Jeśli miałbym oceniać film w kategorii komedia ogółem, to by to różnie wyglądało, bo rodzajów komedii jest wiele.
Jakby nie patrzeć "Eurotrip" to kolejna amerykańska komedia z nastolatkami, jednak tę można zapamiętać i nawet polubić, ze względu na nieco świeższy scenariusz. Typowym dla takich komedii od czasów "Strasznego filmu" stały się ordynarne zwroty o sexie, i o tym kto kogo bzyka, bądź bzykał. Ostatecznei w obrazie "Eurotrip" jest tego niewiele co stawia go znacznie wyżej od pozostałych amerykańskich komedii tego gatunku. Odrobina powiedzmy sobei szczerze niesmacznej perwerchy, ale tylko odrobina. Bo całość ogląda się przyjemnie, i jak ktoś chce się pośmiać z nie-sexualnych odniesień, a przedstawiania starego kontynentu jako dziury z dechami kontra przyzwoita mini-metropolia to może mieć świetną zabawę. Mnie się podobało, a na natrafiłem na film zupełnie przypadkiem.

Pozdrawiam!