Zgadzam się calkowicie. Bardzo dobrze zagrana rola Naomi Watts, a do tego sam film ma ciekawą tematykę (życie przeciętnej aktorki pokazane 'mocno stapajac po ziemi') choc ta calosc jest nie do końca dobrze wykorzystana. Także sam film wypada średniacko prócz głównej roli i podejscia tematu.
No i Chevy Chase w innej niz zwykle roli.

Film bardzo dobry. Nie tylko ze względy na Naomi Watts. Dla ludzi nie mających nic wspólnego z zawodem aktora, może trochę niezrozumiały. Ale jeśli ktoś kiedykolwiek sam występował na scenie i interesuję się aktorstwem, to wie jak ważne dla takich osób są odczucia towarzyszące odgrywaniu roli. Jak bardzo chce się grać, być na chwilę kimś innym. No i ta satysfakcja gdy się osiągnie pożądany w danej scenie stan emocjonalny - sytuacja w aucie, kiedy obie bohaterki rywalizują o to, kto popłacze się pierwszy - super sprawa. Przedstawienie dwóch szkół filmowych: 1. wykorzystać wydarzenia z własnego życia, aby przywołać pewne reakcje; 2. wyobrazić sobie, że odgrywana rola jest prawdziwym życiem. Na co koleżanka gasi Ellie - Ile razy można płakać z powodu swojej matki alkoholiczki? ;))) No i jeszcze pokazanie zwykłej rywalizacji, konkurencji (jak w każdej pracy), trudu z jakim zdobywa się każdą rolę, jak trzeba podlizywać się komisji na castingach. Nie jest to na pewno film komercyjny, ale jest jednym z lepszych wśród tych "innych".

heh a ja go zobaczyłam dla momentu w którym pojawił się Keanu Reeves:LD

tylko pytanie co on robił w takim szmirowatym filmie

Haha ja też obejrzę tylko dla Naomi ;p

ja obejrzałem tylko ze względu na nazwisko Naomi w obsadzie
i nigdy więcej żadnego filmu nie obejrzę z względu na te nazwisko, bo aktorka która gra w takim filmie to aktorka nie szanująca sie
#oglądam filmy zawsze od A do Z chociaż trafią się najgorsze szmiry, to dla sumiennej oceny ogladam je do końca,
a przy tym filmie aż mnie rzucało patrząc na zegarek że tyle go jeszcze zostało