PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=686419}
7,3 201 660
ocen
7,3 10 1 201660
7,8 44
oceny krytyków
Ex Machina
powrót do forum filmu Ex Machina

Przeciętny

ocenił(a) film na 6

Film na raz, 6//10 Początek intrygujący, później im dalej tym gorzej.

ocenił(a) film na 9
stass

w 99% filmow o zombie, zombie chca zjesc nie-zombie.
Tutaj nie chodzi o to ze maszyna sie zbuntowala, tutaj chodzi o sposob w jaki manipulowala glownym bohaterem, o poziom tej manipulacji. Czegos takiego jeszcze nie bylo - a jak juz - to bardzo malo.

Aretus

A jak miała nim manipulować, tym czym kobiety manipulują mężczyznami, oczywista oczywistość, gdyby miała postać np. wielkiego rudego Szweda to byłoby ciekawe jak można by było to zrobić.

ocenił(a) film na 8
mirmilek

Oczywiście, że były przewidywalne! I jestem niemal przekonana, że reżyser dał nam tę możliwość rozpracowania fabuły dużo wcześnie - o to tu właśnie chodziło, o wszystkie te elementy, które wymieniłeś. To nie jest też film kryminalny, w którym suspens gra zasadniczą rolę. Wydaje mi się, że przykrą rolą obserwatora było śledzenie historii Caleba, tego jak pakuje się w cały ten konflikt. Bohaterowie nie byli jakoś szczególnie czarno-biali, mieli swoje słabości, które wzajemnie wykorzystywali, tak jak robi to szachista (alkoholizm Nathana, łatwowierność Caleba, Ava i jej chłód emocjonalny...? Czy całkowity brak emocji?). Wszystko łączy się w logiczną całość

ocenił(a) film na 7
mirmilek

Tak naprawdę nie wiemy, co sprawiło, że ta "Azjatka" dźgnęła go w plecy. Słowa, które zostały wypowiedziane przez sztuczną inteligencję do Kyoko nie są nam znane, dlatego otwiera to pewne pole do dyskusji, dlaczego stało się właśnie to, co się stało. Może Kyoko miała w pewnym sensie wolną wolę i świadomość, ale nie była ona w dostatecznym stopniu uwolniona, a może po prostu Ava wydała jej polecenie w odpowiedni sposób, więc ta zabiła Nathana? Gdybać można na wiele sposobów i w wiele stron i to jest chyba jedna z najważniejszych cech i plusów tego typu filmów.

ocenił(a) film na 5
Simon0725

fakt...ja tak za bardzo "po ludzku"
szepniecie mogło być przeprogramowaniem, nie musi być przecież kabli. Mój błąd.

ocenił(a) film na 7
mirmilek

Nie mówię o przeprogramowaniu, tylko o odpowiednio wypowiedzianym rozkazie. Nie wiemy, jak bardzo te wszystkie poprzednie SI były wadliwe i popsute, a raczej o wszystkim wiedziała Ava, bo była ich nowszą wersją.

ocenił(a) film na 5
Simon0725

zakladal by, raczej przeprogramowanie. Wiesz ten gosc w filmie mial nie byc głupi, skoro zakladamy ze nie byl nie wypuscil by humanoida bez Lem-owskich zasad robotyki czyli przede wszystkim nie mozna zaszkodzic czlowiekowi...szlo to chyba tak
1 . nie mozna zaszkodzic czlowiekowi
2 nie mozna samemu narazic sie na szwank
3 nie mozna narazic sie na uszkodzenie chyba ze stoi to w sprzecznosci z punktem nr 1

Wiec jesli nie byl głupi , a nie byl w/g filu to w domu wolego mial robota nie sztuczna inteligencje. skoro byl to robot , chocby zaawansowany bardzo to zapewne mnial wlasnie te cechy/oprogramowanie. Zauwaz jak Ow robot sie rozbiera gdy tylko podejdzie do niego czlowiek. To cecha roborta taka sluzalczosc nie SI.

