PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836119}
6,0 51 tys. ocen
6,0 10 1 50588
5,9 57 krytyków
Eternals
powrót do forum filmu Eternals

Wpierw mamy nadzieję na dopracowane dzieło twórcy (gdyż jak najprawdziwsi fani wychowaliśmy się na komiksach i zależy nam na czymś więcej, niż efektach specjalnych - na dobrej adaptacji tego, co już znamy i kochamy z komiksów), jednak wbrew naszym oczekiwaniom już przed premierą, Disney zbija nam wszelką nadzieję, bo wiemy jak już się to skończy, na podstawie pewnych wzorców z poprzednich takich akcji tejże spółki (spółki, która za Chiny nie umie wykonać adaptacji czegokolwiek bez drążenia widzom ... tzw. propagandą poprawnościową PC "Political Correctness").

I tak oto ukazuje się przed nami:
Gromadka "Wiecznych" obrońców Ziemi, złożona 7000 lat temu ze starannie wyselekcjonowanych bohaterów, względem ich mocy... to znaczy... POPRAWNOŚCI politycznej: od chudego do grubego od białego do czarnego, tajemny napływ jednej z płci bohaterów, byle był politycznie poprawny "balans" i od razu można pomyśleć każdy zapewne oficjalnie o odmiennej seksualności... Zostajemy więc z prostym pytaniem: CZY TE ZMIANY SĄ NIEZBĘDNE DLA OPOWIEŚCI? A co ważniejsze: CZY NIE BĘDĄ INWAZYJNE DLA FABUŁY? Według mnie są zbędne i zrujnują fabułę, choćby przez sam fakt, że dla Disneya polityczność jest wyższym priorytetem, niż jakakolwiek fabuła adaptacji filmowej książki lub komiksu. Nie ma poszanowania dla fanów, ani zamysłów twórców oryginału. Disney potrafi jedynie tworzyć własne historie.
Uważam też, że sprzedaż Disneyowi Marvel Studios oraz LucasFilm to największe porażki branży filmowej ostatnich dekad.
Sztuczność tego filmu będzie odczuwalna. Nie ma to, jak zmieniać, co już było przyjęte i nadać bohaterom inne płci, czy kolory skóry, a nawet orientację. Uważam, że po zastosowaniu tak agresywnych zagrywek psychologicznych na widzach, nie ma żadnego cienia szansy na "spełnienie" dla oglądającego, gdyż NIEUZASADNIONE manipulacje w rasę, płeć, orientację zawsze kończą się pewnym "zamętem" w głowach widzów. To nie jest przyjemne, zastanawiać się w trakcie filmu "dlaczego tak zrobili z tą postacią". Tudzież, sądzę, że ten film będzie niczym więcej, niż niewciągającym pokazem efektów specjalnych.

(Piszę w nocy, także przepraszam za wszelkie głupoty językowo-składniowe w tekście. Zaznaczam stanowczo, iż nie jestem rasistą, seksistą, ani homofobem, a wręcz przeciwnie i to z natury, więc nie życzę sobie takich płytkich oskarżeń. Jeżeli sądzisz inaczej, to przepraszam, że źle wyjaśniłem mój punkt widzenia.)

PODSUMOWUJĄC: czuję właśnie, że skutkiem takich praktyk w Hollywood będzie psychologia odwrotna (więcej rasistów, więcej homofobów i więcej seksistów), bo metody "wpajania zachowań i przekonań" takich wytwórni, jak Disney, są obiektem drwin i przykładem absurdu - więc tak ludzie będą traktować osoby, które się wyróżniają na jakimś tle.

Jakie Ty masz zdanie nt. tej produkcji oraz wspomnianych praktyk?