Większość z komentujących zarzuca twórcom fimu zakłamywanie historii. Jednym z głównych argumentów jest twierdzenie, że Anglicy sobie przypisują osiągnięcia Polaków i jakobyśmy to my rozpracowali całkowicie Enigmę, a inny przyszli na gotowe.
Rzeczywiście polscy matematycy: Rejewski, Różycki i Zygalski opracowali technikę rozszyfrowywania niemieckich depesz. Jest tylko jedno ale, o którym większość z pseudohistoryków nigdy nie słyszała...wszyskie one były kodowane przy pomocy trzybębenkowej Enigmy. Tymczasem niemiecka Kriegsmarnie używała bezpieczniejszej czterobędenkowej Enigmy, której Polacy nie rozpracowali!!!
Ta sztuka udała się dopiero angielskim kryptologom o których opowiada ten film.
Zanim kogoś się za coś skrytykuje należy się dokładnie dowiedzieć samemu jak było w rzeczywistości, bo inaczej wychodzą braki w wiedzy historycznej. Najśmieszniejsze jest to, że wielu zarzuca Anglikom, iż przypisują sobie cudze osiągnięcia, a wychodzi na to, że to właśnie Polacy to robią...
Czy Polska podpisała pakt rozbioru Czechosłowacji z Niemcami ? Czy Zaolzie nie było terytorium spornym? Poza tym Czesi to niezłe ziółka! Dlaczego nie walczyli? Dlaczego poddali się?
Jakby w 38 walczyli to cały zachód by się na nich rzucił.
W 39 zaś nie mieli jakichkolwiek szans.
My mieliśmy niby sojuszników.
Co do Zaolzia to sprawa jest dużo bardziej skomplikowana.Ciężko jednoznacznie powiedzieć kto kogo wtedy kopał,bo wtedy i wcześniej zarówno Niemcy,Polacy i Czesi się kopali o Zaolzie i każda ze stron używała nieczystych sposobów żeby przesądzić o przynależności tego terenu do swojego narodu.Więc w tym przypadku sprawa nie jest taka oczywista.
chodziło mi o to, że co do Zaolzia to pierwsi zaatakowali nas Czesi, którzy 23 I 1919 roku, mimo wcześniejszego układu granicznego, niesprowokowani zaatakowali Polskę zbrojnie i zajęli Zaolzie, które etnicznie było polskie i stąd polsko-czeskie zatargi o ten teren z finałem 2 X 1938
No tu masy rację,ale te zatargi trwały już w zasadzie od I połowy XIX wieku,ale ich eskalacja faktycznie nastąpiła przed drugą wojną światową i nie mieszali się już w nie wtedy Niemcy,ale Francuzi,dzięki którym Zaolzie zostało przyznane Czechom.
"Co do midway no to sama bitwa to wielki pech Japończyków i fart amerykanów"
??????? Wiesz o czym piszesz?! Wątpię. Czy szczęściem możemy nazwać informacje o kierunkach japońskich uderzeń, o aktualnym położeniu floty japońskiej, o rodzajach, ilości, stanie jednostek floty cesarskiej? Te wszystkie... bezcenne informacje mieli Amerykanie dzięki odczytywaniu japońskich depesz. Flota japońska pod Midway miała dwukrotnie większą liczbę jednostek nawodnych, w tym 4 super nowoczesne lotniskowce, świetnych marynarzy i pilotów. Druzgocący cios jaki otrzymali mieszkańcy Kraju Wschodzącego Słońca od Amerykanów był nokautem. Do końca wojny Japończycy nie odzyskali już inicjatywy z każdym rokiem cofając się na... zachód.
O boże, kolejny gość który wiedze posiada tylko z wikipedii.
1) Japoński plan sprawdzenia ile jankesi mają lotniskowców zakłócił amerykański niszczyciel (tuż przed bitwą).
2) Japończycy wysłali w różne sektory samoloty zwiadowcze by sprawdzić gdzie ("czy wogóle" też) jest amerykańska flota, poleciały wszystkie prócz jednego gdyż krążownik miał awarię katapulty i akurat w sektorze który miał patrolować była amerykańska flota.
