Mi przypomina bardziej Myszy i ludzi. Pewnie dla tego, że to raczej dramat niż sci-fi.

I.A. to film ze zmarnowanym potencjałem. Kubrick byłby pewnie dumny z tego co powstało ale ja osobiście się zawiodłem wiec faktycznie, nie ma co porównywać ale nie ze względu na budżet a kompletnie inny rodzaj filmu (mimo tego że oba to sci-fi). I.A to przegadany film sprowadzony do poziomu dna finałem z kosmitami. Po obejrzeniu filmu "Eva" nie zawiodłem się, dostałem o wiele więcej niż chciałem dostać. Naprawdę fajny, lekko zawieszony w powietrzu klimat a "Co widzisz kiedy zamykasz oczy" byłoby idealnym tytułem dla tego filmu w wersji papierowej. Coraz mniej takich produkcji dlatego warto docenić każdy przejaw akcji wolniejszej od filmów sensacyjnych w których sci-fi jest tylko pretekstem do strzelanin.
Bez fajerwerków ? I dobrze! Fajerwerki nie wskazane w tego rodzaju produkcjach Co zamiast tego mamy ? Bardzo treściwą i aromatyczną kawę z nutą goryczy. Wykwintnie

Ok ale te stare samochody (np SAAB) którymi jeżdżą niby elektryczne z których przy przyjrzeniu się widać spaliny to trochę słabo. Mogli jakoś się tu bardziej postarać - naprawdę psuje to efekt...

Moda retro co jakiś czas wraca...