jest tak kochany w tym filmie, ze gdybym mogla to bym wytarmosila go za brode :)
ja bym wytarmosiła Albert Finney za krawat :P
W ogole go nie poznalam :). Bylam w szoku, gdy napisalas, ze to Eckhart. :) Jego mormonscy rodzice pewnie zemdleli na seansie ;). A Albert Finney tez swietne zagral. Bardzo sympatyczny gosc.