3) Kiedy amerykanie zaatakowali pokłady lotniskowców były pełne bomb i torped (było przeuzbrojenie samolotów).
4) Japończycy spodziewali się góra dwóch lotniskowców, byli pewni że USS YORKTOWN był już na dnie lub płynął na kilka miesięcy do suchego doku (nie będe pisał dlaczego) a tak naprawdę po trzech dniach w pearl już gnał pod midway.
5) Więcej nawodnych może, ALE JAK MÓWIŁ SAM YAMAMOTO NAJWAŻNIEJSZE JEST PANOWANIE W POWIETRZU, a amerykanie mieli samolotów dzięki lotnisku na wyspie więcej.
6) NOWOCZESNE?????!!!!!!!!!! AKAGI i KAGA BYŁY Z LAT DWUDZIESTYCH!!!!!!!!!! Soryu i Hiryu były z końca lat trzydziestych, amerykańskie były trochę nowszę ale przedewszystkim miały więcej samolotów.
Z załogami i pilotami to amerykanie nie mieli jakiś chłopów z pola tylko długo szkolonych pilotów.
No cóż przesadziłem i punkt 6) oddaje (Miałem na myśli jeszcze bitwie na Morzu Koralowym). Wiedzę opieram o wydania Wołoszańskiego i parę fajnych encyklopedii. Więc atak z tej strony na mnie jest nie na miejscu. Niemniej jednak,
"Co do midway no to sama bitwa to wielki pech Japończyków i fart amerykanów"
z twojej strony było zdaniem nie na miejscu.
A skoro mowa o Isoroku Yamamoto to koleś był przeciwny wojnie z USA (gdzie chwilowo przebywał) wiedząc, że z tym mutantem wygrać się nie da.
Z każdym da się wygrać, tylko że niektórzy to twarda sztuka.
Yamamoto wiedział że jeśli szybko japonia nie zdobędzie przewagi to wojnę wygra ten kto więcej i/lub szybciej wystawi nowe odziały, statki.
Np. Japonia po pearl harbour zbudowała kilka (3,4 może 5) lotniskowców, amerykanie 35.
O tym że yamamoto nie chciał wojny dobrze wiedziałem.
Innym dowodem na to że japończycy byli lepsi to kampania o Salomony.
Trzon bitew wygrywali tam japończycy, ich okręty podwodne odnosiły sukcesy.
Japonia w bitwie pod Santa Cruz mogła pozbawić USA wszystkich pozostałych działających CV na pacyfiku.
Skończyło się tylko samozatopieniu USS Hornet.
Bitwa na morzu koralowym była jak to ująć równa.
Siły lotniskowców były równe (shoho został szybko zatopiony i nie mógł wesprzeć główne floty) w samolotach amerykanie byli MINIMALNIE lepsi (ilość).
Bitwa była taktycznym zwycięstwem japoni ale strategicznie amerykańskim.
zgadza się Anglicy tylko pomnożyli bębny aby przyśpieszyć deszyfrację tak samo z cztero bębnową enigmą.
Przeciętny widz nie wie o ilości możliwych maszyn do szyfrowania i ilości zastosowanych w niej bębenków - informacja w filmie powinna być rzetelna i nie wywoływać wrażenia, że Anglicy odwalili całą robotę.
W waszych wypowiedziach zabrakło mi wspomnienia choćby słowem o Katyniu,który to wątek w filmie jest mocno naznaczony.Dlaczego o tym piszę ? W filmie dowiadujemy się,że prawda o Katyniu nie może wyjść na jaw ,bo wtedy cały sojusz ze Stalinem diabli by wzięli a Amerykanie czy Anglicy bez Rosjan nie poradzili by sobie z Niemcami.Takie same dokumenty o Katyniu posiadał gen. W .Sikorski i nie chciał ich przekazać komu? Też Angolom.Decyzja Churchilla była - zlikwidować Sikorskiego,co też uczyniono,wmawiając całemu światu ,że była to katastrofa lotnicza z której o dziwo żywy wyszedł tylko pilot.
