W komputerze, jak grafika w grze komputerowej. Jednak najlepiej wyglądały w filmie "Planeta małp"
Tima Burtona. Genialna charakteryzacja, a nie komputerowa lipa.
Silisz się na superbystrzaka, którego nie da się oszukać CGI. To łatwe bo nie ma tego jak udowodnić.
Nie trzeba być żadnym bystrzaką żeby od razu skumać, że te małpy są słabe i sztuczne. Więc nie wiem na co ty sie silisz bystrzako.
No dobrze Panie Balziuba, skoro tak się znasz na CGI i w ogóle na efektach specjalnych, to może pochwalisz się swoimi pracami, gdzie uzyskałeś tak zajebiste efekty, które by mogły nas powalić na kolana, może jakaś animacja zwierzaka, która wygląda tak realistycznie, że nie poznamy że to animacja.
Ja jestem zdania, że należy pamiętać, że to jest film, ma dawać rozrywkę, jest wiadome, że małpy zrobione komputerowo. moim zdaniem też wyszły dobrze, i staram się dopatrywać plusów a nie minusów. Jak chcesz oglądać realistyczne małpy to idź do zoo lub włącz National Geographic, a nie na film sci-fi do kina.
Całkowicie nie mogę zrozumieć stwierdzenia, że słabo zostały zrobione małpy, rozumiem, że nie jest to tak genialnie i realistycznie zrobione, ale żeby od razu słabo, to jest dla mnie przesada. I tak jak mówiłem, pokaż mi swoje prace, ocenimy jakim jesteś specem.
No genialna była charakteryzacja. Chociaż nie zawsze, bo dzięki zaangażowaniu Janet Jackson do głównej roli żeńskiej mogli sobie trochę czasu zaoszczędzić.
Małpy z oryginału też były fajne. Bardziej ludzkie, co podkreślało ich rozwój.
Dobrze zrobiona była mimika twarzy, ale momentami w postaciach małp faktycznie było widać taką lekką plastikowość i niedomagające cieniowanie (np. to młode, które poszło do ludzi i znalazło spluwę wyglądało bardzo sztucznie). Fizyka tez trochę nie teges, zwłaszcza, jak (np. na moście) małpy skacząc odbijały się jakby były z gumy. Niestety teraz to jest norma, że przy obecnej technologii tworzenia efektów specjalnych do robienia takich rzeczy nie są zatrudniani prawdziwi artyści, ale masa znacznie tańszych wyrobników np. z Indii, więc efekty są jakie są. Dawniej, jak trzeba było wywalić masę szmalu na efekty, to lepiej było przepłacić, a mieć konkretnego artystę (przykład sztandarowy - Jurassic Park sprzed ponad 20 lat), a dzisiaj technologia komputerowa poszła tak bardzo do przodu i staniała, że można trzaskać takie efekty na w miarę zadowalającym poziomie i typowy zjadacz popcornu i tak nie zauważy różnicy. Jednak jeszcze kilka lat i nawet takie efekty komputerowe naprawdę będą nie do odróżnienia od rzeczywistości, między robionymi w podobny sposób filmami z początku wieku a obecnymi widać gigantyczną przepaść.
Z tym młodym to po części mogło być złudzenie optyczne. Często zdarza się tak, że młode zwierzaczki są tak słodkie, że wydaje się że są pluszakami. Dodatkowo nieporadność ruchów przywodzi na myśl automaty.
Jest na świecie mnóstwo zwierząt (głównie gadów, płazów, owadów i ryb), a także roślin, które wyglądają zupełnie jak sztuczne.
Czy można szanownego pana prosić o w miarę możliwości szczelne zamknięcie otworu gębowego?
Kto ci wychował człowieku? Małpy? Bo tak sie zachowujesz. W każdym razie współczuję tobie rodziców, albo twoim rodzicom Ciebie.
Pół-bzdura. Słabo to w wielu momentach były zrobione w "jedynce". Tutaj jest znaczny progres.
A słabo tutaj to były zrobione np. te jelenie.
to nie masz chyba oczu , albo mało ostatnio filmów widziałeś nabajerowanych efektami , z ludzmi jeszcze jakos to wyglada , ale np sam poczatek filmu i same malpy to istna gra na konsole
Ogólnie ostatnio omijam takie filmy ale... były ostatnio jakieś filmy z cyfrowymi małpami? W ogóle można to porównać do czegoś innego niż "geneza" czy "king kong"?
"Małpy" to gra na konsole? A widziałes te jelenie?
wczoraj ogladalem identyczne odczucia , jak zobaczylem malpy to pomyslalem ze jak z gry komputerowej ;)