Tym razem Aristide Massaccesi nie zarysował w szczególny sposób linii fabularnej; wprawdzie Emanuelle ma zrealizować jakiś reportaż i zostaje obrabowana ale wszystko rozbija się tak jakby o wątki poboczne. Najbardziej mi chyba zapadnie w pamięci taniec z arabami. Mimo, iż nie jest to najlepszy film z Laurą Gemser obejrzeć na pewno nie zaszkodzi!