Dla mnie ten film to nowiutki, nowoczesny drapacz chmur, ale z fundamentami w postaci trzech starych drewnianych nóg od krzeseł. Film może i wygląda dobrze z zewnątrz, ma dobrą obsadę i przyzwoite efekty specjalne, ale jego (fundamenty) historia i miejsce nie mają ani odrobiny sensu.
Fabuła!!! Mój Boże, ta historia jest mdła, nudna, niekonwencjonalna, nadmiernie skomplikowana, kliszowa, śmieszna i po prostu wszędzie jej pełno. Nie sądzę, że widziałem wiele filmów od Marvela, pod parasolem Disneya, które były tak niechlujne jak ten. Z mojego punktu widzenia ten film ma zbyt wiele postaci i wątków fabularnych. Wprowadzenie wielu zupełnie nowych informacji dla publiczności po raz pierwszy........... to za dużo, aby wziąć do środka. Niestety, film nie daje rady