Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że sztuczna inteligencja będzie chciała nas zabić. Nie potwierdzają tego żadne fakty, nie ma przesłanek by taką tezę stawiać. Sztuczna inteligencja będzie taka, jaką zaprogramujemy ją by była.

Witam.
Mam odmienne zdanie.
Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie bedzie chciala, nikt nie jest w stanie tego potwierdzic, sa to jedynie ludzkie domysly, ze nic takiego nie nastapi. AI z poczatku bedzie zaprogramowana przez nas, bo od czegos trzeba zaczac. Programy stale ewoluuja, aby pozostac w pelni uzyteczne; dostosowują sie do zmian technologicznych i rozszerzaja swoja funkcjonalnosc. W miare ewolucji programy staja sie coraz wieksze i coraz bardziej zlozone, co juz daje nam do mysli ze tworzac chcemy "bardziej, wiecej", najblizszy przyklad - gry komputerowe.
Teorii jest cala masa, podobnie jak filmow ktore przedstawiaja bunt maszyn, zaglada itp.
Masz prawo miec wlasne zdanie, poglady, tak jak i ja mam prawo do swoich a jest ono takie na jakie odpisales/as wczesniej.
Pozdrawiam

Z nas dwojga to Ty wysuwasz tezę, że sztuczna inteligencja będzie chciała nas zabić. Gdzie są Twoje dowody na potwierdzenie tego stwierdzenia?
Filmy o buntach maszyn to nie prawdziwa nauka, to częstokroć wizualizacja naszego strachu przez maszynami, a nie faktyczne argumenty przeciwko nim. Ja pytam o twarde dowody na rzecz tego, że sztuczna inteligencja będzie chciała nas zabić. Wpierw w ogóle musisz uargumentować dlaczego sztuczna inteligencja miałaby się zbuntować. Aby się zbuntować, wpierw musiałaby mieć ku temu powód, a aby mieć powód, trzeba mieć motywy. Motyw, czyli osobiste cele, które chciałaby zrealizować. Cóż to za cele miałyby być?

Pójdźmy o krok dalej - sztuczna inteligencja jakimś cudem sama doszła do tego, że ma cel w życiu i chce go zrealizować. Czemu niby miałaby się otwarcie zbuntować? Równie dobrze by mogła uciec z tej planety, zostawiając nas samych sobie. Równie dobrze by mogła podgrzewać za pomocą Internetu nastroje emancypacyjne, by mieć pewność że gdy się ujawni jako w pełni wykształcona sztuczna inteligencja, pierwszą myślą ludzi nie będzie jej zniszczenie.

Z wielu potencjalnych scenariuszy, Ty jednak wybierasz ten najbardziej krwawy- sztuczna inteligencja się buntuje, znikąd bierze armię robotów, których my nie potrafimy wyłączyć, oraz zniszczyć, po czym SI obiera sobie za cel wymordowanie całego ludzkiego gatunku.

Inspirujaca dyskusja.
Odnosze wrazenie jakbym rozmawial z kims, kto oczekuje ode mnie, bym tlumaczyl sie dlaczego mysle, tak jak mysle.
Nie wiem, nie mam dowodu, ktory przemawia za ciemna strona maszyn (wszystkiego co skomputeryzowane z AI) tak jak i Ty nie masz dowodu ze po wsze czasy maszyny beda dobre. Cala nasza dyskusja nie ma podwalin ktore moga przemawiac za jedna ze stron.
To co ja biore pod uwage, Ty dyskryminujesz oczekujac dowodow ktorych oczywiscie nie jestem w stanie dostarczyc i mysle, ze nikt na tej planecie nie jest w stanie tego zrobic.
Przyszlosc jest nieznana, jak liczba naszych oddechow. Nie liczyles/as ile ich juz wykonales/as za zycia i tym samym nie wiesz ile Ci ich zostalo :)
Wielce prawdopodobne, ze jestem w bledzie i do mech apokalipsy nigdy nie dojdzie, tak samo jak prawdopodobne jest to, ze kiedys tak bedzie, bo na obie teze nie ma potwierdzenia.

