podobał mi się ten film, najbardziej podobały mi się scena w której ta Jenny mówiła, że ten chłopak w czerwonej kurtce jest opóźniony w rozwoju, a
później on mu życztł szczęśliwego dnia niezwykły chłopcze, to było niezłe.
Fajna była też ta scena z tym papieżem, albo ten Włoch z pociągu, mówiący eskuza.