Kolejny raz "Twórcy" z Fabryki Snów wiedzą lepiej niż twórca postaci, zmieniają płeć, rasę według własnego widzimisię. Zmieniają genezę bohaterów i wychodzi z tego taka średnio strawna papka. Neil Gaiman przynajmniej miał jakiś pomysł na postacie i historię. A to, to się po prostu kupy nie trzyma.