Z drugiej wojny polacy nie powinni brac przykładu męstwa z kmpanii wrześniowej czy powstania Warszawskiego (które było większym idiotyzmem niż szarża z szabelką na czołgi) tylko lekcje że każdy cię może zdradzić iże tylko na sobie wolno polegać.
Właśnie dlatego ono było.Polacy nie chcieli uzależniać się od Rosjan,a ci sobie stali po drugiej stronie Wisły i patrzyli jak się morduje naród polski
Powstanie było czystym bezsennsem.
Sam jego wybuch był głupotą ale trudno. Jakby choćby cele były inne, zamiast k*rwa zajmowac starówkę powinni zająć mosty.
Mosty by wystarczyły.
Durniu! Gdyby nie polski wywiad Anglicy nic by nie mieli. Enigma przed wojną(od 1919) była sprzedawana jako maszyna szyfrująca listy, a nie depesze wojskowe. Polski wywiad pracował nad Enigmą sporo przed wojną. Tylko Polacy wiedzieli jak ugryźć problem, tylko oni wiedzieli jaki był pierwowzór wielokrotnie modyfikowanej Enigmy. Pierwsze depesze były odszyfrowane przez Polaków dwa lata przed wojną. To właśnie Polacy znaleźli sposób na rozszyfrowanie Enigmy, Anglicy ten sposób zautomatyzowali (ze względu na często zmieniany klucz, automatyzacja kryptoanalizy była wymagana). Wkład Turinga nie był pracą tyle wywiadowczą, co naukową.
Pieprzenie o "trzybębenkowej" Enigmie doprowadza mnie do szału. Enigma przed wojną była modyfikowana wiele razy a ostateczna wersja miała 8 podstawowych wirników(bębenków) i dwa dodatkowe. Rodzaje, o których mówisz to "Enigma Heeres" i "Enigma Kriegsmarine".
Mam do ciebie pytanie czy łatwiej jest rozpracować maszynę jeśli zna się jej zasadę działania czy taką którą trzeba poznawać od początku . Polscy kryptolodzy przekazali wywiadowi Angielskiemu i Francuskiemu wszystkie dane dotyczące budowy i zasady działania tej maszyny . Anglicy wprowadzali tylko konieczne udoskonalenia w miarę jak Niemcy udoskonalali swoją maszynę dodając kolejne zębatki , ale zasadę działania Enigmy złamali Polacy.
niestety to co napisałeś to nieprawda. Anglicy i Francuzi porzucili pracę nad rozszyfrowaniem Enigmy bo uważali, że to niemożliwe. Polacy bardzo szybko zaczęli czytać wiadomości z Enigmy i kilka lat utrzymywali to w tajemnicy. Rozszyfrowali Enigmę 3 bębnową, później razem z łącznicą kablową na froncie maszyny. Niemcy utrudniali rozszyfrowanie na różne sposoby między innymi dodając dwa kolejne bębny. Piszesz, że Polacy na tym polegli. A to NIEPRAWDA. Dodanie dwóch kolejnych bębnów nie było ŻADNYM SKOKIEM JAKOŚCIOWYM tylko ILOŚCIOWYM. Rozszyfrowanie ich konstrukcji i złącz zostało ułatwione przez używanie starszych modeli przez SS i NSDAP w tym samym czasie co używanie rozbudowanych o 2 dodatkowe bębny. Dzięki temu (różnicom między szyfrowaniem przez 3 i 5 bębnowe Enigmy) rozpracowano złącza na rozbudowanej do 5 bębnów Enigmie. Wystarczyło dodać kolejne 54 bomby kryptologiczne lub płachty Zygalskiego i można było dalej czytać niemieckie depesze. Był rok 1939, Polacy wiedzieli doskonale co planują Niemcy hitlerowskie, nie mieli funduszy na utworzenie 54 bomb kryptologicznych i uznali, że skoro niedługo nastąpi atak Niemiec na Polskę należy jak najszybciej przekazać polskie Enigmy Francuzom i Anglikom, jako polski wkład w pakt aliantów. WYNIKAŁO TO TYLKO Z BRAKU FINANSÓW I ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WOJNY. Nawet gdyby zbudowano te 54 bomby i dalej by czytano to Enigmy i tak zostały by przekazane Francji i Anglii (Marian Rejewski potwierdził) - to co ty napisałeś to jest nieprawdziwa wersja kolportowana przez Harrego Hinsley'a (nie było problemów z czytaniem depesz niemieckich, było to cały czas możliwe, należało zbudować tylko kolejne bomby krypto a było coraz mniej czasu i dlatego przekazano polskie Enigmy Francji i Anglii).
