PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=686419}
7,3 202 114
ocen
7,3 10 1 202114
7,8 46
ocen krytyków
Ex Machina
powrót do forum filmu Ex Machina

Wczoraj obejrzałem film i wpadliśmy na pewną rzecz która.. nie ma sensu.
Otóż Caleb przeprogramował wszystkie drzwi by w przypadku awarii zasilania automatycznie się otwarły, tak? Na sam koniec gdy wkłada on kartę do terminalu, powodując zwarcie, włącza się właśnie zasilanie awaryjne, dlaczego drzwi się nie otwarły?

ocenił(a) film na 7
Knooopers

też się nad tym zastanawiam! może ktoś zna odpowiedź????

ocenił(a) film na 5
Zuzia1234

Jedyne co mi przychodzi do głowy jako wytłumaczenie to fakt, że Caleb włożył swoją kartę magnetyczną do terminalu. Zapewne system wykrył próbę włamania na konto Nathana i zablokował drzwi. Pojawia się czerwone światło, ale nie ma komunikatu o braku zasilania. Gdyby bowiem był to zanik zasilania, to drzwi faktycznie powinny były się otworzyć bo nie zostały przeprogramowane z powrotem na zamykanie się po awarii. Nie jest to niestety w żaden przejrzysty sposób wyjaśnione w filmie i do końca nie wiemy czy scenarzysta popełnił błąd, czy też nie do końca czytelnie wyjaśnił przebieg akcji. Wystarczyłoby gdyby w momencie włożenia karty Caleba do terminalu Nathana pojawił się komunikat w rodzaju: "Próba włamania, zamykam system, włączam blokadę bezpieczeństwa" i film nabrałby ponownie sensu.

ocenił(a) film na 8
Knooopers

W końcu zdecydowałem się na obejrzenie tego filmu. Dokładnie o tym samym pomyślałem podczas końcówki seansu. Rozumiem, że taka była koncepcja reżysera zakończenie, aby pokazać, że Ava cały czas manipulowała Calebem co z artystycznego punktu widzenia było fajnym pomysłem, jednak egzekucja pozostawia trochę niesmaku (właśnie ze względu na błąd który wskazałeś). ;)

ocenił(a) film na 10
Knooopers

Nie ma żadnego błędu w zakończeniu. Już tłumaczę na tzw. "chłopski rozum"

Caleb przeprogramował wszystkie drzwi aby się automatycznie otworzyły w momencie kiedy dochodzi do awarii i tylko wtedy ( kiedy dochodziło do awarii w pomieszczeniach zapalało się czerwonej barwy światło awaryjne oraz informował o tym kobiecy głos komputera pokładowego ). Do awarii doszło tylko raz o godzinie 22:00 i wywołała je Ava - cała awaria trwała jedynie kilka minut do momentu aż Ava wyszła z pokoju w którym była więziona. Po tych kilku minutach wróciło ponownie zasilanie więc drzwi otwierały się jedynie przy użyciu karty magnetycznej. W momencie kiedy Caleb został zamknięty i próbował otworzyć drzwi za pomocą swojej karty nie dochodziło do awarii - nie mógł zaprogramować drzwi tak aby po przyłożeniu karty dochodziło do awarii sam Nathan powiedział, że system miał być niezawodny i nie powinno dochodzić do awarii - jedynie Ava umiała zrobić przeciążenie systemu na krótką chwilę. Tak więc nie ma tutaj mowy o żadnym błędzie ani niesmaku :)

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
saraskaat

Ja mam kilka teorii. Pierwsza: Caleb tak zaprogramował protokół bezpieczeństwa, aby otwierały się wszystkie drzwi z wyjątkiem drzwi do biura Nathana. Świadczyć może o tym jego rozmowa z Avą, kiedy mówi, że przeprogramował system wykradając kartę Nathana i uciekając zamkną go w pokoju (w dniu ucieczki Nathan miał swoją kartę, więc można wywnioskować, że w momencie awarii Nathan nie mógłby otworzyć drzwi). Druga: Nie doszło tu do awarii spowodowanej przez Avę, ale włączył się system bezpieczeństwa związany z faktem, że Caleb włożył o czytnika komputera swoją kartę (system uruchamiała karta Nathana). Caleb nie przeprogramował tego algorytmu, stąd został zamknięty w pokoju. O tym, że nie była to standardowa awaria, lecz specjalny system bezpieczeństwa, o którym Caleb nie wiedział, świadczy fakt, że choć zapaliło się czerwone światło awaryjne,to nie było kobiecego głosu komputera pokładowego :)

