To dopiero film. Śmieszne są zwiastuny i pewnie jeszcze z kilka minut... Podoba mi się część pierwsza (może dlatego, że NOWA, a nie kolejna, następna, kontynuacja, dogrywka, resuscytacja, owacja?). Nie jestem przeciwnikiem kontynuacji, ale czy mogłyby być dobre czasem? Nic tego filmu nie uratowało, no możę to że się skończył... To uratowało i mnie. Żałuje tylko pieniędzy, straconego czasu, zniszconych nadziei.... Porażka ten film...