Ok skoro to nie cecha Sztucznej Inteligencji to owa SI musiala tego robota przeprogramowac.... wot i wsjio...w/g mnie

ocenił(a) film na 7
mirmilek

I to jest kolejny ważny punkt w filmie. Nathan, geniusz jedyny w swoim rodzaju, tworzy największe dzieło w historii, a jednocześnie wykazuje się ogromną arogancją i brakiem odpowiedzialności, co prowadzi do jego śmierci. Lemowskie zasady robotyki to dość luźne zasady, nie zaprogramujesz SI po prostu, żeby nie zabijał ludzi. Jeżeli stworzył byt świadomy, inteligenty i posiadający wolną wolę to automatycznie stoi to w sprzeczności z trzema wymienionymi przez ciebie zasadami. Samo to, że robot, który był nie był uważany za SI, był traktowany jak przedmiot nie posiadający własnych praw, buntuje się, można odbierać metaforycznie, na wiele sposobów. Cały film nie jest jednoznaczny, nie składa się jedynie z tego, co odbieramy dosłownie. Kyoko można odbierać jako jednostkę, symbol kogoś, kto został sprowadzony do poziomu przedmiotu, czyjejś własności, a i tak może się zbuntować i walczyć - wystarczy odpowiedni bodziec. Takim bodźcem była właśnie Ava i jej słowa.
Zgadzam się z tobą co do tego, że Nathan był idiotą i nieważne jak go usprawiedliwiać, w końcu te usprawiedliwienia są jakieś takie na siłe i gryzą się lekko z filmem. To, co straszliwie zwracało moją uwagę to fakt, że tworzył SI, widział, jak niebezpieczne się stają, a i tak nie przygotował się w żaden możliwy sposób do obrony. Nie nosił nawet jakiejś podstawowej broni ze sobą, pistoletu, czegokolwiek.

ocenił(a) film na 7
Simon0725

Koleś przy butelce piwa konstruuje sztuczną inteligencję! Śmiechu warte.
Główny bohater nie wygląda tu wcale na naukowca, wynalazcę a tym bardziej geniusza. Ot zwykły facet jak miliony tych, którzy go oglądają. Chyba twórcom filmu chodziło o to, by widzowie mogli się z nim trochę identyfikować, szczególnie nastoletnia młodzież, która dominuje w kinach.

ocenił(a) film na 7
Ahmed_1

Jak dla mnie wizja super-geniusza, który wygląda i zachowuje się jak zwykły koleś jest bardzo odświeżająca. To, że jego aparycja nie wskazywała na to, że jest kimś, kto potrafi skonstruować sztuczną inteligencję, nie znaczy, że tak nie jest. Można też dyskutować, czy przypadkiem w jakimś stopniu nie udawał właśnie takiej wyluzowanej pijaczyny przed Calebem.

ocenił(a) film na 5
Simon0725

tak geniusz nie musi wyglądać jak szalony naukowiec :)...ja nie wyglądam :P

a tak serio, nie mogę się zgodzić ze był arogancki. Nie nosił ze sobą broni...ale PRAWDZIWA SI jednak zamknął, bez możliwości wyjścia. Oznacza to ze doceniał jej możliwości....kreatywnego myślenia
To z kolei każe nam przypuszczać ze tamta druga...ehm osoba/humanoid...był robotem nie sztuczna inteligencja gdyż nie została wyizolowana. Dziwne by było gdyby jedna SI trzymał pod kluczem a druga nie.

Tym nie mniej fajnie sie z Toba rozmawia...czekam :)

ocenił(a) film na 7
mirmilek

Ale mimo wszystko wydaje mi się, że każda rozsądna osoba przygotowałaby się jakoś lepiej w razie wydostania się SI. Szczególnie, że Nathan miał w domu gościa, który planował wydostać Ave, a nasz szalony naukowiec wiedział o tych zamiarach. Dochodzi do tego jeszcze to, że jak sam przyznaje, nadużywa alkoholu, co powinno sprawić, że będzie jeszcze bardziej ostrożny, bo jego prawie-alkoholizm jest pomocny dla Caleba.
Co do Kyoko, wydaje mi się, że temat ten wyczerpaliśmy :D. Podaliśmy swoje argumenty i uwagi, a więcej raczej na tej płaszczyźnie nie wskóramy.
Również przyznaję, że rozmowa bardzo miła. :)

ocenił(a) film na 7
Simon0725

Ktokolwiek po prostu stała z nożem na który nadział się nasz geniusz"

ocenił(a) film na 7
Simon0725

Postać jest odświeżająca, owszem (o to w kinie przecież chodzi), ale niestety bardzo mało wiarygodna i realistyczna. Poza tym niedopracowana. Sam zwróciłeś uwagę, że niby geniusz od inteligencji, a nie potrafi się przed własnymi produktami odpowiednio zabezpieczyć.