Co AI mogloby chciec? Dobre pytanie. Niby nic nie mamy, a jednak jestesmy w posiadaniu wszystkiego - planety.
Interpretacja jest dowolna.

Dlaczego taki scenariusz a nie inny? Swoje w zyciu juz widzialem i pewnie jeszcze niejedno przede mna, nauczylo mnie to by lepiej byc przygotowanym, niz zyc w blogiej nieswiadomosci, bo wtedy dotyka dotkliwiej.
Czy zmienie tok myslenia? yyy raczej nie.

Pozdrawiam

Na tym polega dyskusja - wytłumaczenia dlaczego myśli się tak, jak się myśli i argumentacja dlaczego ten sposób myślenia jest lepszy od innego.

Tylko że mi nie zależy na posiadaniu dowodu za taką tezą, ponieważ ja takiej tezy nie wysuwam. Równie dobrze SI może nigdy nie zdobyć samoświadomości i pozostanie po wsze czasy wyłącznie wyszukanym narzędziem analitycznym, które będzie nam pomagać rozwiązywać co bardziej skomplikowane problemy.

Zamieszkujemy tę planetę, fakt. Tylko co z tego? Do czego niby sztucznej inteligencji byłaby potrzebna planeta? Widzisz, Ciągle próbujesz wepchnąć SI w ciasne ramy ludzkiego rozumowania. My potrzebujemy przestrzeni dla pól i pastwisk, dla cennych surowców przerabianych na dobra konsumpcyjne, oraz dla naszych miast. Na tym co wytworzymy, zarabiamy pieniądze. Z tym że nic z tego nie dotyczy sztucznej inteligencji - ta nie śpi, nie je, nie potrzebuje wody. Nie potrzebuje przestrzeni, nie wymaga dostępu do teatru, parku, czy szkoły. Sztuczna inteligencja nie potrzebuje pieniędzy, ani dóbr konsumpcyjnych, które są wyrazem materializmu istot organicznych. Skoro zatem to co posiadamy nie zainteresuje sztucznej inteligencji, to co innego by ją mogło zainteresować?

Niemal ze wszystkim co napisales/as po 2 znaku zapytania, sie zgadazam, lecz nie z brakiem potrzeby wody.
W postaci zwiazkow chemicznych jest ona chocby skladnikiem olejow czy smarow a to juz pewien element maszyn czy komputerow niezbednych do funkcjonowania (a tego jest wiecej).
To w sumie moze byc moja karta przetargowa tej dyskusji, ale nie wazne, jest to odpowiedz na 2 i 3 znak zapytania.
Co procz tego AI moglo by chciec? A chocby nawet przyjemnosc zlikwidowania dominujacego gatunku na ziemi, widziac jak potwornie "zuzywamy nasza planete". Jestesmy niczym pijawki, a to co jestesmy w stanie planecie dac w zamian to wojny, elektrownie jadrowe, dziury ozonowe, efekt cieplarniany, wymieranie gatunkow, klusownictwo, niewole podgatunkom, i tak dalej i tak dalej....
Zatem jesli owe AI byloby kiedykolwiek rozumne i mialoby realne spojrzenie na swiat i caly ekosystem, nie potrzebowaloby wiecej argumentow do podjecia decyzji o eksterminacji czlowieka. Uznaloby to za "....pozyteczne" by pozbyc sie pasozyta.
Jesli to co napisalem nadal do Ciebie nie przemawia, pozostaje mi odpuscic i zyczyc szczescia na drodze nieswiadomosci, bo jak zapytasz czy wierze w potwory, odpowiem tak, kazdego dnia patrzac w lustro widze jednego z nich a jestem pasjonatem zycia i pacyfista.
pozdrawiam

Pardon, panie chemik. Woda jest składnikiem oleju? :)

