Bardzo dobry film. Okazuje się że można zrobić film SF, który nie wgniata w fotel ilością efektów specjalnych a powoduje że przechylasz się do przodu, wciągnięty w rozwijający się wątek.
Po seansie, miałem pewne odczucie niepokoju związane z kwestią magazynowania danych i personalizacji maszyna (Avy) pod kątem preferencji bohatera. Dlaczego niepokoju? Ponieważ w pewnym sensie (tak jak Ava dla Caleba) maszyny są już dziś powiernikami naszych tajemnic, uczuć, skarbów i pamiątek. Nie umieją tego wykorzystać świadomie tak jak android w filmie. Jeszcze....