„Epoka lodowcowa 3 to animacja pewnego reżysera Carlosa Saldanha, który
kontynuuję swoją pracę rozpoczętą drugą częścią z serii „Epoka
Lodowcowa”. „Era dinozaurów” taki pod tytuł nosi trzecia odsłona przygód
wielkiego mamuta Manika, cuchnącego leniwca Sida, oraz całkiem
sympatycznego tygrysa szablo zębnego o imieniu Diego, ale oprócz znanych
postaci z całej opowieści mamy też te które pojawiły się w drugiej
części czyli: sporysz rozmiarów dziewczyna Manika znana jako Ela a także
dwójka nadpobudliwych oposów, mowa tutaj o Zdzichu i Edku. Rzecz jasna
nie zabrakło także wciąż podążającego za swym orzeszkiem Scrata, którego
perypetii nie będę zdradzał bowiem są ona najbardziej zaskakujące. W
kwestii polskiego i angielskiego dubbingu nie zaszły zmiany więc jak to
się mówi „stara bida”. Film można obejrzeć w kinie 3D lub zwykłym co
jest pocieszające jeśli ktoś nie lubi przepłacać. Jak się zapewne
domyślacie twórcy postarali się o nowe postaci, jedną z nich jest Buck
łasica na co dzień mieszkająca wśród dinozaurów pod pokrywą lodową,
głosu tej postaci użyczył genialny brytyjski komik Simon Pegg. Scenarusz
napisany przez Michaela Brega w większości bawił najmłodszą część
widowni, natomiast reszta czyli trzymające się za ręce pary, kilku
starszych ludzi czy paczki nastolatków itp. musiały się zadowolić
podziwianiem ładnie wykonanej i doskonałej grafiki przez jakieś 94
minuty. Należy również wspomnieć o porywającej muzyce skomponowanej
przez Johna Powella bardzo doświadczonego i wiele razy nagradzanego za
swoją twórczość.
„Witajcie wśród dinozaurów!” bowiem czas przejść do fabuły…
Maniek i jego kompania z poprzedniej części wiodą na lodowym globie
całkiem beztroskie życie, wspaniałość i szczęście podsyca fakt, iż Ela
jest przy nadziei co za tym idzie mamuty postarały się o przedłużenie
swojego gatunku. Diego zmaga się z problemami swojej dzikiej natury,
bark polowań, pościgów i przygód doprowadza do załamania się jego
kondycji fizycznej i zmusza kiciusia do opuszczenia przyjaciół co jest
bardzo smutnym momentem pierwszych minut filmu, ale „głowa do góry”
jeszcze go spotkamy. Bardzo ciekawa rzecz dzieje się z Sidem bowiem
odzywa się w nim instynkt macierzyński, znajduje jaja dinozaura i bez
względu ma konsekwencje postanawia zastąpić ich dotychczasową mamę. Jaja
szybko się wykluwają i niedługo potem upomina się o nie zdesperowana
mama gad, odbierając nie tylko swoje pociechy ale także samego leniwca.
Na pomoc rusza stała brygada włącznie z Diego który przypadkiem
dowiedział się o całym zajściu. Nie obyło by się jednak bez pomocy kogoś
kto zna krainę dinozaurów… akurat tak się szczęśliwie złożyło że poznali
Bucka, który postanawia pomóc drużynie w odnalezieniu Sida. Dalej to już
sami zobaczcie dużo szalonych zwrotów akcji. Przekonajcie się jaką drogę
wybierze Diego, bądźcie świadkami narodzin nowego członka stada,
dowiedzcie się więcej o przeszłości Bucka, to wszystko w filmie „Epoka
lodowcowa 3: Era dinozaurów”.
Podsumowując jeśli chcecie miło spędzić czas ze swoimi
pociechami to ten film jest idealny dla całej rodziny choć osobiście
uważam że nie był tak dobry jak być mógł, bo to już kolejna część a tak
się składa że w animacjach najlepsze jest to co pierwsze.