coś w stylu "marsjanie atakują", nie sposób traktować go na serio. Moim zdaniem jedna z
bardziej zabawnych pozycji tego gatunku nakręconej z dużym przymrużeniem oka do widza
Masz zupełną rację. Twórcą filmu jest gość od Pogromców duchów. Ewolucja jest mimo wszystko lepsza od Marsian. Uważam że Marsjanie atakują jest najsłabszym filmem Tima Burtona.
Co kto woli: mi bardziej się podobali Marsjanie ze swoim totalnie pokręconym humorem. Ewolucja jest filmem nieco bardziej ... konwencjonalnym, chociaż humor jest zupełnie nie wyszukany, to nie ma tego klimaciku filmów Eda Wooda i starych komiksów.
mnie rozwaliła na łopatki reklama Head'n'shoulders - ciekawe ile za nią wzieli :D
przewaga Ewolucji nad Marsjanami polega głównie na ogromnym postępie w dziedzinie efektów specjalnych. Gdybym miał porównać oba te filmy, to mimo wszystko palmę pierwszeństwa przyznałbym Marsjanom. Efekty trącą myszką ale doborowa obsada aktorska i mnóstwo zabawnych gagów czyni go prawdziwym klasykiem
Masz oczywiście rację, że postęp w technice komputerowej między rokiem 1996, a 2001 było ogromny. Sądzę jednak, że efekty w Marsjanach specjalnie są takie, jakie są - to element pastiszu filmów z lat 50-tych o tej tematyce. Te efekty nie są takie złe, są tylko tak podane i na pewno MOGŁYBY być znacznie lepsze, gdyby Burton tego chciał. Rok tylko młodsi Żołnierze Kosmosu Verhoevena mogą pochwalić się znakomitymi efektami, lepszymi niż w Ewolucji. :) Ale to tak na marginesie, też uważam, że Marsjanie są klasyką. Ta obsada... :)
Moim zdaniem to pastisz Archiwum X,Epidemii( pokaz z tablicą) Parku Jurajskiego i Dnia Niepodległości
Jak dzisiaj miałam okazję go zobaczyć, to też moje pierwsze skojarzenie było "Marsjanie atakują" :P Jak dla mnie film momentami bardzo śmieszny i w trakcie oglądania nie nudziłam się :))
A ja to odbieram jako rodzaj reklamówki. Gdyby nie ten głupi szampon do włosów, to by był całkiem dobry film. Mi się bardzo podobał. Wszystko zepsuła mi ta pieprzona komercha. STRASZNE! Tak zepsuć i spłycić niezłą komedię fantastyczną. Bo trzeba przyznać że jak na reprezentanta gatunku, plasuje się całkiem nieźle.
Mi również przyszło na myśl skojarzenie z Marsjanami. Jednak tamten film podobał mi się bardziej. Może ze względu na klimat charakterystyczny dla Tima Burtona. Nieszczególnie podobało mi się zakończenie. Wręcz zdziwiłem się, nie ujrzawszy popularnego ostatnio komunikatu: "Audycja zawierała lokowanie produktu". Moim zdaniem film przeciętny, nawet w swojej kategorii.
Masz całkowitą rację. Spotkałem się z dość słabymi ocenami tego filmu. Nie jest to arcydzieło, ale jak potraktuje się ten film jako parodię i jeszcze doceni się wkład w pomysłowość w wymyślaniu różnych zabawnych stworzeń, to należy się filmowi trochę więcej. Ja daje 6 z ukierunkowaniem na 7.