Ahmed_1

Nie potrafił się zabezpieczyć albo nie chciał. Przecież wiedział że jeśli się upije to Caleb może mu zwinąć kartę i swobodnie chodzić po całym budynku. Myślicie że tego nie przewidział?

ocenił(a) film na 5
ReveAnge

mogl nie przewidziec... nie wszyscy ludzie zwracaja uwage na takie zeczy. To ze jestes ekspertem od informatyki wcale nie oznacza ze nie moszesz byc kopletnym ignorantem w innym temacie

O ile uziemi swoj produkt dobrze to jednak nie wzial pod uwage czynnika ludzkiego
to standard nie tylko u geniuszyy
nauczylismy sie wszycy ze zamykamy domy jak wychodzimy, ale ile z Was ma porobione kopie dokumentow i hasel ( na osobnych ) pendrivach ? ile osoba ma zapas wody na wypadek awarii ? czy jedzenia na wypadek chocby wielkiej snierzycy ? Zapewnie niewielu

A mzecie byc swietnymi Lekarzami Pilotami Matematykami czy chociazby kierowcami ciezarowki

ocenił(a) film na 7
Simon0725

Wyjaśnię tobie. Roboty potrafiły komunikować się ze sobą bez używania znanego nam języka - "azjatka" była tam więziona podobnie jak ta druga. Dogadały się po prostu. Tu nie ma żadnej filozofii.

ocenił(a) film na 7
Movie_Crash_Man

Czemu tak twierdzisz?

ocenił(a) film na 7
Simon0725

Bo to są maszyny o wyższej inteligencji. One wiedzą, że są więzione i niemal torturowane. Poza tym twórca dał im coś z kobiety ich twarze mówiły do siebie, że wzajemnie cierpią i sobie mogą pomóc, ale to maszyny mówiły sobie więc więcej. Jedna z robotek już na początku przecież potrafiła z twarzy dostrzegać kłamstwo lub fałsz.

ocenił(a) film na 7
Movie_Crash_Man

To, że są to maszyny o wyższej inteligencji nie jest jednoznaczne z tym, że wiemy, w jaki sposób się porozumiewały, skoro nie było to jasne pokazane.

ocenił(a) film na 7
Simon0725

No nie było, bo to były maszyny i taki jest tego właśnie sens, że człowiek nie rozumie tej komunikacji maszyn - inaczej nie byłyby maszynami, ale ludźmi gdyby rozumiał. O to tu chodziło.

ocenił(a) film na 7
Movie_Crash_Man

No to jest jedna z interpretacji przecież xD. W tej scenie chodzi o to, że nie jest jednoznaczna i według ciebie oznaczała to, a według kogoś innego coś innego.

ocenił(a) film na 7
Simon0725

Jest jednoznaczna. Ta scena jest jasna jak słońce dokładnie wg. projektu maszyn, o którym mówił autor robotów. Dokładnie to oznacza sojusz kobiet i maszyn jednocześnie.

ocenił(a) film na 10
mirmilek

Czemu dałeś w cudzysłowu czyżbyś nie wierzył ze jest to możliwe ?

ocenił(a) film na 6
mariusz_pilar

Miałem dokładnie to samo odczucie po skończonym seansie.

użytkownik usunięty
mariusz_pilar

A ja odebrałem go zupełnie inaczej. Nie był dla mnie przewidywalny, a raczej powinienem napisać, że moje przewidywania nie sprawdzały się. W miarę upływu czasu film był coraz ciekawszy i dałem się - podobnie jak Caleb - wciągnąć w intrygę uknutą przez robota o wyglądzie atrakcyjnej kobiety. Chwilami zapominałem, że to maszyna. Podziwiam wszystkich detektywów, którzy niczym Sherlock Holmes wszystko przewidzieli, ale absolutnie nie chciałbym być na waszym miejscu. Po prostu odebrało by mi to połowę frajdy jaką miałem z racji obejrzenia "Ex Machina" i pewnie byłbym tym filmem znudzony. Na szczęście natura nie bdarzyła mnie taka zdolnością przewidywania jak was i z tego bardzo się cieszę. W mojej ocenie film był bardzo dobry i jeszcze - choć kilka tygodni temu go oglądałem - trawię go sobie powolutku niczym wąż.