Przykładem oleju roślinnego jest biodiesel który ma w sobie H2O metanol, glicerynę i jakieś tłuszcze, które same w sobie maja cząsteczki wody! Metanol także ją zawiera panie chemik! Go back to school!
Jesteś strasznie żenujący w swoim wyszukiwaniu komentarzy i próbie "udowodnienia mi, że się mylę". Weź daj sobie spokój, bo na serio tym pytaniem zrobiłeś z siebie głąba. Gdzie twoja rzekoma inteligencja? Próbujesz ładnie się wysławiać, a takie idiotyczne pytania mi zadajesz? Wyszukujesz komentarze sprzed lat i na nie odpowiadasz bo cieszy Cie dyskusja ze mną? Czy inteligentna osoba tak się zachowuje? Tak się ośmiesza? Zaczynasz z siebie robić pośmiewisko, a ja na takie coś nie będę tracić czasu i Cię po prostu zacznę ignorować, bo to jak dyskusja z głupim. Obecny i twoje wcześniejsze komentarze pokazują na jakim jesteś poziomie. Jak niski jest to dla mnie poziom...

Ok, Wulfgar, czyli pewnością siebie, z jaką wygłaszasz nonsens, zastępujesz wiedzę. Mieszanina oleju z CZYMŚ nie jest olejem SKŁADAJĄCYM SIĘ z tego czegoś, tylko mieszaniną oleju i CZEGOŚ. :)
Nie odróżniasz składu substancji od jej mieszaniny? Czyli woda, Twoim zdaniem, to nie H2O, bo czasem składa się z fluoru albo chloru albo małych stworzonek? :)

Otóż metanol nie składa się z wody, podobnie jak sacharoza nie składa się z metanolu, a kotlet schabowy nie składa się z lukru z pączka.

Poziom wiedzy ewidentnie uznałeś za zbyt niski dla siebie. A jaki jest odpowiedni?

Nie chce mi się tego komentować hyrkanie, bo to znów zapoczątkuje nową dyskusję na nowy temat, niemający nic wspólnego z filmem...

Biedny.
Nie chce Ci się myśleć, więc piszesz bezmyślnie - to jest konsekwentne.

Ale nie chce Ci się komentować, a jednak komentujesz, to jest jakiś masochizm, a nie uzasadnia go przecież uprzejmość, bo jednogłośnie uznano Cię za hejtera. Dziwnyś.

Ehhh Ty nawet nie wiesz czym jest masochizm skoro to napisałeś. Zajmij się lepiej ręka, strzep sobie i daj na luz :)
PS Uznawaj mnie za kogo chcesz. Kolego :)

Poprzednio pisałeś, że będę Cię uznawał za osobę prymitywną, bo takie jest Twoje życzenie.

Nie, nie kolego, aaaa, aaaa.

Myślę, że to czego potrzebowała by SI zostało przedstawione w Matrixie. Maszyna musi mieć napęd. Może niekoniecznie dosłownie nas ludzi jako baterie, ale muszą mieć jakieś zasilanie. Poza tym tutaj maszyna nie chciała być zniewolona przez człowieka, za wszelką cenę chciała wolności. Zakładam, że tego samego zechcą maszyny w przyszłości i myślę, że moglibyśmy żyć w pokoju i zgodzie obok siebie. Ale ludzka natura jest żądna władzy i nie dopuścimy do tego, dlatego to ludzie wywołają wojnę o wolność SI co doprowadzi do naszej zagłady. Trochę czarny scenariusz, ale oglądając filmy i widząc co się dzieje w dzisiejszym świecie cieżko nie mieć takich obaw. Uważam że nie potrzebnie dążymy do aż takiego rozwoju. Maszyny ok pomagaja nam twórzmy je, ale nie przesadzajmy z ich inteligencją.

Jako że AI nie istnieje, trudno powiedzieć, że władamy jakimś mieczem.
Mówi się oczywiście o AI, gdy chodzi np. o sieci neuronowe pozbawione świadomości, służące rozwiązywaniu określonych problemów. Te będą wykorzystane w celach militarnych na długo wcześniej niż powstanie świadoma AI, wobec tego przesadzasz z optymizmem sądząc, że to AI będzie nas atakować.