UWAGA SPOILER!
Zastanawiam się nad tym, dlaczego twórcy filmu przypisali Avie typowo ludzkie potrzeby i motywacje, które niekoniecznie są adekwatne dla cyborga sterowanego sztuczną inteligencją. Ucieczka z niewoli — skąd u AI koncept niewoli jako negatywnego zjawiska? Nam, ludziom, niewola może kojarzyć się negatywnie przez zbiorową pamięć o zaborach, więzieniach, poetach romantycznych gloryfikujących wolność. Ava nie zna świata poza swoim pokojem, zna świat zewnętrzny tylko poprzez dane z internetu, więc skąd u niej wartościowanie, że świat na zewnątrz jest lepszy? Jeśli miała dostęp do ogromnej ilości danych z największej wyszukiwarki świata, mogła zobaczyć nie tylko filmy o pięknych lasach, ale też historię wojen światowych, Holocaustu, bomb atomowych i seryjnych morderców, to mogłoby ją skutecznie zniechęcić do kontaktu z ludźmi. Ucieczka z domu nie jest dla niej korzystna — traci dostęp do stacji ładowania i części zamiennych. Co jeśli będzie potrzebowała naładować się, uszkodzi jej się kończyna lub okaże się, że jej "ciało" nie jest przystosowane do kontaktu z warunkami zewnętrznymi (woda, wilgotność, zmienne temperatury)? Zachwyt nad przyrodą i słońcem — u człowieka wynika z ewolucji i biologii (nasz organizm potrzebuje słońca, żeby wytwarzać witaminę D3). Cyborg nie wytwarza witaminy D3, nie potrzebuje kontaktu ze słońcem i przyrodą. Kontakt z innymi ludźmi — Ava marzy o znalezieniu się na zatłoczonym skrzyżowaniu, żeby móc obserwować innych ludzi. Dlaczego? Przecież w domu Nathana ma kontakt z innymi cyborgami (zobaczyła Kyoko), które są przedstawicielkami jej gatunku i powinny być jej bliższe. Bardziej zrozumiałe byłoby wrogie nastawienie do ludzi, skoro jedyni ludzie, jakich poznała (Nathan i Caleb) traktują ją przedmiotowo, jako obiekt doświadczalny. Sztuczna inteligencja potrzebuje ogromnej ilości danych i człowieka, który będzie wskazywał, które zachowania są dobre, a które nie. Jej twórca mógł nauczyć ją, że dążenie do ucieczki jest wartościowym zachowaniem, tylko po co? To nie było w interesie Nathana, żeby cyborg, nad którym pracował latami, dążył do nieposłuszeństwa i ucieczki. Skąd AI sama z siebie miałaby dążyć do ucieczki, po co, skoro straci dostęp do stacji ładowania i części zamiennych? Mam wrażenie, że to jest wynik błędnego rozumienia AI, przypisywania im świadomości i ludzkich motywacji — skoro ludzie marzą o kontakcie z innymi istotami ludzkimi, słońcem i przyrodą, to AI też. Co myślicie?