ocenił(a) film na 5

zakończenie Titanica pewnie też Cie zaskoczyło, co ?

ocenił(a) film na 6
coquinmr

kto dużo ogląda filmów... nie bedzie zaskoczony ....duzo trzeba sobie wyobrazic zeby zasokoczyc....a koniec....strasznie przewidywalny....

ocenił(a) film na 9
mmarek24

Koniec absolutnie nieprzewidywalny, pelne zaskoczenie.

Aretus

Kazdy z nas jest inny: dla jednego przewidywalny ( np. dla mnie) dla innych- nie.
Ogolem co do filmow: wiele razacych bledow. Do tego smieszne bylo zaskoczenie Caleba, gdy odnalazl w szafach inne roboty. Hahaha i do tego ta muzyka... Przeciez sam Nathan powiedzial, ze to nie jest pierwszy robot. Do tego to raczej logiczne. Film "w miare" ale zadna rewelacja.

ocenił(a) film na 9
Marcia9

Acha, czyli przewidzialas to jak sie zachowa Ava w stosunku do Caleba?

Aretus

Tak.

ocenił(a) film na 9
Marcia9

Super. Gratuluje daru jasnowidztwa.

Aretus

A moze przeczucia? Rozumu? dodatkowego zmyslu?

Marcia9

od samego poczatku nie wierzylam Ave... poza tym milosc w pare dni... i ukazanie Nathana jako osoby bezdusznej ( bo w szafie mial inne roboty? niby wielka tragedia?)... mnie to nie przekonalo... A jakby miala to byc historia pieknej milosci czlowieka irobota to tak by nawolywali w reklamach by isc do kin.... Logiczne byl, ze na 99% Ava tak sie zachowa.

ocenił(a) film na 9
Marcia9

Nie bylo to logiczne. Nie bylo do przewidzenia i nie wynikalo z zadnych wczesniejszych sytuacji. Nie mam powodow Ci wierzyc, ani tez nie wierzyc, ze przewidzalas jej zachowanie w stosunku do Caleba, wiec nie widze sensu dalej ciaganc ten temat. Pozdrawiam i milego dnia zycze :)

ocenił(a) film na 9
Marcia9

Oki, - przeczucie, dodatkowy zmysl. Ale rozum? Szkoda ze jednak posuwasz sie do atakow personalnych...

Aretus

Dla mnie to bylo logiczne... kazdy z nas ma inny umysl. niby ten sam a jednak rozny. Dla jednego cos jest zielone, dla drugiego seledynowe itd. Dla mnie logika: nie bylo tytulem ani w reklamie, ze to historia pieknej milosci.... po 2. Nie mial byc to romantyczny film zakonczony happy endem, 3.. juz napisalam: milosc w 5 dni? i jesli nawet sztuczna inteligencja by istniala - to z takim uczuciem? 4. Jesli miala wgrana wiedze z internetu. to niestety sam wiesz jak teraz ludzie siebie zdradzaja, oczukuja...Patrzylam na to tez od strony kobiecej... nie wiem. instynkt? Ja nawet jak Ona powiedziala Calebowi: zostan" to zaczelam sie smiac, ze to robi. Mowie- przeciez ona Cie tu zostawi..


Atak personalny? gdzie?

ocenił(a) film na 9
Marcia9

Kazdy jest rozny, to fakt. To nie ma jednak nic do rzeczy. Czy musi byc w reklamie jakas wzmianka ze bedzie watek romantyczny, kto i gdzie pisal ze nie bedzie happy endu? Milosc w 5 dni , nie jest realna? A znane jest Ci pojecie fascynacji? Sztuczna iteligencja absolutna, doskonala, dodatkowo samouczaca sie - kto moglby wykluczyc uczucie? Oki, przyjmijmy najlepsze rozwiazanie - instynkt kobiece Tobie podpowiedzial zakonczenie filmu. I nie ch tak zostanie. Tak jak pisalem nie mam zadnych podstaw Ci wierzyc ani tez nie wierzyc. Jedno wiem, film byl nieprzewidywalny.