Co więcej Anglicy i Francuzi byli ZSZOKOWANI przy ujawnieniu im faktu że posiadamy kopie Enigmy i łamiemy od dawna niemieckie szyfry - oni myśleli, ze to w ogóle nie jest i nie będzie możliwe. Gordon Welchman z Bletchley Park potwierdził, że gdyby nie Polacy była by jedna wielka kaszana z czytaniem Enigmy, prawdopodobnie mogliby w ogóle nie wystartować. Ponadto nadanie poziomu ULTRA danym z deszyfracji Enigmy jest kolejnym potwierdzeniem wagi prac Polaków. ULTRA bo dane uzyskane dzięki temu przez Aliantów były UZNAWANE za ważniejsze niż jakiekolwiek inne dane opatrzone klauzulami NAJWYŻSZEJ MAKSYMALNEJ tajności.
Polecam nie chodzenie na kolanach i nie krytykowanie własnego narodu (chyba, że nie jesteś Polakiem) zwłaszcza w miejscach gdzie szczególnie on na to nie zasługuje. To byli wybitni matematycy i kryptotolodzy, którzy NIESAMOWICIE przyczynili się do przewagi wojennej Aliantów - przyznają to sami Anglicy i Amerykanie, nie rozumiem czemu ty deprecjonujesz ich ciężką i wybitną pracę.
Nie wiem, skąd czerpiesz takie brednie. Główną zasługę w tej sprawie mają Polacy. Zwłaszcza Rejewski. Rozszyfrowali cały cykl. Film jest jedną wielką brednią. Przedstawia Polaka w negatywnym świetle, chociaż, jak widać, gówno o Polakach wiedzą. Anglicy przypisali sobie rozszyfrowanie Enigmy w całości, oczerniając przy tym naród Polski. To powoduje zakłamanie tego filmu. Cała ta farsa została zaakceptowana przez świat. Można więc to nazwać zatajaniem prawdy. Tak jak w przypadku zbrodni katyńskiej. Przykre, że nie dostrzegasz tego.
Kurcze, ludzie, powinniście się w ogóle cieszyć, że coś tam wspomnieli o Polakach i Katyniu, a nie roztrząsać całą sprawę. Myślicie, że jak jakiś koleś z np. Hiszpanii po obejrzeniu tego filmu będzie się tak tym interesował i zapamięta do końca życia kto i jak rozszyfrował enigmę? Szczerze w to wątpię. A sam film nie był taki zły...
Tu poprostu mnustwo ludzi nie posiadających pełnej wiedzy historycznej na temat maszyny szyfrującej "Enigma" wpierw gdzieś się dowiedziało o zasługach naszych rodaków i teraz w tym filmie im się tę skromną wiedzę odbiera bo przedstawiciele innego kraju również mają swój (dla tych zaślepionyh niestety) wkład.Prawda jest jeszcze inna - zarówno Polska jak i Wielka Brytania choć mają (I JEDNI I DRUDZY !!!) swoje niemałe zasługi to największe mają Amerykanie - bez ich ostatecznego,profesjonalnego zajęcia się "Enigmą" czterobębenkową,którą zresztą zdobyli wraz z niezbędnymi materiałami na morzu i stworzeniu niebagatelnie lepszego i bardziej profesjonalnego ośrodka dekryptarzowo-badawczego to na niewiele by się zdały te nasze i Anglików starania.Zresztą podobna awantura jest na Filmwebie przy filmie "U - 571".
