,,Evil Town,, mamy tutaj dokladnie taki sam schemat, tylko z ta roznica, ze w roli polujacych na przyjezdne mieso mamy tutaj kosmitow wysysajacych serum z ludzi w celu przedluzenia zycia swojego gatunku, a w Evil Town tubylcow z miasteczka wykreslonego z mapy ze szpitalem w ktorym urzeduje zdeterminowany doktor pracujacy nad formula przedluzajaca zycie obywatelom tejze miejscowosci.
Evils of the Night to typowe kino klasy D. Mamy tutaj grupe niezbyt rozgarnietych nastolatkow, lasery, latajace spodki wygladajace jak wyciete z kartonu, denne dialogi, wyneglizowane panny i wszechobecna tandete. Kino dla wytrwalych.