Film fajnie zaplanowany, ciekawa oryginalna fabuła i dobre żarty. Humor wchodzi na jeszcze wyższy poziom gdy na ekranie pojawia się Dan Aykroyd.
Najlepszym elementem filmu jest jednak dźwięk i ścieżka dźwiękowa. Nagrany jest w takiej jakości, że człowiek mógł nostalgicznie powrócić do chociażby pierwszego Jurajskiego parku oglądanego w kinie. Zdecydowanie ten element zestarzał się dużo lepiej niż efekty CGI.
Najsłabszym elementem moim zdaniem jest zakończenie. Trochę zbyt wygodne i nie wzbudzające emocji...