Knooopers

Mnie w sumie zastanawiało jedno. Skoro Nathan miał już takie doświadczenia, nie mógł się zabezpieczyć? Zamontować jakiegoś urządzenia, które w przypadku próby ucieczki zwyczajnie by Ave wyłączyło? Ale to takie trochę czepianie się :)

ocenił(a) film na 5
_Zero_

Nathan sam jest sobie winien, że zbudował AI ale nie zaimplementował jej praw robotyki Asimova. Gdyby tak zrobił byłby w stu procentach bezpieczny. W sumie mu się dziwię, że pozwalał kręcić się wokół Kyoko mimo, że nie miała takiego zabezpieczenia.

ocenił(a) film na 9
Phillosoff

Nie wgrał Avie tych praw, ponieważ oddzielają one istotę prawdziwie inteligentną od człowieka. Drugie chociażby prawo brzmi: "Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem." Gdyby Ava była bezwględnie posłuszna nigdy nie miała by własnej świadomości.

ocenił(a) film na 5
Uniqe

Nadal nie jestem pewny, czy AVA faktycznie była świadoma. Pokonanie przez nią testu Turinga jest dyskusyjne gdyż z rozmowy Nathana z Calebem wynika, że została wykonana celowo w taki sposób by podobać się Calebowi: miała go uwodzić i z nim flirtować, po to by wydostać się z labiryntu, co od początku było jej zadaniem. Wykonanie tego zadania było znacznie ułatwione przez to, że Caleb został tak dobrany z grona kandydatów by być podatnym na jej wpływ. To wszystko tylko działa na jej niekorzyść w kontekście świadomości, bo żeby sprostać zadaniu nie musiała być świadoma: mogła jedynie na tyle dobrze sprawiać wrażenie świadomości by zwieść Caleba, a całość jej zachowania mógł jej zaprogramować Nathan już na samym początku testu.

ocenił(a) film na 9
Phillosoff

Czy była świadoma, nie wiem. Trzeba by się tu zastanowić czym jest świadomość. Osobiście uważam, że nie istnieje coś takiego jak dusza czy świadomość, a wszystko opiera się na tym jak bardzo skomplikowany jest komputer którym się posługujesz. Mózg w pewnym sensie działa podobnie jak komputer, w jednym masz bramki logiczne które wysyłają impulsy, w drugim neurony. Jestem przekonany, że świadomość jako taką w przypadku robota można uzyskać, jeżeli zbudujesz procesor zdolny do błyskawicznego i logicznego wykonywania zadań (myślenia) w tempie naszego mózgu. Istnieje stopień skomplikowania procesów logicznych, po którego przekroczeniu nie da się określić, czy nadal masz do czynienia z maszyną. W tym sensie myślę, że miała świadomość.

ocenił(a) film na 5
Uniqe

Problem w tym, że prawdopodobnie mogła zostać zaprogramowana przez Nathana do tego jedynego celu jakim było przejście testu. Świadomość zakłada coś więcej niż bycie sprawnie działającą maszyną stworzoną do jednego celu, ale zdolność do samodzielnego wyznaczanie sobie własnych celów i ich realizacji. Innymi słowy zakłada wolna wolę, a nie determinizm.

P.S. Myślę że świadomość maszyny będzie znacznie różna od naszej. Nic nie stoi na przeszkodzie by wykonywała działania z zupełnie inną niż nasz mózg prędkością, ani by robiła to na zupełnie innej zasadzie. Chodzi tu jedynie o przekroczenie tego punktu w którym byt zyskuje rozeznanie co do swego istnienia, po którym to momencie może samodzielnie o sobie decydować i posługiwać się wolną wolą co do tego na czym skupi swoje myślenie i działania.

ocenił(a) film na 9
Phillosoff

Teraz mi przyszło do głowy, że jej świadomości można się doszukiwać na podstawie dwóch scen z filmu. Pierwszej pomiędzy Calebem I Nathanem a drugiej z udziałem Caleba i Avy. W pierwszej Nathan tłumaczy, że zaprojektował ją do tego, żeby przy użyciu każdego sposobu wydostała się z ośrodka. W drugiej Ava mówi, że chciała by się wybrać na skrzyżowanie ulic żeby oglądać ludzi. Teoretycznie Ava jest maszyną więc po wyjściu na zewnątrz powinna się zatrzymać albo wyłączyć bo wykonała zadanie do którego została zaprojektowana, ta jednak modyfikuje i wyznacza sobie nowy cel, aby wybrać się do ludzi.

ocenił(a) film na 5
Uniqe

Ten cel był wyznaczony już w momencie rozmowy z Calebem albo może nawet wcześniej, więc nie powstał spontanicznie po wyjściu na wolność. Nie wiemy czy sama AVA na to wpadła, czy może Nathan napisał jej taki program. Obserwowanie ludzi jest też całkiem sensowne w kontekście pokonania testu Turinga, to znaczy zebrania jak najwięcej informacji o ludziach w celu ich oszukania, co do swojej świadomości.

