nieźle się bawiłam na tym filmie, chyba lepiej niż dzieci mojej siostry, które zabrałam do kina w dzień dziecka; to chyba jedyna dobra rola Pana Pazury :), choć udało mu się zagrać w tak boskim Kilerze (jednak sukces tego filmu zagwarantował raczej Sz. Pan Siara)