Być może się czepiam ale ta poprawność dobija większość seriali i filmów. Jak to jest, że meksykanka, ta dobra i poświęcająca się dla innych kobieta (przywódca), zostaje zamordowana przez białego (oczywiście złego i podstępnego) heteroseksualnego mężczyznę, który chce zagłady całej ludzkości). Dobra jest natomiast biała kobieta, Arab i oczywiście super inteligentny Czarnoskóry gej pozostający w małżeństwie z innym facetem. Dodatkowo superbohaterem jest także ciemniejszej karnacji kobieta niemowa. Jest jeszcze Angelina Jolie - trochę ześwirowana ale to właściwie jedyna postać godna uwagi. Pozytywną postacią jest także Azjata, natomiast superbohaterka wyglądająca jak biała nastolatka dopuszcza się zdrady. Podsumowując to co białe jest złe lub prawie złe ewentualnie chore albo pokręcone, natomiast wszystko inne jest dobre
Pewnie Ciebie zaskoczę, ale film widziałem. Wg mnie miał potencjał i to duży ale same efekty specjalne nie wystarczają. Przede wszystkim zaprezentowane postacie były mało wyraziste, Poza tym opowiedziana historia miała sporo dziur i sporo niespójności. Te wątki zostały poruszane już na forum więc nie będę ich powielał.
Mnie się podobał, może nie zwracam takiej uwagi, jak Ty na szczegóły. Było 10 nowych postaci i każda była dla mnie czytelna.
Ciekawe czy dalsze losy bohaterów będą pokazane w drugiej części (końcówka filmu by na to wskazywała) czy będą miały jakiś związek z innymi bohaterami Marvela?