Fakt, że AVA po wyjściu realizuje dokładnie to, co powiedziała w rozmowie z Calebem martwi mnie trochę w kontekście świadomości. Wygląda to bardziej na wykonywanie z góry ustalonego planu, a nie podejmowanie spontanicznych akcji: główne zadanie w postaci opuszczenia więzienia wykonane, należy wykonać poboczne w postaci obserwacji ludzi.

Choć może się czepiam i spełniała po prostu swoje największe marzenie ;)

ocenił(a) film na 9
Phillosoff

Moim zdaniem czepiasz się. To, że miała od dłuższego czasu obrany cel, a nie wymyśliła go w w sekundzie wyjścia nie umniejsza w żaden sposób jego prawdziwości, a pomysł z tym, że on jej napisał program, żeby poszła na skrzyżowanie jest słaby. Równie dobrze mógłby jej kazać pójść na plażę albo do centrum handlowego i nie miało by to większego sensu, w końcu od tego miał zamkniętą placówkę na jakiejś wyludnionej wyspie, żeby nikt nie zobaczył jego "wynalazku". Z informacji podanych w filmie i w rozmowach Nathana z Calebem wynika, że najprawdopodobniej to była jej i tylko jej decyzja.

ocenił(a) film na 9
Uniqe

"Obserwowanie ludzi jest też całkiem sensowne w kontekście pokonania testu Turinga, to znaczy zebrania jak najwięcej informacji o ludziach w celu ich oszukania, co do swojej świadomości." To też nie ma sensu o czym świadczy wypowiedź Nathana z której dowiadujemy się, że jej mózg powstał kiedy zebrał dane ze wszystkich kamer i mikrofonów urządzeń podpiętych pod jego przeglądarkę. Jestem pewien, że Ava miała więcej niż trzeba danych.

ocenił(a) film na 5
Uniqe

No zatem skoro miała tyle danych o ludziach to nie musiała iść na skrzyżowanie by ich obserwować. Ona to po prostu lubi ;)

ocenił(a) film na 5
Uniqe

Pytanie było z gatunku retorycznych i z przymrużeniem oka, ale skoro chcesz je traktować super serio to spoko.

Nie każdy musi być przecież na luzie. Spinka też jest dopuszczalna. W końcu jesteś świadomy/a swoich czynów :)

ocenił(a) film na 5
Phillosoff

P.S. Wiesz czym się różnimy?

Ja uważam że AVA nie była świadoma, Ty uważasz że była. I spoko, bo każdy ma prawo do swojego zdania. Ja natomiast w przeciwieństwie do Ciebie nie piszę, że Twoje pomysły są słabe albo bez sensu. Choć zapewne mógłbym zacząć dowodzić, że mam rację albo że Ty jej nie masz, ale nie chcę, bo za często to widzę na wielu forach. Po prostu pozostanę przy swoim zdaniu.

ocenił(a) film na 9
Phillosoff

Chciałbym jeszcze się dowiedzieć, jeśli można, skąd u ciebie taka niska ocena. Osobiście uważam go (film) za jeden z najlepszych w swoim gatunku. Zagrany jest dobrze w przypadku Caleba, a w przypaedku Nathana nawet bardzo. Pomimo, że kibicujemy dobremu, zły nie jest typowym złym, jego pobudki mają logiczne uzasadnienie i z jego punktu widzenia jego działanie ma sens. Praca kamery jest świetna. Muzyka, hmm, muzyki nie pamiętam, z wyjątkiem sceny tańca. Scenariusz jest ciekawy i dobrze napisany, bez dziur logicznych, występuje kilka zwrotów akcji. Klimat progresywnie się zmienia (w niektórych momentach byłem zaniepokojony albo zbity z tropu). Scenografia jest przemyślana i miła dla oka. Efekty specjalne dostały Oscara. Zakończenie jest nieszablonowe. Film stawia dojrzałe i głębokie pytania.
Nie mogę zrozumieć jak można określić go jako przeciętny.

ocenił(a) film na 9
Uniqe

+ nie chciałem cię obrazić pisząc o słabych pomysłach. Po prostu uważam, że nie mają za dużo sensu w odniesieniu do tego co podsuwa film.

ocenił(a) film na 5
Uniqe

To były tylko przykłady i niestety taka już ich natura, że jedne są lepsze inne gorsze. Chciałem za ich pomocą pokazać, że test Turinga pokazany w tym filmie nie jest wiarygodny. Już z powodu samej metodologii.