Dodam tu link z Wiki - http://pl.wikipedia.org/wiki/U-505 to tak dla przykładu ale jak ktoś chce się naprawdę czegoś o "enigmie" dowiedzieć to to jest o wiele więcej bardziej dokładnych,obszerniejszych żródeł.To tylko tak dla zachęty.
ja z filmu sie dowiedzialem ze ta starsza (trzybebenkowa) enigme rozpracowal glowny bohater, czyli angielski naukowiec (przed tym swoim zalamaniem nerwowym)
jesli chodzi o wklad polakow to wspominaja tylko ze dostali ta trzybebenkowa enigme (maszyne, ktora trzymali w muzeum) od wywiadu polskiego, a tej nowej maszyny (chyba shark enigma) jeszcze nie udalo im sie zdobyc, i to wszystko
Po tym temacie widać jedno - Polak Polakowi wilkiem.
Wy, wielcy historycy-filmwebowicze, tutaj prawicie i odsłaniacie braki w wiedzy plebsu, jak również zrównujecie ich do poziomu bandy pijaków (tj. Sarmaci), a tymczasem Anglicy (nie "plebs", a historycy) gęsto się tłumaczyli z tego filmu. I vice versa - polscy historycy również mieli swoje ale. Oczywistością jest, że nie wszyscy, bo właśnie na tym to polega. Dla kogoś twórcy mogli nie odrobić pracy domowej. Według mnie nie odrobili ;), bo to tak, jakby przedstawić etapy ewolucji człowieka w następujący sposób. -> Wyobraźmy sobie film "Historia człowieka". Chore dla mnie byłoby, gdyby twórcy pominęli człowieka z Cro Magnon(nie jestem pewny, czy to tak się pisze, więc ew. sorry) i na przykład jakiegoś homo australopitekusa, czy coś i zaczęli od homo erectusa i hopsa nagle homo sapiens. Zwolennicy filmu stwierdziliby, że poprzednie formu nic nie wnosza do "ostatecznego efektu". Wg mnie debilne patrzenie na sprawę, bo bez tych wszystkich poprzednich form nie byłoby hsapiens. A wracając do Waszego problemu - Anglicy jasno powiedzieli, że gdyby nie Polacy przegraliby bitwę o atlantyk. ;]
Kto ma jeszcze jakieś wątpliwości co co zasług Polaków niech obejrzy Kulisy II wojny światowej... jest to paru częściowy serial BBC... hmm do czego teraz się przyczepicie? Do tego, że grali w tym dokumencie polscy aktorzy i wywarli wpływ na reżysera oraz BBC aby "powiększali" zasługi polskich żołnierzy? Czy może Anglia to już druga Polska(bo tyle nas tam wyjechało) i ten dokument zrobili potajemnie polacy przebrani za anglików? Hehee. No, no szukać, szukać. Prowokatorów u nas dostatek... albo jesteście totalnie zakompleksieni(bo sami byście tak walczyć nie potrafili) albo ktoś wam za te pisanie bzdur płaci.
I ja dorzucę swoje 3 grosze do tej rozmowy,bo jest interesująca.Myślę,że nie można mieć pretensji do wiedzy Polaków.W większości dysponujemy wiedzą historyczną wyniesioną ze szkoły(jeśli taką,to i tak jest dobrze,bo niektórzy nawet taką już później nie dysponują).Jak wiadomo nauka historii jest uzależniona od tego kto jej uczy i w jakim kraju jej uczy.Jeśli uczy jej polski nauczyciel w polskiej szkole,to wiadomo,że zgodnie z programem nauczania będzie on skupiał się w większości na polskich aspektach w wydarzeniach historycznych.Niestety w nauczaniu historii nie można zachować pełnego obiektywizmu i zawsze na naukę historii w szkole będzie miała wpływ polityka oraz kraj w jakim ta szkoła się znajduje. Co nie zmienia faktu,że tym możemy się usprawiedliwiać,bo po szkole równie dobrze możemy wzbogacać swoją wiedzę w dziedzinie historii i zdobywać sami bardziej obiektywne spojrzenie.Sam dysponuje wiedzą w temacie Enigmy na poziomie szkoły,gdyż nigdy specjalnie tym zagadnieniem się nie interesowałem,więc nie będę się wypowiadał,czy twórcy trzymają się realizmu oraz czy naginają wydarzenia pod swoją tezę.Najlepiej chyba obejrzeć film i skonfrontować go ze źródłami pisanymi,innymi niż książki szkolne,a nie ślepo bronić polskiego narodu i jego zasług i zarzucać reżyserowi i scenarzyście,że chcieli dowalić Polsce i Polakom.Przecież wiadomo,że mimo iż mamy wspaniałą historię,to jednak jest też dosyć sporo czarnych kart zapisanych w niej.
