które były i chwała im za to, bo po serii animacji 3D, ktore wg. mnie skierowane były prawie wylacznie dla dzieci (Kurczak Maly, Szeregowiec Dolot, nawet Madagaskar), pojawilo sie w koncu cos co odgrzebalo mi w pamieci Toy Story czy Shreka. Jak napisalem, tu klu nie byla dla mnie komedia, a raczej thriller, jaki serwuja nam dwa plywajace stwory - takiego dramatyzmu i budowania napiecia w animacji nie widzialem dawno (moze nigdy ? ;). Od razu przypominaja sie 'Szczeki' Spielberga. Mysle, ze to dobry film, choc chetnie obejrze go bez polskiego dubbingu (te wszystkie 'becikowe', Edki i 'mlecyki' to moze i sa fajne jednak zawsze wolalem oryginale sciezki).
Marzy mi sie bajka, w ktorej Pingwiny z 'Madagaskaru' chca ukrasc zoledzia Scratowi z 'Epoki Lodowcowej' i cala pogon wpada na Osla ze 'Shreka', ktory jakims cudem wszedl w posiadanie zabawek z 'Toy Story' :).
Ja bawilem sie dobrze, w koncu cos swiezego, a nie tlyko slapstick.