aby odnieść sukces muszą być równie bezwzględni co ci drudzy. Nie raz dopiero na samym końcu zyskują świadomość kim się stali i że wkroczyli na ścieżkę zabijania z której nie ma powrotu. Tymczasem takowa świadomość jest w posiadaniu głównego bohatera już od początku. On widzi, że brnie w miejsce, z którego nie ma odwrotu, stacza się w koszmar, ale decyduje się na ten krok, bo uważa, że jest to cena którą musi zapłacić. Mimo natłoku skumulowanych tu wątków „Elitarni” są dla mnie filmem o podejmowaniu trudnych wyborów. Ze świadomością poważnych reperkusji w dalszym życiu…


@MikeWodzowski

Co drugi werdykt festiwalu to jakaś pomyłka. Na szczęście Cannes wciąż trzyma fason :)
Jeżeli chodzi o samych „Elitarnych” to przyznam się, że po pół roku od seansu czuję się jeszcze bardziej skołowany – mam świadomość o czym ten film opowiadał, ale brat tu było samozaparcia lub dobrej woli reżysera, by ten aspekt tudzież płaszczyznę fabularną uwypuklić. Mamy więc tu kino zaangażowane od strony politycznej (ah ta zła władza), społecznej (nikt z nikim do porozumienia dojść nie może, a przecież od tego należałoby zacząć – to dość ciekawy wątek !!), moralnej (dehumanizacja jednostki ludzkiej), a wszystko to wymieszane, podawane z różnym natężeniem. Wolałbym by Jose skupił się na konkrecie, ale widać, że chciał jednocześnie opowiedzieć o wszystkim naraz. Ale miał do tego prawo…


@furror81

Masz dobry nick – kojarzy się z furiatem, tudzież furią w którą wpadasz, gdy coś nie idzie po Twej myśli :) Oprócz snobizmu i braku empatii zapomniałeś o zarzuceniu mi nietolerancji, ksenofobii i paru innych rzeczy. Następnym razem napisz coś o samym filmie, zamiast bawić się w precyzowanie mojej osobowości, to może pogadamy. By the way, chyba nie bardzo zrozumiałeś o co mi chodziło w mojej wypowiedzi (gdzie ja tu widziałem atak na Watykan?), a i sam chyba tego chaosu wątków nie ogarnąłeś (wg Ciebie reżyser nie atakuje i nie obnaża systemu? A to ciekawe…)


@tenar

Uwielbiam to – gość zamiast pisać o filmie, spogląda na ulubione filmy autora postu, łapie za jeden, który mu się nie podoba, a następnie używa tego jako głównego argumentu. Paranoja :) Jak na mnie to w Swoich ulubionych możesz mieć Yyrka czy Gulczasa i nic mi do tego. Jaki to bowiem ma z „Elitarnymi” związek? Sam karasz ten film zestawiając z koszmarnymi „Transporterami” :)
A porównanie do „Miasta Boga” nasuwa się samo – nic nie da się poradzić, ale tamten film stał się chyba, chcąc nie chcąc wyznacznikiem jak takie kino winno wyglądać.

Trzymajcie się !!

tak na marginesie wysoko stawiasz poprzeczkę dla tego chyba takie surowe oceny z Twojej strony... przyznaje mój błąd dotyczy ataku na system... przeczytałem zbyt dużo opinii i coś mi sie pomyliło...pozdrawiam...

Jak słusznie zauważasz 5 to u mnie całkiem przyzwoita ocena - to po prostu film, który mnie średnio rusza, mam do niego zastrzeżenia, ale jednak uznaję go za film...całkiem, całkiem. Jestem na mały plus. Mały to mały, ale jednak :)