Ty chyba nie rozumiesz, że rozpracowanie 4-bębenkowej enigmy to prawie wyłącznie zasługa polaków którzy rozpracowali 3-bębenkową i do tego przekazali brytyjczykom sposoby deszyfracji a także płachty zygalskiego. Polacy nic sobie nie przypisują, bo to właśnie oni stoją za rozszyfrowaniem enigmy. Brytyjczycy nigdy nie ruszyli by z miejsca, gdyby nie polskie biuro szyfrów, i to twoje przypisywanie zasługi rozwiązania 4 bębenkowej enigmy brytyjczykom jest absurdalne, bo tylko z materiałami, które od nas uzyskali było to możliwe.
Poza tym, kwestia szpiega, to już po prostu kompromitacja. Najzabawniejsze że jedynym znanym szpiegiem na B. Park był UWAGA Brytyjczyk ! ...... Jeśli uważasz tam kolego TAS że film nie jest przekłamany to radzę wracać do książęk i przemyśleć co za bzdury się na wypisywało.
"Złamanie kodu Enigmy zajęło Polakom 7 lat. Brytyjczycy przyznają /!/, że odkrycie 3. Polaków przyspieszyło przynajmniej o rok ich zwycięstwo nad rozbiciem, bardziej wyrafinowanego zaszyfrowanego kodu, używanego przez ,,wieżę stalową" niemieckich łodzi podwodnych atakujących alianckie konwoje" I tyle w temacie. Uratowaliśmy angolom d...pę i nie ma pomyłuj. Nasi piloci ginęli za nich nad Anglią a nie zaproszono tych co przeżyli na defiladę w 1946 roku. .
Gdyby nie praca polskich matematyków żadna enigma nie zostałaby rozwiązana, anglicy tylko udoskonalili nasz system.Dlatego nie pisz głupot, bo gdyby nie nasi to anglicy nie mieli by czego udoskonalać, a wojna trwała by te 3 lata dłużej.
ten film jest zwyczajnie nudny a watek miłosny to prawie poziom zmierzchu.
założenie fabuły debilne, no bo wiadomo co zrobić aby zemścić się na zabójcach brata, zdradzić obecnych przyjaznych sobie mocodawców i współpracować z zabójcami rodziców :)
to ciekawe bo sami Anglicy skrytykowali film właśnie o to, że Polaków w nim źle pokazali a ty to inaczej odbierasz.
http://www.filmweb.pl/news/Norman+Davies+oskar%C5%BCa+%22Enigm%C4%99%22-3946
i tyle w temacie a tu wielcy profesorowie sie znalazli i glupoty wypisuja zaklamali i tyle jak nawet profesor oxfordzki tak mowi
na tej zasadzie można wszystko np to, że Anglicy w czasie Bitwy o Anglię dostarczyli nam materiały, a my dostawiliśmy nogę, bo sami by sobie nie poradzili, i czas nakręcić prawdziwy film o tym,
ciekawe czy wiesz skąd pochodzi cytat: "Polacy złamali Enigmę w 1932 roku..."
ano z oficjalnej strony internetowej Bletchley Park, tak zaczyna się temat Breaking Enigma,
więc może jednak warto, żeby ten film też tak się zaczynał, dajmy na to od takich właśnie napisów,
domyślam się jednak, że brytyjska autocenzura by tego nie przepuściła,
Temat mocno nieświeży ale ja byłam oburzona jak ten film zakłamuje historię. To czy opowiada o dokonaniach Polaków czy nie mało mnie przy tym interesuje, ale wymyślanie wątku Polaka-zdrajcy to zwyczajny skandal. Oczywiście zaraz znajdą się obrońcy "kreacji artystycznej" ale też kreacja powinna mieć granice przyzwoitości.