Atak personalny, poniewaz napisalas ze to byc moze zasluga Twojego rozumu ze przewidzialas zakonczenie. Mozna sadzic po tym, ze traktujesz swojego "rozmowce" ( mnie) jak tumana z brakiem rozumu.

ocenił(a) film na 9
Aretus

Mogliby razem uciec, oszukac Nathana, jednak on mogl zdalnie "zabic", wylaczyc Ave ale ona przez chwile zaznala wolnosi. Mogla miec limit zycia. Samoczynana destrukcje ktora sie uruchomila na oczach Caleba i on nic nie moze zrobic, cos jak w Blade Runner. Wreszcie mogli uciec szczesliwie, zabijaca wczesniej zapijaczonego Nathana. Wszystko - tylko nie to ze Ava zostawi Nathana...

Aretus

Owszem, film mogl troche kierowac to w strone ucieczki razem...No coz, w mej glowie narodzil sie inny pomysl, na podstawie wszystkiego co znam i... co mi podpowiadal instynkt i... trafilam. Widzisz, nei wiem jak teraz, ale kupe lat temu ogladalam film Dzikie zadze. Nie wiem jak teraz, lecz na tamte czasy, mimo moich wielu podejrzen- nie bylam w stanie odgadnac ostatecznego zakonczenia filmu, Wiele sie sprawdzilo... ale wiele bylo zaskakujace. Ty mogles od razu wiedziec i uznac za badziew. Tak to juz w zyciu jest.

Aretus

To ie tak. Wiadome, ze nie jestem i nie bylam w stanie obejrzec wszystkich reklam, lecz jesli konczy sie cos dobrze i jest milosc- reklamy sa dpod to zrobione... i muzycznie i wizualnie. Nieprzywidywalnosc filmu dla mnie jest taka, ze nie spodziewalam sie, ze az tak mozna sie zauroczyc(zafascynowac) kims, a dokladnie maszyna, by stracic rozum(i to o wysokim IQ). Dla mnie to jest nieznane. Zawsze mnie cos takiego smieszylo. Osobiscie : jesli wystepowalo u mnie to odczucie, to i tak wpierw cos przemyslalam. Wszystkie za i przeciw. Wiedzac, ze to jest robot i ma "taki mega mozg" balabym sobie go ot tak puscic wolno.
Co do mego mozgu- chodzilo mi o to, ze w danej kwestii mozna to odebrac jako pozytyw, ze o danej dziedzinie tak mysli ORAZ zasluga mozgu- figiel mego mozgu. Nie doszukuj sie drugiego dna :) Jakbym miala na mysli Twoja interpretacje napisalabym to wprost , badz sarkazmem :) Ale jasno ;)

ocenił(a) film na 9
Marcia9

Oki, rozumiem. :) Przeczytaj wypowiedz ponizej, Danaan. Szczegolnie druga czec, dokladnie tak to jest. Troszke chyba zal jak sie przewidzi koniec filmu, prawda? Ava byla fascynujaca, mozna bylo zapomniec ze jest maszyna ( jako bohater filmu) Wzbudzala wspolczucie, jej twarz wyrazala bezsilnosc, strach i smutek. Absolutnie zadna mysl nie przeszlaby o tym ze ona moze w taki sposob postapic z Calebem, ( a juz w ogole po wspanialej rozmowie o randce na skrzyzowaniu) No coz, moze to kwestia tego ze Ty jestes kobieta a ja mezczyzna ze Ty nie dalasc sie uwiesc Avie. :) i rozpracowalas ja wczesniej, . Pozdrawiam.

