Niektórzy szczycą się tu swoim wyrafinowanym poczuciem humoru. Może i Eurotrip to komedia dla komedii,prosta, nieskomplikowana, ale przynajmniej śmieszna. Mam wśród ulubionych klasyke cenionego, brytyjskiego humoru, ale i ten film, mimo że amerykański i głupawy zwyczajnie mnie rozśmieszył. Eurotrip nie jest tak bardzo pustą komedyjką, bo wkońcu zgrabnie porusza kwestię amerykańskiej ignorancji w stosunku do innych krajów, prześmiewa amerykańskie stereotypy nt Europy. To co z tego filmu wynieśli przeciętni Amerykanie to jużinna sprawa.
P.S: Szkoda, że wycięto sceny z udziałem legendarnej Patsy Stone z Ab Fab i zostawili z nich ochłapy przy napisach końcowych:/