Ja mu się nie dziwię, w końcu film pokazuje zbrodnię w Katyniu, a na liście ofiar był bodajże jego brat. A ponieważ Anglicy i Amerykanie tak bardzo potrzebowali stalinowskiego mięsa armatniego, więc ze wszystkich sił starali się ukryć niewygodne fakty...
Po pierwsze to masz gówno pojęcia, po drugie piszesz jak jakaś lewacka menda. Dalej jeśli chodzi o film to jest czystym kłamstwem w 100%. Nawet w filmach dokumentalnych o Enigmie go zjechali nie tylko Polacy, bo Amerykanie czy Anglicy. Nawet kilku okazało się normalnych czy z Anglii czy USA, bo powiedzieli prawdę o całe historii z Enigmą. I najlepsze zdania to, że to najlepszy prezent od Polaków jaki kto dostał kiedykolwiek i inni by pewnie nie dali. I tak się odwdzięczyli, że wypowiedzieli wojnę Hitlerowi ale nic nie robili i Polsce nic nie pomogli. A USA miało wszystko od Anglików co wcześniej dostali od Polaków. A USA było potrzebne do wojny z Japonią. A USA już nawet jakieś filmy kręciło o u-botach, że zabrali Enigmę z u-bota i dlatego mieli, kolejny 100% fałsz i śmiech totalny z tego filmu ino się ośmieszają tym. A nawet dziś w Anglii czy USA Ci normalni mówią i to uczeni, że to co zrobili Polacy to nawet nie na ich głowy i w tamtym czasie bez komputerów i niczego jak to zrobili jest nieprawdopodobne. Do dziś zostało sprawdzone wszystko i wytłumaczone jak to działało i jak to zrobili szczegółowo i cała zasługa należy dla Polaków. A to że Francja, Anglia miała tam bo byli wtedy tam Polacy i wszystko pokazali i robili. Bo w Polsce była już wojna i musieli uciekać a drugie to, że nie było pieniędzy u nas i Francuzi, Anglia jedynie co pomogła to wyłożyła pieniądze na zrobienie wszystkiego i tak to zostało u nich co jeszcze pewnie pieniądze odzyskali bo sprzedali wszystko co i jak do USA. A przy Enigmie nie pracowało tylko 3 matematyków naszych bo o wiele więcej osób co też razem byli potem zagranicą. Jak - Maksymilian Ciężki, powstaniec wielkopolski, major łączności Wojska Polskiego, jako wykładowca kształcił uczestników prac nad złamaniem szyfrów maszyny szyfrującej Enigma i z 20 wybrał ich 3 najlepszych. Antoni Palluth - podporucznik rezerwy łączności Wojska Polskiego, powstaniec wielkopolski, radiotechnik, kryptolog, inżynier, współuczestnik rozwiązania niemieckiego szyfru Enigma i konstruktor urządzeń szyfrujących. Gwido Karol Langer - podpułkownik dyplomowany piechoty Wojska Polskiego, kierownik Biura Szyfrów, gdzie pod jego dowództwem w roku 1932 grupa polskich kryptologów złamała system niemieckiej maszyny szyfrowej Enigma. W lipcu 1939 roku przekazał te informacje aliantom. To taka najważniejsza trójka jak trójka matematyków, a oprócz nich jeszcze kilku miało trochę mniejsze zasługi. I każdy jak trójka matematyków pośmiertnie zostali odznaczeni przez prezydenta Orderem Odrodzenia Polski.