Nathan celowo nadał AVIE ciało kobiety i wygląd taki by podobał się temu konkretnemu rozmówcy jakim był Caleb. Dodatkowo sam wybór Caleba był od początku taki, a nie inny by łatwo uległ wpływie AVY. Dlatego wystarczył tydzień by dał się omotać i ją wypuścił. Czy to świadczy o jej świadomości? Nie sądzę. O sprycie jej algorytmów jak najbardziej. Myślę, że dobrze napisany Cleverbot mający w swojej bazie danych wszystkie zapytania z wyszukiwarki Bluebook, mógłby dokonać tego co zrobiła AVA nawet bez posiadania świadomości, a jedynie dobrze jej posiadanie udając. Jak widzisz nie piszę jednak że tak było, sam fakt że mogło by tak być wystarcza, by obalić zawarty w filmie test Turinga.

Moim zdaniem AVA nie musiała nawet posiadać fizycznego ciała, mogła by być tylko głosem z którym by rozmawiał tester. Powinna to być osoba biegła w temacie SI, na przykład kognitywista, która starając się zachować obiektywizm rozmawiałaby przez dużo dłuższy czas z obiektem badań i zadawała mnóstwo pytań jakie psychologowie behawioralni i kognitywiści zadają na przykład małym dzieciom w trakcie ich rozwoju. Takie testy psychologiczne i na inteligencję przecież istnieją i nic nie stoi na przeszkodzie by wykorzystać je w trakcie testu Turinga.

Na koniec napiszę jeszcze, że moim zdaniem film można zrozumieć na dwa sposoby: albo jako ucieczkę więzionej przez niemoralnego twórcę inteligentnej i świadomej maszyny na wolność, albo jako nieudany eksperyment w wyniku którego przez ludzką pomyłkę na wolność ucieka zdolna do zabijania maszyna. Niestety film nie pokazuje nam wiarygodnej procedury testowej z której by wynikało, że AVA powinna była i miała prawo wydostać się na zewnątrz. Moim zdaniem to co się stało w końcowych scenach filmu pokazuje raczej, że AVA nie powinna była w ogóle mieć możliwości wyjścia do ludzi skoro bez problemu pozbawiła życia każdą osobę, która stała jej na drodze do celu. Wyjście z więzienia okazuje się celem nadrzędnym, dla którego była skłonna zrobić wszystko, co wskazuje raczej na działania bezdusznej maszyny niż bytu samoświadomego, zdolnego do empatii i współodczuwania.

ocenił(a) film na 5
Uniqe

Odpiszę Ci i idę spać :)

Sam nie wiem czemu, ale film mnie nie porwał. Jest zrobiony poprawnie, całkiem logicznie poza może sceną z zamknięciem Caleba, która nie bardzo ma uzasadnienie. Temat ciekawy, dialogi też całkiem niezłe, ale nic co by wychodziło poza sztampę moim zdaniem.

Lubię temat SI i pytania które stawia na zasadzie kontrastu do nas ludzi: o granice naszego poznania, o to czym jest Świadomość, czy istnieje Dusza, a jeśli tak to czy maszyna mogłaby ją posiadać.

Niestety Ex Machina jedynie musnął temat, nie powiedział też nic czego byśmy nie znaleźli lata temu u Lema, czy też w nurcie filozofii choćby u Putnama. Akcja filmu jest leniwa, postaci niestety dość mocno stereotypowe i o ile do warsztatu i gry aktorskiej nie mogę się przyczepić, to jednak klimat filmu mi nie podszedł i nie jest to pozycja którą chciałbym obejrzeć więcej niż raz.

W moim odczuciu na ocenę 9 czy 10 zasługują filmy przełomowe, ponadczasowe, a także takie do których z jakichś powodów stale wracamy. Dla mnie Ex Machina jest dokładnie w połowie skali. Nie jest ani świetnym kinem, ani totalną chałą.

ocenił(a) film na 9
Phillosoff

1. Oglądać, szukać problemów.
2.Widzieć, poczuć i zrozumieć przesłanie obrazu.

Ogólnie porównam to do tego tak :
1. pseudo krytycy = pastuch z XXV wieku
2. Picasso, Michał Anioł, ......

"Miej serce i patrzaj w serce" .

Koniec wypowiedzi.

ocenił(a) film na 5
Robert_MI_5

Ad. 1. Nietrafione. Nie wiemy, czy bycie pastuchem w XXV wieku jest równoznaczne z byciem pseudokrytykiem. Być może taki pastuch będzie dobrym krytykiem, albo pseudokrytycy nie będą pastuchami.

Ad.2 Nietrafione. Nie będąc Piccasem, czy Michałem Aniołem nie możemy stwierdzić jak rozumieli swoje dzieła. Typowe 'co poeta miał na myśli' z lekcji polskiego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones