Może się to wydawać dla kogoś dziwne ale dopiero przy okazji 3 części dowiedziałem się kto podkładał głosy w angielskiej wersji... kurde ale nędza... po pierwszych minutach filmu miałem ochotę wyłączyć go! Ray Romano totalnie nie pasuje ze swoim ciamajdowatym głosem do postaci Manfreda... tonacja jaką dodaje do postaci powoduje że zaczynam odbierać Mańka jako ciamajdę i totalnego mieńczaka. Wręcz mnie denerwuje zamiast śmieszyć :(
Diegowi również brakuje delikatnej męskiej chrypki Fronczewskiego :)
Jedyny głos który bym tylko przeniósł z angielskiej wersji do polskiej to głos Queen Latifah podkładany pod Ele :)
czy wy również macie podobne odczucia..? kto jeszcze oglądał Epoki po polsku i angielsku?