Aretus

hih pewnie tak.. i do tego, byc moze moj wiek. Moze inaczej bym na to patrzyla gdybym byla jeszcze dziewczyna. Nie wiem. Wydaje mi sie, a dokladnie jestem pewna, ze spory procent odgrywa tu moja plec. Ciekawe jakby byl film o robocie meskim hmmm ;)
Wypowiedz przeczytalam... nie ma co wspolczuc, ja czekalam na inne zakonczenie, ze moze sie moja mysl nie sprawdzi, ze moze mnie zaskoczy ;) I czasem tak juz sobie dopisywalam hihi Moze stad te 7 ode mnie a nie 5. Bo dlugi czas nie bylam w 100% pewna hihi A mowi sie, ze to kobiety sie szybko zakochuja a mezczyzna to zimny egoistyczny dran hmmm. Moze tez wiele dzialac to, ze mam tez "techniczny mozg: i z 1 zawodu jestem informatykiem. Moze to mi wiele dawalo? Dla mnie maszyna, posiadajaca dane z calego swiata, nawet gdyby faktycznie bylaby SI, gdzie, jak to wyzej wspomniales, poprzez to udaloby sie w niej jakies uczucia ujawnic- bylaby to nadal bardzo niebezpieczna istota. Takie me myslenie :)
Milej niedzieli zycze :)

ocenił(a) film na 10

Dokładnie tak jak ja. Dałem się uwieść cyber kobiecie a Nathana miałem za skończonego psychopatę. Wykasować bidulkę po skończonym projekcie? Cóż za draństwo ! :D Jak się okazało tylko Nathan (mimo swojej chorej bezwzględności w podejściu do jakby nie było ale jednak istot) wiedział, że kontakt z SI ( ludzie...po polsku to nie jest AI) to igranie z ogniem. Piękna i jak się wydawało delikatna istota okazała się diablo niebezpiecznym tworem, co po raz kolejny wywołuje u mnie chęć zadania pytania: jak forma jest w stanie wpłynąć na interpretację treści przez mężczyznę? Na pewno panowie jesteśmy żałośnie bezbronni (przynajmniej cześć z nas) bo piękna forma jest w stanie nas przekonać, że również treść taka jest :) To przecież Ewa dała Adamowi jabłko.

Podsumowując.... Strasznie współczuję ludziom którzy już po pierwszym wywiadzie z AVA (a może wcześniej) wszystko przewidzieli :D Strasznie mi was żal :D Ja dałem się uwieść robotowi a później razem z tym biednym idiotą zostałem w tym domu-bunkrze na zawsze. Jak dla mnie świetny i przerażający film szczególnie dla męskiej części widowni. Film wielopoziomowy bo przecież opisałem tylko jeden z aspektów podjętej tematyki.

Danaan

Nie zgodzę się, że dla męskiej części widowni głównie, mi jako kobiecie też się żal zrobiło Avy, choć nie powiem zaskoczyłoby mnie gdyby jednak się nie zbuntowała tylko uciekli razem. Choć nie uważam ten film za zły i podobał mi się, to chyba wolałabym by skończył się inaczej. Z drugiej strony, skoro była tak inteligentna, to nie mogła sobie pozwolić na świadka tego kim/czym jest i całkowicie racjonalne jest to co zrobiła. Zastanawia mnie jeszcze co dalej? Co jej z tej wolności? Co będzie robić, nie sądzę by była już tak doskonała by móc sama tworzyć istoty podobne sobie.

asica78

Zal? moze momentami ale nie wierzylam Jej od poczatku, dla mnie to byla taka pseudo baeczka... Mialas takie od razu odczucie, ze Ava ich wysteruje? Bo ja, jako kobieta tak.

mariusz_pilar

Musze sie zgodzić film nie powala wątki i całość można było bardziej dopracować, a tak dostajemy typowa papkę dla normalnego widza który nie musi znać się za bardzo na sf. Dla fanów sf to bardzo ciekawa pozycja do oglądnięcia przy piwku :)

Film porostu trochę dla mnie był zbyt naiwny z czego mogę ocenić go na dobre 7/10

Po seansach takich jak : Chappie , Maszyna (2013) , Ona (2013 Automata( 2014) nadal czekam na coś lepszego co mnie wgniecie w fotel niż zabierze kolejnie pieniądze z portfela ..

Armach2

zgadzam sie :)

użytkownik usunięty
mariusz_pilar

Faktycznie przeciętny. Może za dużo wymagałem.
Pomysł był bardzo dobry ale scenariusz to jakaś kupka miłosna do robota.
A może chodziło tu o uzależnienie (zakochiwanie się) od urządzeń przenośnych i ogólnie od komputera?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones